Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 26, 2024 11:29 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt lis 15, 2024 4:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: GEKONY
Dopiero po powrocie uświadomiłem sobie, że słynna reklama Hotelu Elements była kręcona właśnie w tym mieście.

https://youtu.be/s6TeTJ2RoXs

Długi weekend z okazji Święta Niepodległości jak często gęsto postanawiamy spędzić w górach. Rezerwacja noclegu w Świeradowie-Zdroju patrząc na mapy pogodowe okazała się strzałem w 10!

Wyjazd miał być rano, ale bez zrywania się z łóżka co zaowocowała odsypianiem zaległych godzin i ruszyliśmy dopiero przed 10:00. Autostrada w remoncie, gdzieś po drodze jakaś stłuczka, czyli klasyczny długi weekend na polskich drogach. W podgórskich miejscowościach w Sudetach jeszcze widać ślady po tegorocznej powodzi, część dróg pozamykana, połamane drzewa, worki z piaskiem przy ciekach wodnych.

Szczęśliwie dotarliśmy do celu po 15 i jeszcze przed zameldowaniem się postanawiamy wykorzystać czas na spacer w chmurach. Wieża imienia Luke’a Skywalkera czyli „Sky Walk”. Jest to najwyższa wieża widokowa w Polsce, taras widokowy znajduje się na wysokości 62 metrów, jeżeli ktoś chce żeby mu mocniej zabiło serce to dodatkowo na najwyższym piętrze są platformy z przeszkloną podłogą i siatką, a w drodze na samą górę można wybrać opcje klasyczną czyli po wijącej się drewnianej kładce, lub tunelach sieciowych. Jeżeli chodzi o powrót w dół również do dyspozycji są różne opcje – powrót kładką, lub zjazd w toboganie 105 metrową zjeżdżalnią z prędkością maksymalną 25km/h… Dwa razy wychodziliśmy i zjeżdżaliśmy. Widoki na prawdę ładne, widać min. cały Świeradów Zdrój i schronisko na Stogu Izerskim.

Obrazek
Sky Walk, czyli wieża im. Luke’a Skywalkera

Obrazek
Szklana podłooogaaa! jak to śpiewał Lombard

Obrazek
Jak ktoś nie chce kładką można tunelami

Obrazek
Taras widokowy

Obrazek
Wpadliśmy w sieć

Obrazek
Świeradów-Zdrój

Obrazek
Góry Izerskie z wieży Sky Walk

Meldujemy się w pokoju, kolacja i regeneracja bo jutro więcej łazimy.

W niedzielę po lekkim śniadaniu, wyspani, podjeżdżamy w kilka minut na parking i możemy zwiedzać najdalsze zakątki Sudetów. Najpierw podchodzimy na Młynicę z wieżą widokową. Dosłownie 5 minut od parkingu. A właśnie! na górze, właśnie w okolicach Młynicy są duże i darmowe parkingi, niżej są płatne, są naganiacze pokazujący, że mają jeszcze miejsca, ale raczej nie ma sensu dopłacać za dodatkowe podejście asfaltem.

Obrazek
Wieża na Młynicy

Wieża na Młynicy kształtem przypomina mi jedyny 7* hotel na świecie. Widoki były na prawdę rewelacyjny, czyste niebo, dobra przejrzystość powietrza, pełna panorama od dymiącej Bogatyni przez zamki na Dolnym Śląsku po Góry Izerskie.

Obrazek
W stronę Mirska

Obrazek
Spojrzenie na Czerniawską Kopę

Schodzimy zielonym do Czerniawy Zdrój, następnie podchodzimy czarnym na Czerniawską Kopę, ale żebyście nie myśleli, że jest to nudna trasa przez las, to wspomnę o kilku atrakcjach po drodze – były huśtawki z widokiem na góry (nie pamiętam kiedy ostatni raz się huśtałem), były rzeźby Salamander w stylu Wrocławskich Krasnali i Smoków Krakowskich, jakieś zdrowe wody (których akurat nie było), leżaki, hamaki, ogólnie miejsce na relaksacyjne spacery.

Obrazek
Salamandry znaleźliśmy dwie

Obrazek
Wieża na Czerniawskiej Kopie

Widoki w dalszym ciągu takie, że nie chce się iść dalej i spokojnie można tutaj spędzić więcej czasu w taką pogodę więc rozkładamy się z drugim śniadaniem.
Energia się przydała bo teraz największe podejście dzisiejszego dnia i Góry Izerskie pokazały, że zasłużyły na tytuł górski nie bez powodu bo było dobre 2 kilometry stromego podchodzenia miejscami po błocie, a od ok 1000 m n.p.m. również po lodzie do grzbietu, skąd już wygodną ścieżką w tłumie turystów, a nie kameralnie jak do tej pory mogliśmy wejść najpierw na wieżę na Smrku, a później pójść na obiad do schroniska na Stogu Izerskim.

Obrazek
Podejście na grzbiet

Obrazek
Widok z wieży w stronę schroniska

Obrazek
W oddali majaczy Jested – tam będziemy jutro

Obrazek
Karkonosze

Idziemy do schroniska, ludzi jak mrówek, pokaz mody na szlaku i kolejka do bufetu. Ale samo schronisko, jedzenie i widoki OK.

Obrazek
Schronisko na Stogu Izerskim

Zejście zielonym i przypadkowe odbicie do Punktu Antygrawitacyjnego. Nie wiem o co w tym chodzi.

11 Listopada po wymeldowaniu się jedziemy do Liberca skąd będziemy atakowali Jested. Pogoda już nie jest taka łaskawa, spadła temperatura, przyszły chmury i mży. Zanim udamy się do Czech robimy jeszcze spacer po Świeradowie zahaczając o kawiarnię i muzeum w którym zaopatrujemy się w kamienie i rozgrywamy mega partię szachów.

Obrazek
Świeradów-Zdrój 11 Listopada

Obrazek
Zabudowania na Starym Mieście

Obrazek
Muzeum Zdrojowe

Obrazek
Świeradów-Zdrój

Parkujemy na Parkoviste Vyprez, piszą, że parkowanie jest płatne, chyba, że nie ma pogody to wtedy jest darmowe, tylko żeby nie robić driftów. Czeska logika. Podchodzimy czerwonym, cały czas las, oprócz nas była tylko trójka turystów z Polski którzy nie wiedzieli gdzie mają iść. Praktycznie pod sam szczyt nie było widoków za to przynajmniej się przejaśniło, a po wyjściu na szczyt okazało się, że jesteśmy w niebie… weszliśmy między dwie warstwy chmur i mieliśmy widoki jakie jeszcze nigdy się nie trafiły. Z jednej strony bezkres, z drugiej Sudety z dominującymi Karkonoszami. Sam szczyt też jest super ze względu na charakterystyczny budynek hotelu który wygląda kosmicznie, a całości dopełnia rzeźba marsjańskiego dziecka pod skałami. Jak na ogół jestem przeciwny budynkom w górach tak w tym wypadku mogę zrobić wyjątek.

Obrazek
Hotel na Jestedzie

Obrazek
Pocieszamy marsjańskie dziecko

Obrazek
Świętujemy

Obrazek
Podziwiamy

Obrazek
Niebo

Obrazek
Karkonosze

Obrazek
Droga którą przyszliśmy

Obrazek
W stronę Czarnego Kopca

Obrazek
Restauracja i hotel w środku

Cały budynek obeszliśmy dookoła, myśleliśmy, że zamknięte bo tak cicho, na szczęście hotel i restauracja działają normalnie, po prostu Czesi mają normalny, pracujący poniedziałek więc było względnie pusto. Wnętrze też utrzymane w kosmicznym stylu, jedzenie nie najtańsze, ale w takim miejscu jakby było 3 razy droższe to też byłoby zrozumiałe, no i przeszklenia w restauracji. Siedzieliśmy przy samym oknie i w którą stronę byśmy nie patrzyli to było po prostu cudownie.
Schodziliśmy zielonym pod skałami które się nazywają Virive Skały, a tam min. Mały Matterhorn, Monte Rosa, Lyskamm, Breithorn.

Po powrocie do auta obraliśmy kurs w stronę domu przejeżdżając przez ten mały cypelek przy Bogatyni i granicy z Niemcami. Powrót przed 21… i tak nam minął ten trzydniowy weekend.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 21, 2024 1:38 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1517
Lokalizacja: W-wa
kefir napisał(a):
obraliśmy kurs w stronę domu przejeżdżając przez ten mały cypelek przy Bogatyni i granicy z Niemcami

Namówiłeś mnie :wink:
Pamiętałam o nim, ale zawsze we wszelkich planach sudeckich olewałam, bo kopalnia, bo daleko. Popatrzyłam teraz uważniej na mapę i zaintrygowało mnie to miejsce.

Wracając zaś do październikowego półmaratonu - spodobały mi się wyluzowane, radosne zdjęcia jednego z uczestników :wink:

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 21, 2024 4:10 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4273
Lokalizacja: Łódź
Jednak Świeradów bardziej podoba mi się latem - wprawdzie w tym lesie, którym idzie się do wieży na Młynicy są strzyżaki sarnie a teraz pewnie już na nie za zimno, ale i tak jest ładnie. Tam są run tracki i one przebiegają bardzo ładnym terenem - nieco przypominało mi to Jurę - (buczyny) ale jakby w takiej większej skali (prócz dużych skał oczywiście).
Po stronie Sky Walk strzyżaków szczęśliwie nie było.
Ogólnie sam Świeradów bardziej mi się podobał niż Karpacz i Szklarska razem wzięte ze względu na uroczą starówkę no i przepiękną pijalnię wód wraz z najbliższą okolicą. Uzdrowisko jest takie głównie dla emerytów: do lasu nie chodzą więc cisza i spokój na szlaku, na Stóg Izerski wjeżdżają kolejką, więc po drodze też spokój i głównie rowery (elektryczne zresztą w większości). Dopiero na górze zaczynał się gwar i spory ruch.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lis 24, 2024 10:11 pm 
Nowy

Dołączył(a): N lis 24, 2024 9:57 pm
Posty: 3
Super relacja fajnie się ją czyta.

Ja to Góry Izerskie uwielbiam zimą jak są przykryte grubą warstwą śniegu. Świetnie się po niech chodzi na nartach:)

_________________
Kurs wspinaczki skalnej PZA w Sokolikach - Zapraszam:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lis 25, 2024 6:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4485
Lokalizacja: GEKONY
krzysztof.zablotny napisał(a):
Super relacja fajnie się ją czyta.

Ja to Góry Izerskie uwielbiam zimą jak są przykryte grubą warstwą śniegu. Świetnie się po niech chodzi na nartach:)

Dzięki :)

WILCZYCA - też mi Świeradów zdecydowanie bardziej przypadł do gustu.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL