Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So gru 21, 2024 12:52 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: SloveLove 0.5
PostNapisane: So sie 03, 2024 6:20 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1238
Lokalizacja: Warszwa
To miał być piękny urlop w jednym z bałkańskich krajów. Miał bo wyszło zupełnie inaczej...
* 22.06.24 (sobota) spakowani w naszego campervana jak zeszłego roku do Norwegii ruszamy na Śląsk bo jeszcze po drodze mamy koncert w Chorzowie słynnego grajka z Dąbrowy Górniczej. Dojeżdżamy w okolice Częstochowy i auto wbija się w tryb awaryjny. Ledwo dojechaliśmy do jakiegoś warsztatu, w którym pracownik czekał specjalnie na nas po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu. Po pewnym czasie diagnoza pada na filtr DPF i nie są w stanie go przepchać komputerowo wiec wymaga to pozostawienia do poniedziałku. Juppii!!!! Dzwonimy po "śwagra" który nas odbiera i zawozi do Radlina
* 23.06.24 (niedziela) Koncert Podsiadły rewelacyjny. W domu jesteśmy ok 3 nad ranem
* 24.06.24 (poniedziałek) telefon z Częstochowy że filtr jednak wymaga wymiany, ale ogarną to do popołudnia. Postanawiamy, że do Słowenii jedziemy nocą, aby nie przepadła nam rezerwacja w schronisku w górach. Odbieramy auto ok 17 i ruszamy w trip. No niestety w okolicach Pyrzowic silnie wydobywające się spaliny wymuszają na nas powrót do warsztatu i konsultacje. Z diagnostyki komputerowej wynika ze problemy z turbiną... wrrrrr!!!!! wracamy na oparach do Radlina i zamawiamy lawetę na następny dzień.
* 25.06.24 (wtorek) na lawecie docieramy do Stalowej Woli bo tam byłą robiona turbina niedawno i sądziliśmy że będzie to naprawa gwarancyjna. Uprosiliśmy managera w serwisie aby wcisnął nas poza kolejkę gdyż jesteśmy w podróży itp. Zaskoczenie, że się zgodził i jutro będą zaglądać
* 26.06.24 (środa) pierwsze telefony z serwisu uświadamiają nas że nie będzie to tania naprawa. Na szczęście błąd turbiny wywalało z powodu innych czynników, które powodowały tzw kulę śnieżną. Dodatkowo kilka innych rzeczy wymagało naprawy bądź wymiany i tak już się szacunkowy koszt zrobił 5k<
* 27.06.24 (czwartek) późnym popołudniem dzwoni serwis że auto zrobione i można odebrać tylko jeszcze przejazd testowy i będzie hulać. Szybko się pakujemy by jeszcze tego dnia ruszyć w drogę. Niestety już nie do Słowenii ale gdzieś bliżej. Jestem w warsztacie i "menago" uświadamia mnie, że niestety podczas jazdy testowej mieli drobny wypadek. Nosz kurła!!!! Spod poprzedzającego pojazdu wyleciał kamień i rozbił szybę czołową!!!! Oczywiście od razu powiedział że koszty wymiany biorą na siebie i na jutro będzie ogarnięte.
* 28.06.24 (piątek) rano telefon z serwisu: "Mamy złą wiadomość. Szyba ta jest podgrzewana z różnymi czujnikami i sensorami. Niestety nigdzie nie mają na stanie takowej i będzie na zamówienie dopiero na wtorek" Nieeeeeee!!! To przelało całą czarę wkur...nia. Na prędko kupujemy bilety na pociąg do Warszawy bo dłużej w tym impasie nie wytrzymamy.
* 02.07.24 (wtorek) Wracam porannym pociągiem do Stalowej Woli. Po południu odbieram auto i z radością oraz portfelem szczuplejszym o wartość wakacji Allinclusive wracam do domu. No i co by tu zrobić z kończącym się już powoli urlopem. Na szybko coś wymyślimy.... CDN

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 19, 2024 3:22 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1238
Lokalizacja: Warszwa
DZIEŃ PIERWSZY " W POSZUKIWANIU UTRACONEGO CZASU"

Perypetie związane z samochodem sprawiły, że i tak postanowiliśmy wybrać się w podróż. Do końca urlopu pozostało już tylko pięć dni, więc daleki zagraniczny wyjazd nie wchodził w grę. Polska jest jednak równie piękna i a chęć do podróży niezaspokojona. Spakowani i spragnieni przygód, wyruszyliśmy o świcie na południe kraju. Naszym pierwszym przystankiem miał być jeden z 28 szczytów należących do Korony Gór Polski – Biskupia Kopa w Górach Opawskich. Choć nie jest to wysoka góra, liczy zaledwie 890 m n.p.m., na jej wierzchołku znajduje się murowana wieża widokowa, z której przy sprzyjającej pogodzie można podziwiać rozległe panoramy.Około godziny 10 dotarliśmy do małej wsi Pokrzywna, położonej w północnej części Gór Opawskich, zaledwie kilometr od granicy z Czechami. Po zasłużonym śniadaniu i przepakowaniu się postanowiliśmy ruszyć ku nieznanemu, jednak pogoda pokrzyżowała nasze plany – zaczęło padać. Musieliśmy poczekać kilkanaście minut, aż deszcz ustanie, a gdy tylko przestało padać, ruszyliśmy z zapałem dnem Doliny Bystrego Potoku. Po przejściu około pięciuset metrów natrafiliśmy na pozostałości dawnej skoczni narciarskiej, która powstała w 1931 roku z inicjatywy Śląskiego Studenckiego Towarzystwa Górskiego. Na tej skoczni można było kiedyś uzyskać odległość nawet 40 metrów. Kolejne dziesięć minut wędrówki doprowadziło nas do mostku, który przekroczyliśmy, by dalej podążać ku przygodzie. Poza nami nikogo, cisza, którą lubimy najbardziej.>>>>>> http://gorolotni.blogspot.com/2024/08/w ... czasu.html

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

DZIEŃ DRUGI "NADAJEMY Z PRADZIADA"

Deszcz padał przez pół nocy, a poranek przywitał nas ołowianymi chmurami, które zawisły nisko nad doliną. Tego dnia planowaliśmy zdobyć najwyższy szczyt Jesioników, czyli Pradziada. Po obfitym śniadaniu spakowaliśmy nasz dobytek i wyruszyliśmy na Sedlo Hvezda. Mając na uwadze, że po zejściu do samochodu czeka nas długa droga, którą Google szacował na ponad dwie godziny, postanowiliśmy ułatwić sobie wędrówkę i do tzw. "Owczarni" podjechać autobusem wahadłowym, kursującym co godzinę. Dzięki temu zaoszczędziliśmy ponad dwie godziny marszu niefajnym asfaltem. Wybraliśmy pierwszy kurs, ponieważ do końca września na tej drodze prowadzone są prace remontowe i autobus jeździ tylko do godziny 11, a pierwszy powrotny jest o 15:30. Po wyjściu z autobusu przywitał nas silny wiatr, a przed naszymi oczami rozpościerała się mgła tak gęsta, że można było ją kroić. Pogoda idealna dla koneserów – ale czy to nas kiedykolwiek zniechęcało? Weszliśmy do jednej z pobliskich knajp, mając nadzieję, że wiatr rozwieje chmury. Spędziliśmy tam dobre dwie godziny, popijając wyśmienitą kawę. Około 11 stwierdziliśmy jednak, że nie ma co liczyć na poprawę pogody, więc zdecydowaliśmy się ruszyć w drogę, biorąc to, co natura nam daje. Spod Ovčárnej Chaty prowadzi na szczyt tylko jeden szlak, który wiedzie asfaltem, okrążając kopułę szczytową.>>>>> http://gorolotni.blogspot.com/2024/08/n ... ziada.html

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 21, 2024 3:31 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1238
Lokalizacja: Warszwa
DZIEŃ TRZECI "Szukając Szczelin(ca), nie popadając w (o)Błędne Skały"

Dobry nocleg w Radkowie zwiastował dobry dzień. Plan na dziś: nie wpaść do Szczelin(ca), a potem nie wpaść w (o)Błędne Skały. Wystartowaliśmy z Karłowa, podążając za żółtym szlakiem. Szlak wije się wśród skał, chwilami robi się naprawdę wąsko i ciasno. Pochylamy głowy, wciągamy brzuchy – nie poddajemy się tym szczelinom, zaglądamy w zakamarki. Kamienie milczą, dochowują naszej tajemnicy. Zieleń bije po oczach. Coraz większe tłumy zwiastują, że wchodzimy na szczyt. Szczeliniec nie taki Wielki jak go malują, ale bardzo urokliwy. Poeta Goethe miał recht, że tu był! W 1790 roku odwiedził Szczeliniec, o czym tylko mógł pomarzyć sam Fryderyk Chopin, który przebywając na leczeniu w Dusznikach w 1826 roku pisał: „… alem jeszcze nie był tam, gdzie wszyscy jadą, bo mi zakazano. Jest tu (…) góra ze skałami zwana Heuscheuer (Szczeliniec Wielki), miejsce, z którego widoki zachwycające, ale dla niezdrowego powietrza na samym wierzchołku nie wszystkim dostępna, a jestem jednym z tych pacjentów, na nieszczęście, którym tam nie wolno”. >>>> http://gorolotni.blogspot.com/2024/08/s ... jac-w.html

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

DZIEŃ CZWARTY "Śnieżne Kotły i muminkowe klimaty "


Wyborna pogoda ustawia dzisiejszy dzień i pada na trasę, którą Barbórka darzy wielkimi uczuciami. Dziś na deser Śnieżne Kotły. Na szlak wyruszamy ze Szklarskiej Poręby, podążamy za czerwonymi znakami – najpierw do Wodospadu Kamieńczyka. Ludzi dziś na szlaku nie brakuje, weekendu z dobrą pogodą się nie marnuje. Ale mamy czas i możemy delektować się chwilą. Spoglądamy na wodospad z góry i ruszamy w kierunku schroniska na Hali Szrenickiej. Drzewa dają trochę oddechu od temperatury, ale jak tyko wychodzimy z lasu czujemy żar bijący z nieba. Robimy sobie dłuższy odpoczynek z widokami. Kolejny przystanek na Szrenicy. Barbórka wspomina swoje zimowe wejście i jeden z najpiękniejszych zachodów. Szrenica oferuje piękne widoki na Łabski Szczyt i Wielki Szyszak zwany przez nas „Wielkim Siusiakiem” – kierunek naszej dzisiejszej wycieczki. W tym otoczeniu wznosimy urodzinowe toasty. Lekko szumi nam w głowie, czas ruszać dalej.>>>> http://gorolotni.blogspot.com/2024/08/s ... imaty.html

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

DZIEŃ PIĄTY "Dlaczego te jeziorka są brudne?"

Nasz urlopowy czas dobiega końca. W drodze powrotnej odwiedzamy jeszcze Kolorowe Jeziorka, które położone są w Rudawskim Parku Krajobrazowym. Dojeżdżamy do Wieściszkowic, które oferuje sporo parkingów. Wybieramy bezpłatny parking, położony kilkaset metrów od wejścia do Parku. Jak głosi tabliczka powieszona wyżej: „Na dole zaparkowałeś, w konia zrobić się dałeś” – mają poczucie humoru. Trasa wokół jeziorek nie jest długa, idealne miejsce na zabawy z dronem. Dostępne są 4 kolorowe jeziorka: żółtego (okresowo wysychające), purpurowego, szmaragdowego i najwyżej położonego zielonego (również okresowo wysycha). Ich barwy pochodzą od rozpuszczonych w wodzie minerałów – to pozostałości po dawnych kopaniach pirytu. Najbardziej bawią nas pytania dzieci, jedno z nich dosadnie wyraża swoją opinię: „Mamo, mamo te jeziorka są bardzo brudne”. Trudno się nie zgodzić, ale ma to też swój urok. Jedno z nich powinno być purpurowe – ale bardziej przypomina rdzę. Szmaragdowych odcieni też na próżno szukać. Może przy innym świetle? Nie żałujemy jednak spaceru, miejsce ma klimat i warto je odwiedzić. Błogi czas dobiega końca, wracamy trochę naładowani – może nie tak, jak zawsze, ale doceniamy, że choć na chwilę mogliśmy zaznać podróżniczego „mini vanlajfu”.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I NA KONIEC JESZCZE NASZA PRODUKCJA Z TEGO WYJAZDU

https://youtu.be/msko-6CMjvE

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 04, 2024 7:45 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Ja bym się zapłakała, a Wy banany na twarzy :)
Super. Tereny mi znane (często) :mrgreen:

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 04, 2024 9:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: GEKONY
Takie wakacje to się pamięta. Wizyta w Stalowej Woli w cenie ol ekskjuzmi i w jako atrakcja przejazd lawetą, jak widać nie taki biedny ten wschód jak go malują :mrgreen:

A tak całkiem serio to i tak super sobie zorganizowaliście czas. Część miejscówek też kiedyś miałem okazję odwiedzić, ale jednak bardziej wciągnęła mnie pierwsza część urlopu. :mrgreen:

Na pocieszenie dodam, że mam co najmniej trzech znajomych którzy mieli podobne atrakcje z czego jedni w Chorwacji i śwagra w okolicy nie było.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL