Forum portalu turystyka-gorska.pl

Odgrzewam stary topic, bo potrzebuje rady.

Mam buty Zamberlana, model Thunder. Niby wszystko gites, elegancko vibram, goretex i inne buzery. Stabilne, nie przeciekają etc.
Ale kur.wa obcierają
Buty rozmiarowo są dobrze dobrane, ale obcierają mnie w obu stopach małe palce. Po dniu chodzenia 10h pojawiają mi sie zajebiste bąble na owych palcach. Buty próbuje rozchodzić już któryś raz (chodzenie po mieście, babia góra, dolina roztoki, piątka, M. oko, rysy) i dalej mnie obciera w tym miejscu.

Zastosowałem grubszą skarpetkę ale nadal nic. Zastanawiam się nad dwoma parami skarpet, albo owinięciem nóg/palców bandażem i dopiero wsadzeniem do skarpetki.

Macie jakieś rady?

Morti z tym bandarzowaniem lub skarpetami nie przesadzaj bo zamiast obtarć będziesz miał odparzenia.

_________________
http://picasaweb.google.com/108295871235102674690
Ma rację, wszyscy mają rację. Ten alpinizm to naprawdę idiotyczny pomysł... zawsze mówiłem. Jan Długosz, "Twarz Szchary"

plastry compeed na otarcia - przyklejam sobie na newralgiczne miejsca ZANIM otarcia wystapia (przed wyjsciem na szlak) - dziala

Tak mi przychodzi jeszcze jedna rzecz do głowy... Na co dzień chodzisz w butach na obcasie czy na płaskiej podeszwie?
Zauważyłam to u siebie w tym roku, kiedy wraz z wiosną zrezygnowałam z butów na niewielkim obcasie i przerzuciłam się na mięciutkie sandały na płaskiej podeszwie. Efekt delikatnej skóry i lekkiego pocierania spowodował że właśnie w opisywanym przez Ciebie miejscach miałam ogromne bąble. Faktem również jest, że w trekkingach problem ten nie występował.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

Jako, że kobietą ani gejem nie jestem, to nie chadzam w butkach na obcasie Moje nogi też do najdelikatniejszych chyba nie należą

Tak myślę... i dochodzę do wniosku, że jakby w tym miejscu mam za mało miejsca na palce. Po prostu najmniejszy palec mocno się tuli do palca obok i przy marszu obciera. Muszę zastosować chyba jakieś faktycznie grube skarpety i zobaczę jaki to da efekt. Było nie było w końcu to cholerstwo rozchodzę.

Za tydzień jadę w pieniny na 6 dni to potestuję (o ile w 1 dzień nie spitole sprawy i od razu nie obetrę palców do kości ).

no i masz zboczone paluszki

Morti sorrki, przeoczyłam fakt, że wątek jest założony dawno temu a ty go tylko odkopałeś, więc pojechałam z radą dla założycielki wątku

Aczkolwiek...

no to musisz panów rozdzielić, zanim buty się nie rozchodzą może plasterki?

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

Nigdy plastrów nie stosowałem, ale może czas zacząć. Spróbuję

sprobuj, sprobuj - ja tez bylem sceptycznie nastawiony, ale pomoglo

a tez mialem podobny problem, bo kupilem porzadne buty (La Sportiva) i nie usmiechalo mi sie obcierac sobie nog w butach, za ktore zaplacilem polroczna zawartosc skarbonki

Się dopiszę. Pęcherz to oddzielenie naskórka od reszty skóry.

Mam buty albo z membraną, albo bez, stare i wychodzone już (znaczy się = wygodne), dobre skarpetki z minimum 40% merynosa - inne mi nie służą. No mam stópki delikatne jak panienka i tyle.
Przed wycieczką smaruję stopy maścią Gehwol (nie mam z firmą nic wspólnego! się zastrzegam ).
Firma robi różne kosmetyki do pielęgnacji stóp, kupić można w aptekach albo w gabinetach kosmetycznych.

Ta maść, którą mamy to Gehwol Fusskratf blau - napisy po niemiecku na tubkach i opakowaniach, bo to niemiecka firma.

Maść robi hm... jak to nazwać, poślizg między stopą a skarpetą. Na początku jest takie uczucie, że stopa chce wyjechać ze skarpetki, ale potem jest ok. Jest jeszcze jedna podobna maść, ale nie znam nazwy.

Mój mąż chodzi co jakiś czas na 'setki' - marsz 100 km w 24 godziny i stosowanie maści porawiło komfort marszu
Pęcherzy nie ma, a stópki ładnie ziołami pachną (jako efekt uboczny hehehe).
Nie wiem, ile to-to kosztuje, ale się dowiem bo musimy kupić.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Babciny sposób to mąka ziemniaczana - wysmarować stopy w mące i dosypać do skarpet.
Sprawdzone i skuteczne.

Mankament to usyfione buty w środku no i do tych z membraną nie bardzo.

_________________

A nie lepiej kupić jakiś najzwyklejszy puder w aptece?

Do spożywczego zawsze bliżej.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

To zależy

I taniej

Możliwe.

_________________

To zależy

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Zamiast plastrów może warto spróbować taśmę chirurgiczną bo i cieńsza i najczęściej lepiej się trzyma niż plastry ...

_________________
GŚ TG

To nie o to chodzi.
Sama stosowałam w przypadku otarć i pęcherzy plastry Compeed.
One są po prostu bardzo grube i miękkie, zapobiegają dalszym obtarciom i łagodzą ucisk w tym miejscu gdzie powstaje to obtarcie.

B.

Z tego co wiem to hurtownia podologiczna która też posiada sprzedaż detaliczną ma najwięcej tego typu produktów na odciski więc może tam lepiej zajrzeć. W aptekach wybór jest zdecydowanie mniejszy