Forum portalu turystyka-gorska.pl

I tam otworzymy plecaki.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Jak to mówi Pan Wisienka "w plecaku ma byc ... jak najmniejsza kurteczka, żeby zostało więcej miejsca na...."

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=BuoTuL1we_c

Trochę papieru "operacyjnego" rzecz jasna....

ja preferuje kurtke, ewentualnie polar i troche jakichs bomb kalorycznych

Trochę szmat, czołówkę, jadło za to Zmora to ma w plecaku wszystko: szminkę, lusterko i oczywiscie tomiki wierszy

_________________
W górach jest wszystko co kocham...

Wali jest chyba najbardziej oryginalny

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908

Strzel Ją przez łeb tym tomikiem, to może zmądrzeje.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Bracie nie bądż ordynarny

_________________
Dawniej Olivia

Próbowałem ale robi uniki, szybka jest

_________________
W górach jest wszystko co kocham...

Prosze Cie...to są pomówienia, czy Ty kiedyś widiałeś co ja mam w plecaku?!

Łukasz jak zwykle monotematycznie Nic tylko by mnie lał.

Taką mam role na tym Forum. Nie musisz za bardzo wylewnie dziękować. To misja.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Wypełniaj ta misję bez skrupułów

_________________
W górach jest wszystko co kocham...

W czasach przejrzystości życia publicznego oświadczam co ja mam zawsze( chyba że wykorzystam po drodze) w plecaku:
małą kurteczkę p-w deszczową
mały windstoperek
małe lekkie rekawiczki
małe plastry( nie wiem po jaką cholerę)
małą czapeczkę
maleńką czołówkę
małego redsika( na popitę lub do samodzielnego wykorzystania)
maleńki termosik z herbatą z dodatkiem wiśniówki
niewielkie ubezpieczenie( z akcją śmigłowcową)
i dużo miejsca na napoje wysokokaloryczne na bazie wiśni.

_________________
"Posekaj, posekaj"

mało tego i małe wszystko

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

ja zawsze mam czekolada, piersiowka i zdjecia moich coreczek.

słyszałem legendy o Twoim wyposażeniu, ale czy aby te wszystkie maleńkie rzeczy w sumie nie zajmują zbyt wiele miejsca

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia

raczej nie będę zbyt odkrywczy, jeśli wymienię mapę/mapy, latarkę, książęczkę na pieczątki,kartkę i długopis (zapisuję czasy przejść) oraz... piwa staram się zawsze mieć jakieś przy sobie, aby na szczycie opróżnić je, kontemplując widoki

SNIKERSY!!! i dwie pałaty!! i moj ulubiony kubek w kwiatki!!
pozdrawiam!

_________________
Na grani usiąść...
i pomylić się jeszcze raz!

Sweter, kurtke(przeciwdeszczową) latarke(tzn lampke diodową od roweru bo tradycyjną gdzieś zapodziałem )napoje i jakieś pożywienie, oraz drugą parę skarpet. Wszystko spokojnie wchodzi do mojego 25 litrowego Karrimora

Najważniejsze dla mnie to jedzenie i picie (termos z herbatą i woda mineralna). Naturalnie mam przeciwdeszczową kurtkę, mape, bandaż no i plastry

mapa, kurtka przeciwdeszczowa, komórka, termos z herbatką, latarka, batony czekoladowe, woda, aparat

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

ja zabieram wszystko co mogę .Po powrocie obiecuję sobie że następnym razem wezmę mniej, a następnym razem biorę jeszcze więcej i tak w kółko , strasznie nie lubię być zaskoczony, dlatego bywam bardziej niż inny zmęczony.

Wszystko, co noszę w moim 32 litrowym deuterze zostało juz w tym wątku wymienione. Z odzieży noszę zawsze jeszcze spodnie przeciwdeszczowe i onuce.
Pozostaje mi tylko dodać, legendarne już, śliwki w czekoladzie - nałęczowskie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

0,5 vol 0,7 - taki śliwkowy rebus...
głupi rebus, nie?

nie ważne czy głupi, czy mądry... ważne jaki smaczny no to siup po jednym, za zdrowie Was wszystkich

Ja noszę zawsze map sztuk 5 (bo zawsze idę maratony 200-stu kilometrowe), wafle, dwa chleby staropolskie i czekolada do smarowania kanapek. Jedzenia jest na tydzień (nie muszę schodzić do osady). Wodę "tankuję" ze źródełek. No i co najważniejsze to APARAT.

_________________
Jeśli szukasz kogoś na OP w lipcu to pisz na PW!!!

-sweter
-peleryna przeciwdeszczowa
-krótkie spodenki
-przewodnik Nyki
-Praktyczny Atlas Tatr wyd. Sygnatura
-2l. wody
-czekolada
-chleb, konserwa lub dżem
-gwizdek
-aparat fotograficzny
-plastry
-nóż
-telefon
I to chyba już wszystko

No telefonik też noszę, ale jakoś baterie wytrzymują tam 1,5 dnia, a na nizinach 7 dni. Coś góry nie podchodzą telefonom . Ale zawsze to niezastąpione źródło wezwania pomocy. Latarka też się przyda (szczególnie w namiocie w nocy).

_________________
Jeśli szukasz kogoś na OP w lipcu to pisz na PW!!!

Zwłaszcza wtedy gdy brak zasięgu

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"