Korzystając z optymistycznych prognoz pogody wybraliśmy się do Brennej w Beskidzie Śląskim.

Wzdłuż wyciągu wychodzimy na Stary Groń, Mamy piękne widoki na Błatnią.

Na polankach jak się oprze słońce, to robi się gorąco. Mija nas facet w koszulce z krótkim rękawem. A ja fotografuję mech.

Przysiółek Woźna w słonecznej plamie.

Okolice szczytu Stary Groń. Na mojej mapie Compassu oznaczony jako Horzelica.

Idziemy w kierunku Grabowej.

Z widokiem na grzbiet między dwoma szczytami o nazwie Kotarz, którym mamy zamiar wracać.

Hala Jaworowa z daleka.

Hala Jaworowa z bliska... niestety słońce za chmurami, momentalnie ochłodziło się.

Na szczęście są prześwity. Hala jest bardzo duża i ładna. Dziwimy się, czemu tu nie ma szlaku.

Pod koniec dnia znowu słońce.

Schodzimy do Brennej.

I tak miło minęła nam sobota
