Psychotic.arch napisał(a):
semow napisał(a):
Psychotic.arch napisał(a):
semow napisał(a):
odgrzeję kotleta: ile dni trzeba sobie zarezerwować od przyjazdu do bazy, żeby na spokojnie ogarnąć wejście?
Zastanawiasz się nad Leninem w przyszłym roku? Narty bierzesz?
Były loty do Kirgistanu za <1k pln, ale już naprawili błąd
Dlatego właśnie ruszyłem temat... ale te ceny tak mnie zaskoczyły, że zanim przeanalizowałem swoją sytuację zawodową dobra cena zniknęła. Jak się pojawi znowu jakaś dobra oferta może spróbujemy

o nartach myślałem, tylko nie za bardzo ogarniam logistykę zjazdu potem, bo nikt za mnie dobytku nie zniesie... no i dodatkowe koszty transportu nart - są plusy i minusy

jak będzie okazja lotnicza, to można ewentualnie pomyśleć o jakiś wspólnych manewrach (wiadomo czasem- częściowo - w kupie raźniej)
bo też z kumplem nam taki wypad chodzi po głowie w przyszłym roku.
Z nartami to tak trochę żart (przynajmniej z mojej strony) Myślę, że tak na dzień dobry deniwelacja zjazdu na 7000m mogłaby się jakoś dziwnie na moim zdrowiu odbić

do tego tachanie diamirów na taką wysokość mnie przerasta

Ale za to możnaby górę w butach turowych ogarnąć, bez kupna wyprawowych trzewików

Góra ponoć jest mocno zjazdowa

Dam znać jak coś sie wykluje
narty na szczęście mam już od zeszłego sezonu leciutkie, tylko buty jeszcze toporne... no ale to nie ma co gdybać, będą bilety to się pomyśli
snail napisał(a):
Jak myślicie o 7000 i nartach to lepiej się wybrać na Muztagh Ata. Znajomi, którzy tam byli stwierdzili, że bez nart to nie ma nawet co się tam wybierać

Albo mi się wydaje, albo to trochę droższa impreza? Fakt, że też bałucha...
mi tam nie chodzi o narty, grunt żeby gdzieś w "egzotykę" wyskoczyć bo zeszły sezon nie było okazji i już mnie nosi... gdzie będą bilety, to się ogarnie
jeszcze tak a'propos nart:
http://powder.pl/z-lenina-na-nartach