golanmac napisał(a):
Hruby góra zacna, a że tak zapytam, grań kiedy padnie ?

Ano projekt jest otwarty. W sumie to nawet próbowalismy opatrzyć początkową drogę, ale ponieważ mieliśmy silną awersję do liny, to dotarliśmy zaledwie kilkanaście metrów wgłąb. Dalej nasze szanse przezycia przedstwiały się fifty-fifty że albo polecimy albo nie.
Powtórka na pewno będzie, ale chyba już nie w ten sezon. Te 10 godzin (w porywach do 12) to kawał czasu. A to oznacza że albo musielibyśmy zaczynać wcześnie rano (atrakcyjny lód i szron na grani) albo kończyć o zmierzchu (nie ma jak łazić po nocy po grani i kosówce)... Nic z tych rzeczy mnie jakośnie pociąga za bardzo.
No chyba że zakończymy zabawę tylko na dwóch etapach. ale to się jeszcze obaczy (pogodowo)...