Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam.Był ktoś może z szanownych forumowiczów w owych górach?

jeżeli chodzi ci o góry czarna góra i okolice to tak bo z tych okolic pochodzę

_________________
Każdy ma swoją szczęśliwą gwiazdę wystarczy spojrzeć w niebo!!!

A mi sie wydaje ze Halnemy chodzi jednak o gory lezace w niedawno powstalym panstwie, po rozpadzie Serbii & Czarnogory

_________________
"Wpatrzony w szczyty gór trwałem...."

tak czy siak czarnych "hor" w Europie dostatek...
a co do Czarnogóry i ichniejszych gór to ponoć bardzo podobne jak w Albanii (bo i blisko), z tym, że jednak mimo wszystko bezpieczniej. Ale nie byłem, to tylko zasłyszane.

_________________
Tylko milczenie jest właściwym językiem w obcowaniu z nimi. Tylko w ciszy słyszy się ich głos.
Czasami

no tak tak też mi się zdaję bo kto by nie był na czarnej górze w kotlinie kłodzkiej

_________________
Każdy ma swoją szczęśliwą gwiazdę wystarczy spojrzeć w niebo!!!

Witam,
Byłem w Czarnogórze w sierpniu 2005, złaziłem dość dokładnie Durmitor i Komovi, na Prokletije zabrakło czasu.
Piękny kraj, piękne góry...

OTOTo no wiec kilka pytan:)
1.Startowales z Zabljaka (Durmitor)?Czy wlasny namiocik?(gdzie?)
2.Da sie robic trasy jednodniowe z Zabljaka? (Bobotov itp)
3.Planuje sie wybrac wlasnym samochodem,ale jak sytuacja z komunikacja ichniejsza?
4.Jechales w ciemno ,czy miales zalatwiony nocleg?
5.W ktorym miesiacu byles?Jaki sprzet potrzebny (uprzaz,raki) ?(Durmitor)
6.Jakie ceny (kwatera,jedzenie)?
7.Ktora droga jechales z Polski,i czy ja polecasz?
8.Co radzisz zabrac z Polski,czego na miejscu moze brakowac?
Na pewno cos mi sie jeszcze przypomni:),opowiedz szerzej jak tam bylo:)
Byles na wybrzezu?:)[/list]

Witam,
ad1) Kwaterowaliśmy w Zabljaku, 5 euro za dwójkę w prywatnym domku, kawałek dalej w stronę Crnego jez. w Ivan Do jest pole namiotowe(3euro od osoby o ile pamiętam) widziałem biwaki w samych górach(rejon Lokvice) no i jest jedno schronisko(warunki raczej spartańskie, cena jak w kwaterze)
ad2) Dać to się da, bo zrobiłem, ale to niezły maraton był: Zabljak-->Crne jez.-->Ledena Pecina-->Bezimeni vrh-->Bobotow kuk-->Lokvice-->Crne jez.-->Zabljak(10 godz.), na Prutasa to lepiej od strony drogi Zabljak--Trsa(dość paskudna szutrówka)
ad3) Własny samochód to najlepsze rozwiązanie( my nie mieliśmy ), komunikacja jest i działa, w rejonie Zabljaka operują też prywatne busy, my najczęściej łapaliśmy stopa(w górach bez problemu, jak coś jedzie to zabierze)
ad4) w ciemno( ale namiot mieliśmy, przydał się w Komovi)
ad5) druga połowa sierpnia, śnieg i lód był tylko w Ledenej Pecinie żadnego szpeju nie braliśmy
ad6) ceny zbliżone do naszych, o kwaterze już wspomniałem, nad morzem podobnie płaciliśmy za noclegi: Ulcinj, Kotor, Herceg Novi, nocleg na plaży w Barze gratis
ad7) jechaliśmy autobusem Warszawa - Dubrovnik, potem do Trebinje w Bośni, dalej do Niksic i do Zabljaka busem, trasa ciekawa ale męcząca, polecam własny samochód
ad8) nic mi nie przychodzi do głowy, w sklepach wszystko jest, tylko gdzieś na odludziu czasem ciężko ten sklep znależć

Jak było? świetnie, jak to na wakacjach w górach wspaniale, tubylcy przyjaźni, widoki odlotowe, turystów mało, naprawde polecam.
Nad morzem to już bardziej kurortowo, nie moje klimaty, ale Velika plaza to fajne miejsce. Z takiego wyjazdu wrażeń zostaje tyle, że długo by pisać, lepiej pytaj, odpowiem w miarę możliwości,

pzdr

jeszcze a propo punktu pierwszego to uściślę , że 5 eurasów od osoby w dwójce

hi
1,A pamietasz moze czy przy schronisku da sie rozbic legalnie namiot?Bo z tego co wiem filance u nich sa dosc czujni:)
2,Ile mniej wiecej przeznaczyc czasu aby dosc dobrze przejsc Durmitor?Wystarczy 7-8dni?
3,Po jakiemu da sie dogadac z tubylcami?
4,Mozesz ocenic skale trudnosci szlakow?
5,Z jakich map korzystaliscie?Kompas byl wam potrzebny czy szlaki dobrze oznakowane?
6,Robiliscie cos pozaszlakowo:)?
7,Jakie potrawa regionalne polecasz (oprocz rakiji),a co odradzasz:) ?

Hej,

ad1) Trza by pogadać z chatarem(raczej sympatyczny gość), nie widziałem w tym rejonie namiotów, filanców przez 6dni łażenia nie spotkałem
ad2) 8 dni będzie idealnie, nam właśnie tych dwóch dni zabrakło do pełni szczęścia
ad3) Z młodymi po angielsku, ze starszymi językiem słowiańsko-machanym niektórzy twierdzą, że serbsko-chorwacki jest bardzo podobny do naszego, ale w praktyce to ciężko załapać co oni mówią
ad4) Trudności podobnie jak w tatrach, jest kilka efektownych ekspozycji, szczególnie na szlaku na Mali Meded i chwilami Bobotov, pamiętam też fajne przejście z przełęczy pod Savin Kukiem w kierunku Vrh Stjemena(słabo oznakowane, ale warto, po drodze kilkanaście metrów wspinu bez asekuracji). Szlak na Bezimeni Vrh był uciążliwy z powodu osuwających się kamieni. Jest trochę stromych trawiastych stoków, schodzenie nimi po deszczu nie należało do przyjemności, po za tym raczej szlaki dla każdego.
ad5) Mieliśmy przewodnik z Bezdroży(nie ma go już w ofercie, widzę że jest jakiś inny) Durmitor był tam opisany dosyć dokładnie i była niezła mapka szlaków, jakieś mapki z netu pościągane też miałem. Można kupić mapę w Zabljaku, nam wystarczyło to co wzięliśmy. Większość szlaków oznakowana prawidłowo, zdarzyło się raz czy dwa małe błądzenie, ale to normalka.Wszystkie szlaki znakowane są takim samym biało-czerwonym kółeczkiem.
ad6) Nie, nawet na znakowane zabrakło czasu
ad7) Tu mnie zagiąłeś Jedliśmy raz w Zabljaku coś ciekawego: jakieś mięso zapiekane w cieście, niezłe, ale nazwy nie zanotowałem Na wybrzeżu zaryzykowaliśmy w smażalni rybnej polecaną przez kelnera specjalność zakładu, dostaliśmy stertę dziwnych rybek różnych gatunków, do tego kilka małży, wszystko razem zasypane wodorostami. Z tego dania wodorosty były najlepsze... Wyjazd był niskobudżetowy, także po restauracjach się nie włóczyliśmy, obok piwa dla bezpieczeństwa braliśmy przeważnie pizzę

Dzieki serdeczne za odpowiedzi:),jakby mi sie cos jescze przypomnialo to bede dalej Cie meczyl:) A moze wymienimy sie nr gg?bo czasami w jednej chwili mam jeszcze jakies pytanko a pozniej zapominam:( pozdrawiam:) AAA jeszcze jedno o Albanii nie mysleliscie?nie byliscie?:)

Witam,
GG 6614535, nie wiem czy już widziałeś od jakiegoś czasu działa forum poświęcone Serbii i Czarnogórze http://www.softlakecity.com/forum/ na pewno jest sporo aktualnych informacji, Albania była w planach, ale na rok następny(2006) razem z Macedonią, niestety niewypaliło.

OK dzieki za gg,a forum już znałem ,ale to młode forum i na razie jest tam mało informacji.pozdrawiam

Przy okazji i ja skorzystam. Dzięki

Czy ktoś wie jak jest z oznaczeniami czy takowe są, czy można w Polsce kupić jakieś mapy pasm?

_________________
Filmy Górskie

W tym roku myślę dość poważnie o Czarnogórze - interesuje mnie Prokletije, jeden problem - ze 300 km za daleko, samochodem nie dam rady na 1 raz, potrzebny nocleg.
mapy całej Czarnogóry masz tutaj - za free
http://mapy.mk.cvut.cz/list/data/Jugoslavie-Yugoslavia

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Jakie mapy moglibyście szczególnie polecić jeśli chodzi o góry?

_________________
Filmy Górskie

Witam serdecznie.

Za tydzień jadę do Czarnogóry. Trzy dni planuję spędzić w Durmitorze.

Zaproponujecie jakieś trasy?

Chciałem wynająć kwaterę w Ivan do lub Zabljaku i stamtąd codziennie rano wyruszać na szlak z lekkim plecakiem, ale z tego punktu wypadowego chyba nie mam szans zdobyć Prutaś ani Bobotov kuk. W zasadzie, jakie szczyty można zdobyć nocując w Ivan do? Chyba jest mały wybór.

Nigdy wcześniej nie chodziłem z ciężkim plecakiem po tak wysokich górach (jedynie byłem w Bieszczadach). Nocowanie codziennie gdzieś indziej to byłoby coś, ale trochę się obawiam. Raz - boję się, że nie dam rady kondycyjnie; Dwa - czy te góry nie są za trudne dla takiego żółtodzioba (przede wszystkim bezpieczeństwo); Trzy - czy w Durmotorze są niedźwiedzie?

Opcja z ciężkim plecakiem daje możliwość zobaczenia w trzy dni najpiękniejszych miejsc Durmitoru, ale właśnie... te moje wątpliwości.

Pomożecie?

a jakie góry konkretnie?

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

Pytanie o mapy chyba nieaktualne, ale mimo wszystko zapodaję mapę Durmitoru

http://tnij.org/rur9

Moim zdaniem duży. Bobotov Kuk na pewno można.
Odnośnie bezpieczeństwa i oznakowania, nie wiem co Ci doradzić. Oznakowanie szlaków w tamtych górach jest po prostu inne, to nie są nasze góry, gdzie masz kolorowe szlaki i tabliczki z czasami przejścia.
Poczytaj sobie moją fotorelacją z Czarnogóry, Durmitor jest pod koniec, może coś Ci to pomoże (klik w zdjęcie):

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Obejrzałem zdjęcia. Szczękę wciąż próbuję podnieść z podłogi

Milos ja się wybieram w Durmitor w połowie września - chyba się miniemy niestety
Chodzenie z ciężkim plecakiem bym chyba jednak odpuściła na Twoim miejscu - raz, że ze względów kondycyjnych, dwa, że te góry się trochę sypią i schodzenie piargiem z ciężkim worem szybko rozwala kolana, trzy, że Wiki podaje, że mieszkają tam misie
Na forum jest także relacja Goutera, wiem, że startując z Ivan Do robił Małego Medweda. Bobotov z tego campu to raczej męcząca wyrypa, chyba łatwiej i przyjemniej od Sedla. Prutasa też najłatwiej zaatakować z parkingu przy drodze. Także jeśli dysponujesz autem, to większość szczytów jest w Twoim zasięgu na lekko.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Autem nie dysponuję. Jestem typowym backpackerem. Samochód zazwyczaj jest tylko utrapieniem, ale w tym wypadku by się przydał
Może uda się złapać stopa/bus do Sedlo, bo bardzo zależy mi na Prutaszu. Bobotov kuk mógłbym odpuścić, ale Prutasz nie
W kwietniu byłem w Słowenii. Tam misiów kilka razy więcej i przeżyłem. Tu jakoś strasznie się ich nie boję tym bardziej, że nikt, poza Wikipedią, o nich nie wspomina w relacjach z tych gór.

P.S.

Przewodniki po Czarnogórze przeczytałem trzy. Najlepszym jest zdecydowanie książka Agnieszki Szymańskiej. Najgorszy to "Fiord na Adriatyku" Bezdroży (beznadziejny). Średnio podobał mi się przewodnik Pascala.

Ja z tymi misiami to z przymrużeniem oka raczej, nie wydaje mi się, by były jakimś realnym zagrożeniem
Możesz spróbować też rozbić się w okolicy schroniska, by móc zostawiać tam plecak i wychodzić do góry na lekko (i na Bobotova i na Prutasa ).

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Polecam wyjechać z Czarnogóry przed 7 września

A co sie strasznego stanie w Czarnogórze od 8 września ?

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

sprocket73 przeglądałem Twoją relację chyba już ze 3 razy. Jest świetna i pewnie wyjazd też taki był.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Wyjazd był bardzo udany, chociaż w dwóch punktach czuję pewien niedosyt. W części morskiej mogliśmy pojechać do Ulcnij, był na to czas, tylko jakoś lenistwo nas ogarnęło. Natomiast część górską wydłużyłbym o 2 dni i zdobył jakieś szczyty, z bardziej odważną partnerką niż Ukochana.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068