Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Jedzenie z plecaka czy ze schroniska? http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=1290 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | Michaś [ Pt sty 20, 2006 11:18 pm ] |
Tytuł: | Jedzenie z plecaka czy ze schroniska? |
Mój temat to jedzenie i picie? Ile zabieracie ze sobą na szlak? Jedzenie z plecaka czy ze schroniska? Ile na cały dzień, a ile jak noclek w schronisku? Czy patrzycie na kaloryczność? Zupka "chińska, ale z Radomia" czy "kisiel i ciastka" ![]() |
Autor: | klin86 [ Pt sty 20, 2006 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
Gdy idę na kilka dni na zasadzie "od schroniska do schroniska" to staram się wziąść jak największy zapas do plecaczka. I tak pojawia się tam chleb, kabanosiki, jakać sucha kiełbasa, masełko (takie jednorazówki), konserw(y) mięsne (albo inne podobne, które można zjeść na zimno, a od biedy podgrzać..), pasztet (wiem, że mało energetyczny, ale lubię), jabłka, banany, dżem truskawkowy. Oczywiście batoniki (snikersy) i chałwę. A do picia na pierszy dzień woda, a wieczorem w schronisku zdobywam wrzątek, parzę herbatkę z cytrynką i na następny dzień mam butle zimnej herbatki ![]() ![]() |
Autor: | Elfka [ So sty 21, 2006 12:04 am ] |
Tytuł: | |
Troszkę podobny temacik był tutaj ![]() http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... %E6+szlaku A jeśli chodzi o mnie to raczej korzystam z zawartości własnego plecaka, choć zdarza mi się w schronisku zjeść gorącą zupę lub kawałek ciasta. Przysmak Chochołowski mniaaaam ![]() |
Autor: | klin86 [ So sty 21, 2006 10:56 am ] |
Tytuł: | |
Elfko, przypomniałaś mi, że zawsze, gdy jestem w D5SP, to zaglądam do schroniska i kupuję pyszną szarlotkę ![]() |
Autor: | Ultima_Thule [ So sty 21, 2006 1:35 pm ] |
Tytuł: | Jedzenie z plecaka czy ze schroniska? |
Raczej z plecaka, bo zwykle nie nocuję w schroniskach. Na wypad w góry biorę zawsze jakieś bułki, troche żółtego sera, kabanosy lub suchą kiełbasę, banany, batony, orzechy no i koniecznie dużo wody. |
Autor: | Hania ratmed [ So sty 21, 2006 4:55 pm ] |
Tytuł: | |
Ja tam targam większość jedzonka w plecaku-oprócz jakiejś buły i ok. 1,5l. wody(oczywiście niegazowanej i uzupełnianej po drodze) przeważaja u mnie słodyczne:czekolada obowiazkowo,jakieś batoniki,wafle i różne takie.....no po prostu lubie sobie osładzać życie ![]() ![]() |
Autor: | hwyhobo [ So sty 21, 2006 5:47 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka napisał(a): http://www.turystyka-gorska.pl//forum//phpBB2/viewtopic.php?t=528&highlight=jedzenie+musisz+mie%E6+szlaku
Widze ze mnie nie jednemu sie w oczach dwoi. ![]() ![]() |
Autor: | Ataman [ So sty 21, 2006 11:12 pm ] |
Tytuł: | |
U mnie jedzenie tylko z plecaka pewnie dlatego że w ogóle póki co w schroniskach nie nocuję. Zawartość plecaka przedstawi się na ogół następujaco: kanapeczki z serem, ogóreczkiem, wędliną; kabanosy niekiedy, szokolada ![]() |
Autor: | Tatrzanka [ N sty 22, 2006 7:35 am ] |
Tytuł: | |
wendrują z całym przekrojem firm cukierniczych....bez czekolady nie przekraczam progu parku....a co do jedzenia ze schronisk...to jak człowiek przejdzie 10 godzin marszu to mu nawet jedzenie ze schroniska smakuje najlepiej na świecie...ale generalnie to nie jadam w górach nic prócz slodyczy... |
Autor: | pol-u [ N sty 22, 2006 9:09 am ] |
Tytuł: | |
Np. w jednym ze schronisk, w środku zimy z ciepłych potraw był tylko bigos, który gość odrąbywał siekierą bo zamarznięty, wrzucał w gar i grzał. I tak sobie myślę, że w smaku był taki sam jak ten, który jadłem w 2003 roku. W sumie to ten sam na pewno. Ale dobry jak cholera. ![]() ![]() ![]() ![]() A tak w ogóle to decydenci powinni ten temat dokleic do "Jedzenie, które musisz mieć...." |
Autor: | górolka [ N sty 22, 2006 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
zeszłam kiedyś do Murowańca w porze gdy kuchnia zamykala swoje podwojei już prawie niczego ciepłego nie było do jedzenia, a głodne byłśmy paskudnie. Kochane kucharki jednak się zlitowały i pozgarniały resztki bigosu, fasolki , jakiś makaron- wtedy smakowało nam jak kolacja w Ritzui |
Autor: | duszyczka [ N sty 22, 2006 2:34 pm ] |
Tytuł: | |
Hania ratmed napisał(a): Ja tam targam większość jedzonka w plecaku-oprócz jakiejś buły i ok. 1,5l. wody(oczywiście niegazowanej i uzupełnianej po drodze) przeważaja u mnie słodyczne:czekolada obowiazkowo,jakieś batoniki,wafle i różne takie.....no po prostu lubie sobie osładzać życie
![]() ![]() czekolada jest bardzo dobra na takie dluugie trasy, bo mozna zapas magnezu uzupelnic ![]() |
Autor: | Jagoda [ N sty 22, 2006 4:21 pm ] |
Tytuł: | |
Ja też głównie czekoladkę w różnej postaci targam ze sobą, ostatnio też kabanosiki. No i ze schroniskami też mi się zmienia, kiedyś nie, a teraz coraz częściej, jak idę do jakiegoś to kupuję jedzonko na miejscu. No chyba, że nocleg planowany jest na "kamyczku pod drzewkiem" ![]() ![]() |
Autor: | ujemny [ N sty 22, 2006 4:43 pm ] |
Tytuł: | |
W schronisku to nie pamietam kiedy nocowalem... chyba w podstawowce ![]() ![]() ![]() A jako ciekawostek dodam, a raczej sie pochwale ![]() ![]() ![]() ![]() PEACE ![]() |
Autor: | EgonT [ N sty 22, 2006 8:28 pm ] |
Tytuł: | |
Nie zawsze są schroniska to po pierwsze... Jeżeli są , to zależy, ogólnie staram się minimum pakować do plecaka pakunków w ogóle, w tym oczywiście jedzenia. Ale wszystko zależy:gdzie, z kim i jak ![]() |
Autor: | Gizek [ N sty 22, 2006 10:00 pm ] |
Tytuł: | |
http://www.climbing-shop.com/zywno%C5%9 ... _id-73.htm http://www.rysy.pl/catalog/index.php/cPath/100_101 Żywność liofilizowana - próbowaliście tego kiedyś? |
Autor: | Tatrzanka [ N sty 22, 2006 10:03 pm ] |
Tytuł: | |
co do tego bigosu to tak jak u mnie w domu..stoi taki na dworze garnek....bo w lodowce sie nie mieści..i tez kawał lodu ląduje na patelni...to znaczy nie ejst tak źle....chyba....hihiihii |
Autor: | klin86 [ N sty 22, 2006 10:07 pm ] |
Tytuł: | |
Gizek napisał(a): http://www.climbing-shop.com/zywno%C5%9Bc_liofilizowana_katalog_id-73.htm A tak szczerze, czy porcją kosztującą np. 30pln da się najejść ? Poza tym..jakby nie patrzeć, jak na moją kieszeń jest to dość drogie...
http://www.rysy.pl/catalog/index.php/cPath/100_101 Żywność liofilizowana - próbowaliście tego kiedyś? |
Autor: | abrendon [ N sty 22, 2006 11:05 pm ] |
Tytuł: | |
Oczywiście zależy od sposobu przemieszczania się i miejsca noclegów. Ja przede wszystkim zaopatrzony jestem w słodycze, żeby nie paść gdzieś po drodze i wodę, a przy słonecznej pogodzie nawet w dużą jej ilość, mimo że trochę ciąży. Najważniejsze, żeby nie zabrakło, tymbardziej w wyższych partiach, kiedy nie można liczyć na strumyki ![]() ![]() |
Autor: | WiolkaS [ Pn sty 23, 2006 7:50 am ] |
Tytuł: | |
klin86 napisał(a): Elfko, przypomniałaś mi, że zawsze, gdy jestem w D5SP, to zaglądam do schroniska i kupuję pyszną szarlotkę
![]() Ja też ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ Pn sty 23, 2006 8:32 am ] |
Tytuł: | |
Zawsze noszę kilka bułek ze sobą bo szybko robię się głodny na szlaku... Kiedy docieram do jakiegoś schroniska nie pogardzam też kwaśnicą ale na drogę zawsze muszę być przygotowany kulinarnie w kanapki, jakieś słodkości i oczywiście wodę... Pozdrawiam! Bartek ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 23, 2006 8:36 am ] |
Tytuł: | |
KWAQ9 napisał(a): Zawsze noszę kilka bułek ze sobą bo szybko robię się głodny na szlaku... Kiedy docieram do jakiegoś schroniska nie pogardzam też kwaśnicą ale na drogę zawsze muszę być przygotowany kulinarnie w kanapki, jakieś słodkości i oczywiście wodę...
Pozdrawiam! Bartek ![]() Sam tworzysz kanapki? ![]() ![]() |
Autor: | Ania S [ Pn sty 23, 2006 8:43 am ] |
Tytuł: | |
Łukaszu, może i kanapki sam robisz ale po bułeczki to ja rano biegam. Swoja drogą to czasem bardzo dziwne kanapki Ci wychodzą np. pasztet z szynką ![]() Oprócz bułeczek bierzemy jeszcze dużo wody i słodycze. |
Autor: | Robert18 [ Pn sty 23, 2006 9:56 am ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): Łukaszu, może i kanapki sam robisz ale po bułeczki to ja rano biegam.
Swoja drogą to czasem bardzo dziwne kanapki Ci wychodzą np. pasztet z szynką ![]() Oprócz bułeczek bierzemy jeszcze dużo wody i słodycze. Heheh Łukasz to ja widze że ty jesteś taki sam kuchmistrz jak ja ![]() |
Autor: | Ataman [ Pn sty 23, 2006 10:05 am ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): Łukaszu, może i kanapki sam robisz ale po bułeczki to ja rano biegam.
przyznam, ze jest to znajomy mi układ ról ![]() ![]() |
Autor: | Robert18 [ Pn sty 23, 2006 10:10 am ] |
Tytuł: | |
Ataman napisał(a): Ania S napisał(a): Łukaszu, może i kanapki sam robisz ale po bułeczki to ja rano biegam. przyznam, ze jest to znajomy mi układ ról ![]() ![]() Także tak myśle to jest bardzo trafne spostrzeżenie ![]() |
Autor: | Ataman [ Pn sty 23, 2006 10:13 am ] |
Tytuł: | |
Bez odpowiedniego podizału ról pogrążylibyśmy sie w chaosie a nasze społeczeństwo uległo by samodegradacji. Uświecajmy zatem wyszczególniony powyżej układ. ![]() |
Autor: | Ania S [ Pn sty 23, 2006 10:16 am ] |
Tytuł: | |
Ależ ja lubie po bułeczki biegać ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn sty 23, 2006 11:05 am ] |
Tytuł: | |
Panowie Atamanie i Robercie; macie racje. Jestem sztumistrzem kulinarnym, i materiały do tworzenia "sztuki" będą mi donoszone. Ave i smacznego. |
Autor: | KWAQ9 [ Pn sty 23, 2006 1:19 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Sam tworzysz kanapki?
![]() Jeśli bym musiał robiłbym sam ale mam zawsze przy sobie Danio więc jestem przez nią wyręczony... ![]() Pozdrawiam! Bartek ![]() |
Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |