Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:21 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 08, 2005 5:58 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 9:49 pm
Posty: 24
Lokalizacja: lubelskie
mi wystarczyło że wyprzedzał konną bryczkę, a z przeciwka nadjężdzał inny busik i w momencie jak zaczynaliśmy wyprzedzać tamten był..... nie przesadzam 15 m od nas. Widać było od razu że tamten będzie musiał mocno hamować. "nasz" kierowca był jednak twardy i pokazał kto rządzi na trasie. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 08, 2005 8:57 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
To z pewnoscia zalicza sie do glupich rzeczy jakie sie robilo w gorach - jechanie busikami na niektorych trasach. Ogolnie nie mialem zastrzezen, ale jeden z busikow jechal dokladnie tak jak te opisane powyzej - wyprzedzal w miejscach zakazanych i pod gore i desperacko skrecal z powrotem na prawy pas jak cos wypadalo z przeciwka. Nie musze dodawac ze grzal jak opetany.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 08, 2005 9:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego tak jeżdżą?
$$$$$$ to im wszystko przesłania. Szybciej jedzie – więcej zrobi kursów.
Chyba każdy miał takie sytuacje związane z busami :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 7:20 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Ja kiedyś miałem "przyjemność" jechać z Palenicy do Zakopanego z kierowcą Robura, który łatwo dał się podpuszczać:
- Nie pojedzie pan 120
- A pojadę
- Nie pojedzie pan
- Właśnie, że pojadę
No i wcisnął gaz, a że był zakręt, to ludzie się poprzewracali
- Panie, spokojnie, tu ludzie na stojaco jadą
- Tym autem już 50 osób jechało!

---
PS. Ola, ja nie jestem tak straszny jak Tomek i nie będę zamykał wątku ;-) Toć jak byśmy się trzymali tylko stricte górskich tematów to nudno mogło by się zrobić. Choć, oczywiście nie należy przsadzać :wink:

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 8:07 am 
Nowy

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 9:49 pm
Posty: 24
Lokalizacja: lubelskie
a tak tylko woli wyjaśnienia. Robur w ogóle pojedzie 120 ????? :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 9:36 am 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
Konrad napisał(a):
---
PS. Ola, ja nie jestem tak straszny jak Tomek i nie będę zamykał wątku ;-) Toć jak byśmy się trzymali tylko stricte górskich tematów to nudno mogło by się zrobić. Choć, oczywiście nie należy przsadzać :wink:



Baaardzo dobra odpowiedź :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 9:46 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
nowip napisał(a):
a tak tylko woli wyjaśnienia. Robur w ogóle pojedzie 120 ????? :lol:

Po płaskim może i nie, ale z górki... :lol:

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 4:14 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
to jeszcze nic- kazdy wie jak wyglada wjazd do zakopca- kobicie w matizie sie sprzeglo przegrzalo ale samochodzik jako tako 20/h targal i robila korek ale za nic nie chciala zjechac, wystarczylo dac autku odpoczac 30 min:) a jaki zapaszek byl... moze ona myslala ze jak tak pojezdzi to minie?? :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 6:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ja może trochę nie w temacie (dobrze, że to u Konrada - jest bardziej tolerancyjny), ale wczoraj po Panoramie zacząłem czytać "Dotknięcie pustki" Simpsona i nie mogłem przestać - skończyłem o 4:00. Kto czytał, wie dlaczego. Jak to nigdy nie wiadomo, jakie następstwa może mieć taki "szczególik" jak o jeden kartusz gazu za mało...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 7:28 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Czy to ta o Andach? Czy mylę z inną? Piomic?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 8:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Nie mylisz. Jest jeszcze film "Czekając na Joe"

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 09, 2005 11:18 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz mar 17, 2005 1:27 am
Posty: 421
Lokalizacja: Wroclaw
Zgadza sie - mimo ze mam na cd (tak piractwo) to nadal jest tez na Hd u mnie i nie mysle narazie go kasowac. Jedyne co sie cisnie na usta-choc banalne - "to naprawde sie wydazylo!?"

film wywarl na mnie ogromne wrazenie (ksiazki nie czytalme niestety)
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 10, 2005 7:07 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
dresik napisał(a):
Niech zgadne jakieś 100-150 metrów przed łańcuchami w tymże żlebie, a pod ścianą stary śnieg, po którym biegł szlak. Hehe teżgo chciałem mijać po tym piarżysku, ale szybko zwątpiłem. Rzeczywiście cholernie się to obsuwało.


heh dokladnie tam. ale zdjecia zrobilem :P aha sorry ze dopiero teraz odpowiedz ale jak juz mowilem wyjechalem do pracy i dostep do komputera mam nieczesto :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 15, 2005 4:23 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 8:19 am
Posty: 106
Lokalizacja: Żory
NIe chcę Wam przerywać wątku o jeździe busikami, ale wtrącę, jaką ja z mężem głupotę zrobiliśmy jakieś 8 lat temu. Byliśmy zimą w Zakopcu-po raz pierwszy zresztą. (Byliśmy wtedy jeszcze turystami raczej "krupówkowymi") Mieliśmy w tym dniu wyjeżdżać już do domu. Ok 10.00 poszliśmy po bilety na pociąg, na ok. 16-tą. Na dworcu stały busiki i "naganiacze" namówili nas na wypad no Morskiego. Po drodze dwóch kolesi opowiadało nam, jak to nie powinno się wierzyć góralom-tym od busów i sań, zwłaszcza gdy pyta się ich czy do jakiegoś miejsca jest daleko, bo oni zawsze mówią, że daleko ($$$$$) No więc, kiedy wysiedliśmy w Palenicy, nie uwierzyliśmy że do Morskiego to ok 8km i w śniegu po kolana poszliśmy.....I tak szliśmy (razem z tymi nowopoznanymi kolesiami) jakieś trzy godziny. Zaczęło walić śniegiem, zagrożenie lawinowe też było, a my ani ciut herbatki w plecaku.......W końcu dobrnęliśmy do Morskiego, tyle, że go nie było widać- wszędzie śnieg i mgła. Nie dojrzeliśmy nawet schroniska przy Morskim (zobaczyliśmy je dopiero latem). Śniegu zaczęło padać coraz więcej, więc my pędem w drogę powrotną. Jak dolatywaliśmy do wyjścia z Parku, widzieliśmy już tylko zadek autobusu......a raczej światła bo było już prawie ciemno. Na szczęście jakieś młode małżeństwo podrzuciło nas do Zakopca. Biegiem lecieliśmy po plecaki i w biegu wsiadaliśmy do pociągu........Od tamtej pory nasze wypady w Tatry są przeanalizowane i zapięte na ostatni guzik... Plecaki zdają się ważyć tonę, ale jest w nich wszystko, co trzeba.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 15, 2005 6:20 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Agniecha napisał(a):
[...] Biegiem lecieliśmy po plecaki i w biegu wsiadaliśmy do pociągu........

Powiedzialbym ze czas pobytu mieliscie zoptymalizowany do maximum. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 15, 2005 8:49 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 9:49 pm
Posty: 24
Lokalizacja: lubelskie
jak tak czytam o problemach z powrotem z MO busikami sam sobie dziękuję, że zawsze jeżdzę tam samochodem. Choć w tym roku zostawiłem auto na światłach i jak wróciliśmy z Doliny Pięciu stawów akumulator hmmmmm spał. Na szczęście trafili nam się mili francuzi, tak tak mili francuzi w polskich górach i użyczyli nam przewodów i swojego akumulatora. Dzięki im za to


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 16, 2005 8:26 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 8:19 am
Posty: 106
Lokalizacja: Żory
hwyhobo napisał(a):
Agniecha napisał(a):
[...] Biegiem lecieliśmy po plecaki i w biegu wsiadaliśmy do pociągu........

Powiedzialbym ze czas pobytu mieliscie zoptymalizowany do maximum. :mrgreen:

Od tamtej pory śmiejemy się, że tak właśnie wygląda wycieczka "zapięta na ostatni guzik" :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 16, 2005 8:32 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Co do biegania to myśmy biegli z Kasprowego na OP, aż do Krzyżnego, a tam do Murowańca i Kużnic. Wtedy zdążyliśmy na 20.30 i nie musieliśmy zamiatać pieszką. Ale innym razem, w maju, wylądowaliśmy o 20 w Kużnicach - i wtedy busów już nie było. Nogi nie chciały wcale iść, ale zebrało się nas naście osób, przyjechał jakiś taryfiarz kogoś odwieżć, jak zobaczył tyle luda, to nas pokasował 2 zeta od osoby i jakoś na dworzec dotarliśmy...

Ale zdecydowanie najgłupszą rzeczą jaką zrobiłem było pewne wejście na Świnice. Pamiętacie, jak w zeszłym roku była burza i na Hali Kondratowej kogoś zabił piorun? Wtedy zrobiłem trasę Kużnice - Murowaniec - Prz. Świnicka - Świnica - Zawrat - Piątka - Szpiglasówka - Moko - Palenica. Najgorsza burza przeszłą dokładnie wtedy, kiedy zaczęliśmy wchodzić na Świnicę. Poczekaliśmy - przestało grzmieć - weszliśmy. Na zsczycie tak huknęło, że na Zawracie byliśmy w 25 minut. Pogoda się poprawiła, to sobie poszliśmy dalej... :oops:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 22, 2005 11:01 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 18, 2005 11:29 am
Posty: 90
Lokalizacja: Bydgoszcz
podziwiam :roll:

_________________
Ogień, powietrze, woda i wolność!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2005 4:34 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
a ja tak trochę mniej podziwiam... to zakrawa na wysoką pozycję rankingu głupich rzeczy robionych w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2005 5:36 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
DraQs napisał(a):
Wtedy zrobiłem trasę Kużnice - Murowaniec - Prz. Świnicka - Świnica - Zawrat - Piątka - Szpiglasówka - Moko - Palenica. Najgorsza burza przeszłą dokładnie wtedy, kiedy zaczęliśmy wchodzić na Świnicę. Poczekaliśmy - przestało grzmieć - weszliśmy. Na zsczycie tak huknęło, że na Zawracie byliśmy w 25 minut. Pogoda się poprawiła, to sobie poszliśmy dalej... :oops:

Mam nadzieje ze mieliscie ze soba klakson w stylu strusia pedziwiatra zeby uprzedzac tych przed wami. :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2005 3:50 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Obawiam się, że byliśmy jedyni na szlaku - chyba wielu ta głupich to wtedy nie było. :oops: Oprócz jeszzce pięciu gości - ale oni zapierdzielali szybciej od nas. A my naprawdę biegliśmy - raz sobie zleciałem z dwa metry po skośnej na szczęście ściance, na szczęście sięzawiesiłem na łąńcuchu. Czas mi isę wydaje że tai był, jak napisałem, ale mieliśmy wtedy taki we łbach zamęt, że mogło mi isę coś porąbać.
Do dziś jka to osbie przypomnę, to mam ochotę walnąć się ciężkim mlotkiem w potylicę. :? :oops:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 23, 2005 5:33 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 8:19 am
Posty: 106
Lokalizacja: Żory
gratuluję
DraQs napisał(a):
Do dziś jka to osbie przypomnę, to mam ochotę walnąć się ciężkim mlotkiem w potylicę. :? :oops:

Nie przejmuj się. Jak to mówią-człowiek uczy się całe życie..........-czasem na swoich błędach, choć bezpieczniej byłoby na cudzych...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 11:41 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 24, 2005 9:26 am
Posty: 16
Lokalizacja: Warszawa
Za takie najśmieszniejsze przygody uważam radosne wejście na Babią Górę, aby podziwiać zachód slońca i zrobić kilka zdjęć, a potem kompletne zaskoczenie, że tak szybko się kompletnie ciemno zrobiło, a my żadnych latarek nawet, no i czekał nas powrót lasem "po omacku"... Udaną akcją był też szlak na Sławkowski Szczyt w strasznym upale mając do picia tylko mocno osoloną wodę (poprzedniego dnia miał być w niej makaron gotowany, ale wszyscy o tym zapomnieli...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 6:58 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Małgorzata napisał(a):
Udaną akcją był też szlak na Sławkowski Szczyt w strasznym upale mając do picia tylko mocno osoloną wodę (poprzedniego dnia miał być w niej makaron gotowany, ale wszyscy o tym zapomnieli...:)

:shock: Nawet nie chce pytac jak to mozliwe zeby zabrac do picia ze soba wode naszykowana do gotowania makaronu. Jak wyglada taki process? "Czekaj, nie wlewaj wody z kranu do butelek, zlejemy cierpliwie przez lejek ta wode z garnka naszykowana na makaron". :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 7:33 pm 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
To nie gotowaleś nigdy makaronu w butelce PET? :wink:

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 7:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Noo... Najlepiej nad ogniskiem :D :D :D

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 9:31 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Konrad napisał(a):
To nie gotowaleś nigdy makaronu w butelce PET? :wink:

Jestem zubozony brakiem tego doswiadczenia. :wink: Czy gotowanie kislu z ryzem w menazce kwalifikuje sie? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 24, 2005 9:32 pm 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
może być. Ale lepszy jest bób gotowany w menażce grzałką elektryczną :D

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 25, 2005 10:42 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 24, 2005 9:26 am
Posty: 16
Lokalizacja: Warszawa
hwyhobo napisał(a):
Małgorzata napisał(a):
"Czekaj, nie wlewaj wody z kranu do butelek, zlejemy cierpliwie przez lejek ta wode z garnka naszykowana na makaron". :?


No dokładnie: "Czekaj, nie wlewaj kranówy do butelek, mamy przecież cały gar przegotowanej wody!" Przez lejek - owszem...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL