Lech napisał(a):
Owszem, na naszych wycieczkach mówię też o takich sprawach. W Kotle Łomniczki pod Śnieżką również.
nie pytałem o "wasze" wycieczki... przecież świetnie zrozumiałeś o co pytam... znaczy, nie zrobiłeś czegoś takiego...

Lech napisał(a):
Robię to, bo inni starają się takie informacje cenzurować. Nawiasem mówiąc te dokumenty ujawniono m.in w publikacjach, których nie jestem autorem, więc nie masz żadnych podstaw aby się mnie czepiać.
Lechu - a wiesz na czym polega cenzura? I czym różni się od autocenzury? (to pytanie dodatkowe, nie musisz odpowiadać). Zechcesz zapewne przedstawić "tych", którzy takie "informacje" cenzurują i podać przykłady? Nie... nie zechcesz...

O tym, że to co opublikowałeś pochodzi skądinąd - wiesz tylko Ty. Skoro nie podajesz źródła - oczywistym jest, że to Ty jesteś źródłem informacji... powinieneś o tym wiedzieć...
- i dla ścisłości - mam na myśli zamieszczony przez Ciebie skan "oświadczenia"...
Lech napisał(a):
Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Wiadomo, że jest wielu wiekowych ludzi o przekonaniach wolnościowych, a po drugiej stronie nawet młodzież wieku 20-30-lat o mentalności z czasów stalinowskich. Na marginesie dodam, że wielokrotnie swoimi wypowiedziami dowiodłeś, że zaliczasz się do tych drugich.
Według mnie ma, człowiek starszy - z założenia powinien dysponować nieco większym doświadczeniem życiowym i wyczuciem. O kulturze nie wspomnę

. No ale to wyłącznie moje zdanie

Ty Lechu - jak rozumiem - masz przekonania
stricte wolnościowe i głosisz je wszem i wobec nieomal od zarania życia

. Skąd zatem możesz wiedzieć w jaki sposób przejawia się (i w ogóle co to jest) - owa "mentalność z czasów stalinowskich"??? . W jaki sposób Ty - który nie masz pojęcia o takiej "mentalności", możesz ją odkryć u 20-30-letnich ludzi, którzy ową mentalność mogli poznać (jak również posiąść) wyłącznie z/na podstawie zapisków/historii/etc...
Korci mnie by poprosić o przykład mojej wypowiedzi ilustrującej ową "mentalność z czasów stalinowskich" - ale mam świadomość, że nie zechcesz takiej prośby zrealizować...
pozdrawiam - mimo wszystko

gb
ps
wiesz, że - podobno - teraz każdy obywatel ma możliwość zaglądnięcia do przepastnych akt IPN, by sprawdzić w jaki sposób obmierzłe służby wykorzystywały jego dobre imię... nie korciło Cię sprawdzić, kto nastawał na Twoje wolnościowe przekonania? Na przykład w czasie, gdy z obrzydzeniem wykonywałeś "zaszczytny obowiązek" wspomagania obronności - znienawidzonej przez Ciebie - kolejnej republiki? A propos - to jak to w końcu było z tą Twoją służbą wojskową. Nie możesz, nie chcesz - czy nie potrafisz - odpowiedzieć na to pytanie? Przecież nic nie musiałeś podpisywać... a może musiałeś?