Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt mar 29, 2024 6:11 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 10:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Relacja będzie długa, więc od razu do rzeczy.
Przede wszystkim uprasza się o niezwracanie uwagi na techniczne niedostatki zdjęć - na ojcowskim kompie nie mam picasy, a w innych programach nie bardzo wiem jak je stuningować itp.

Dobra. Więc było tak.
Tym razem w koFFaNe TAtErKi wybraliśmy się w czwórkę: ja, Mazio plus młodzież, która rwie się do wspinania. Na początek wybraliśmy Czarnego Mięgusza.

Lampa była, że hej.

Obrazek

Planowaliśmy wchodzić tak jak w Paryskim. W lewej części zbocza jest żleb, którego prawym ograniczeniem, tak jak najłatwiej puszcza, ciśnie się do samej góry.

Obrazek

Ostatni rekonesans z Kazalnicy:

Obrazek

Zbocze Mięgusza jest pieruńsko kruche, w dużej części trawiaste, i po trawach lepiej było iść bo wszystko tam się sypie a kamulce latają (kaski jednak się przydały).

Obrazek

Obrazek

Na Rysach standard...

Obrazek

Na Moku standard...

Obrazek

A my zupełnie sami, ścigani jedynie podejrzliwymi spojrzeniami towarzystwa przechodzącego przez Kazalnicę.

Obrazek

Na grań wychodzimy kilkanaście metrów od wierzchołka, jeszcze parę kroków - tu niestety już sami nie jesteśmy:

Obrazek

Ale i tak jest gites...

Obrazek

W mistycznym nastroju pobieram kosmiczną energię z tej jakże uduchowionej scenerii (nie mylić ze słuchaniem bicia serca skały, zresztą i tak nie wzięliśmy papieru):

Obrazek

Zejście na Chłopka jest nieco bardziej skomplikowane orientacyjnie niż wynikałoby z WHP, ale prawdziwą niedogodnością jest znowu ta zasrana kruszyzna.

Obrazek

Na dole, uradowani, delektujemy się widokiem na przebytą trasę i baterią Żywców. Mazio próbuje zrobić nam kolejne mistyczne zdjęcie (wyglądajcie inteligentnie jeśli można prosić), ale wychodzi tak sobie:

Obrazek

A potem jest już tylko gorzej...

Obrazek

I ch.uj. Ale ładnie tańczymy :mrgreen:

Obrazek

Wieczorem dosiadają się do nas jakieś podejrzane typy, widać że spod ciemnej gwiazdy, ale na szczęście miast rabować i gwałcić zadowalają się browarem.

Obrazek

Dzień kolejny. The one and only schron, czyli niezrównana Terinka. Chatar nas poznaje i znowu jest milusi. Ani chybi wstrzeliwujemy się w jego pozytywne cykle 8)

Obrazek

Cóż to za przyjemna świadomość, że rano nie będzie się miało kaca (są dwie opcje: albo w Terince mocno rozcieńczają piwo, albo na tej wysokości syndrom dnia następnego się mnie nie ima :scratch:).

Obrazek

Rankiem pogoda nie zachęca. Na lodowy nie pójdziemy bo i tak nic nie będzie widać. Postanawiamy pokazać chłopakom Czerwoną Ławkę.

Obrazek

W sumie jak już jesteśmy na przełęczy, to czemu nie pójść na Mały Lodowy... ;)

Obrazek

Obrazek

A stamtąd na Lodową Przełęcz. Czerwoną Ławką i tak wolałabym nie schodzić.
Ten odcinek Jaćkiewicz opisał akurat bardzo precyzyjnie. Szliśmy za jego wskazówkami i poszło ok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak mówię żeby nie robić zdjęć, to nie robić, motyla noga :evil:

Obrazek

Do Lodowej Przełęczy dochodzimy cało. Zejście to bajka - drabiny, łańcuch - chłopaki idą tamtędy pierwszy raz więc nie mają pojęcia, jaka rzeźnia tam była jeszcze niedawno...

Obrazek

Znów w Terince - hazard, strumienie alkoholu i lans.

Obrazek

Obrazek

Następnego ranka warunki są dużo przyjaźniejsze. Postanawiamy że dziś na pewno skonsumujemy Loda.

Obrazek

Wchodzimy od Lodowej Przełęczy tak jak opisuje Jaćkiewicz. Do Kopy nie ma trudności orientacyjnych:

Obrazek

Obrazek

W tle m.in. nasza wczorajsza trasa:

Obrazek

Obrazek

Już na kopie nerwowo przełykam ślinę. Nie ma przebacz, Lodowy budzi respekt...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Posyłamy młodzież przodem na rekonesans. Oświadczają, że oni by przeszli, ale jednak lepiej trawersujmy. Hm. Ciekawe kogo niby mieli na myśli, że by nie przeszedł :scratch:

Obrazek

Obrazek

Postanawiamy trawersować Sobkowy Żleb, mając nadzieję, że w końcu samo puści nas na grań.

Obrazek

Po pewnym czasie Mazio raportuje, że puszcza. Będziemy wychodzić na grań. Na jego prośbę chłopaki związują się ze mną - nie z powodu trudności terenu, a mojej psychy. Nigdy nie wiadomo czy po wyjściu na grań z obustronną ekspozycją czegoś nie odwalę, a wiadomo że widząc sznurek, nawet jeśli to asekuracja iluzoryczna, będę zasuwać jak złoto. Decydują więc względy praktyczne.

Obrazek

Obrazek

Spodziewamy się, że odcinek granią trochę potrwa. Tymczasem już po chwili Mazio drze się, że to już szczyt - na tle nieba majaczy ten trójkątny system.

Waleczna trójka-samobójka na szczycie Loda:

Obrazek

Wpis do pierwszej puszki szczytowej to doznanie porównywalne z pierwszym seksem. Odnajdujemy wpisy forumowiczów: Gekonów oraz Mpika i ekipy.

Który dzisiaj do mnie tu podskoczy, zara je.bnę z dyni między oczy... :fiuuu:

Obrazek

Kunia się nie bałam. Głównie dlatego, że wyobrażałam sobie że to zupełnie gładki skalny grzebień, na którego wystarczy wejść a potem już do końca suwać się okrakiem.

Obrazek

Zresztą na początku takie właśnie sprawiał wrażenie.

Obrazek

Kiedy już go dosiadłam, okazało się, że operacja będzie bardziej skomplikowana. Koń nie był wcale gładki. Zamiast tego składał się z bloków skalnych oddzielonych szczerbinami.
Jakoś szło, dopóki nie pojawiła się szczerbina tak wąska na dole, że było tam miejsca ledwo na dwie stopy. Miałam - za przykładem Mazia - stanąć w niej, przenieść ręce z jednego bloku na kolejny i dopiero na niego wejść.
Oczywiście, kto mnie zna ten wie że mowy nie było o puszczeniu się. Stojąc na mikrym kamyczku, z taaaaką lufą po obu stronach, ostatnią rzeczą jaką byłam w stanie sobie wyobrazić było to że zwalniam obie ręce. Mazio zaczął tracić cierpliwość.
W końcu - wciąż się trzymając - jakoś dałam radę się obrócić o 180 stopni. Czyli stałam teraz do Mazia tyłem. Należało obrócić się jeszcze o połowę.
W tym celu już naprawdę należało się puścić.
Hm. No cóż, generalnie zdumiony Mazio ujrzał po chwili, że faktycznie bezpiecznie siedzę na koniu. Tyle że... tyłem do kierunku jazdy.
Oj szkoda ze nie słyszeliście, jak zareagował.
Następnych kilkunastu sekund nie pamiętam. Mazio twierdzi, ze złapał mnie za uprząż (chociaż darłam się żeby mnie nie ciągnął) i przekręcił we właściwym kierunku, cytuję, "jak psiaka".
Przeżyliśmy.

Obrazek

Następnego dnia pany zdobywają Gerlach a ja się regeneruję. Koń mi wystarczył, za emocje chwilowo dziękuję, może później.

Dzień po Gerlachu regeneruje się Mazio, i jedyną wartą wzmianki rzeczą jest widok jaki ukazał się nam wieczorem z okna - cały dzień wszystkie szczyty były we mgle, a kiedy w końcu jeden - tylko jeden - raczył się odsłonić, było to nie co innego, a Gerlach z pięknie podkreśloną słońcem granią którą idzie Martinovka <motyw muzyczny z Titanica mode on>:

Obrazek

<off>

Ostatnia wycieczka miała być lajtowa i w mniej skalnej scenerii, wybraliśmy się więc w Zachodnie. Planowaliśmy Otargańce ale koniec końców stanęło na Starym Robocie, który jako jedyny został mi żeby skompletować dostępne znakowanym szlakiem szczyty Tatr Polskich.

Hobbit mały w ciemnym lesie reklamę tg na cyckach niesie.

Obrazek

Pogoda była niestety mało fotogeniczna.

Obrazek

Stary Robot, jak to Stary Robot - ale jakie to smutne że po polskiej stronie zostają mi już tylko lewizny :mrgreen:

Obrazek

Fajnie było zobaczyć kozie przedszkole. Małe rozkoszniaki leżały w trawie zbitą grupką, a starsze egzemplarze pilnowały, popatrując na nas groźnie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to by było na tyle. Z ogólniejszych obserwacji: podtatrzańskie busy z roku na rok stają się coraz bardziej gumowe, rekordem była podróż z Małego Cichego do Zakopca (czas: ponad godzina, ilość ludzi: po sufit, poszanowanie zasad bezpieczeństwa: ja na kolanach u Mazia np., a wszystko to przy wesołym wtórze przebojów sprzed nastu lat którymi rok w rok raczy nas RMF). Po raz kolejny utwierdziłam się też w przekonaniu, że nie lubię schronisk w Tatrach Zachodnich - Ornak kojarzy mi się z mocno oazowym i w-górach-jest-wszystko-to-co-kocham towarzystwem, a w Chochole zawsze mamy problemy z głośnymi najebańcami.
Ale prawdziwki w śmietanie z Zapiecka pozostają niezmiennie pyszne :salut:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:07 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Świetna relacja. Są jakieś zdjęcia z przekręcania cię na koniu?
Z opowieści Mazia było to bardziej ekstremalne przeżycie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Rohu napisał(a):
Świetna relacja. Są jakieś zdjęcia z przekręcania cię na koniu?
Z opowieści Mazia było to bardziej ekstremalne przeżycie.


Paweł podobno się wtedy modlił, a Antek zasłaniał oczy - jakoś nikt nie miał głowy do fotoreportowania :lol:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Właśnie. przekręcanie ponoć było wyczesane! :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:31 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Vespa jak tam grań Lodowa Przeł - Mały Lodowy się prezentuje, bo zastanawialiśmy się z ekipą czy nie walić dalej aż do Czerwonej Ławki jak zeszliśmy z Lodowej Kopy ale chyba za bardzo w nogach siedziała Pośrednia z poprzedniego dnia i odpuściliśmy.
Dało by radę spokojnie bez sznurka?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Krabul --> my tamtędy szliśmy w odwrotnym kierunku, i trochę stracha miałam na licznych pionowych zejściach, gdzie stopni trzeba było szukać na oślep, ale obiektywna trudność nie była duża. Tym bardziej że wy byście wchodzili. I akurat na tym odcinku autor "Nieznanych Tatr" nie puścił baboli, dokładnie tak to wygląda jak w opisie. Lina niepotrzebna (i skoro JA to mówię, to znaczy że tak jest :mrgreen:)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 12:07 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
gratulacje :brawo: szczególnie qnia :thumright:
ale grań z Kopy na Lodowy musicie powtórzyć, bo warto -> z tego co robicie na Wyspach to i z tym byście sobie poradzili... oczywiście Vespa ze sznurkiem :wink:

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 12:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Vespa napisał(a):
Kiedy już go dosiadłam, okazało się, że operacja będzie bardziej skomplikowana


Vespa napisał(a):
że faktycznie bezpiecznie siedzę na koniu


Vespa napisał(a):
tyłem do kierunku jazdy.


Chmmmmmm ... Pozycja na odwróconego jeźdźca ? :lol: :wink:

P.s. Tydzień powalający. brawo, brawo, brawo.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 12:42 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Krabul napisał(a):
ale chyba za bardzo w nogach siedziała Pośrednia z poprzedniego dnia i odpuściliśmy.



w nogach aż tak źle chyba nie było, ale na finał trzeba było pędzić! :)

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 4:20 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
piękna wyprawa i świetna relacja :) gratulacje !
kurde, ale tak bez asekuracji w tych kilku miejscach co widzialem na zdjeciach, ech - chyba jeszcze bym sie nie odwazyl :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 4:59 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 6:28 pm
Posty: 2072
Lokalizacja: Warszawa
Gratki, brawo. Piknie tam porządziliście.

_________________
siciarz.net


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 6:23 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
No i posprzątali. GRATY!!! Lodowy z Lodowej Przełęczy naprawdę fajny. Pozdrawiam.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 7:06 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 13, 2010 4:02 pm
Posty: 647
Lokalizacja: Litwa
Gratulację odwagi i fajnego stylu opisania :thumright:

No i mam pytanie :lol: takie trochę nie z gór :D co ty masz tam za bransoletkę na ręce :?: może ona coś znaczy :?: nie mów, że to zwykła guma do włosów, bo ja już u dużo kogo takie widziałam, tylko nie mogłam zapytać, bo są to jakieś gwiazdy zagraniczne :lol:

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Klasa! No i niezmiernie miło było wreszcie Państwa spotkać!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 9:06 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 5:48 pm
Posty: 882
leppy napisał(a):
Klasa! No i niezmiernie miło było wreszcie Państwa spotkać!


Obrazek

O Jezusku :D zapłacę za koszulkę bez szemrania :wink:

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność :!:
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 13, 2010 11:44 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Pięknie :) Też bym tak chciała ;) :)

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 14, 2010 11:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Urastasz na naczelnego Wulgaryka pośród białogłów Vespo. Widzę, że należy Ci się cowakacyjne biczowanie pośladków nacią pietruszki. :mrgreen:

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 14, 2010 1:25 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt paź 25, 2005 4:04 pm
Posty: 1275
staszek napisał(a):
O Jezusku


Drugie przykazanie nakazuje szanować imię Pańskie, katoliku i patrioto.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 14, 2010 2:02 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 28, 2009 1:10 pm
Posty: 670
Lokalizacja: zza miedzy
toście sie w końcu poszlajali na maxa :lol: brawo:)

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 14, 2010 2:04 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
leppy napisał(a):
Klasa! No i niezmiernie miło było wreszcie Państwa spotkać!


O właśnie właśnie :D

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 14, 2010 9:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Mazio napisał(a):
Urastasz na naczelnego Wulgaryka pośród białogłów Vespo


Te bez jaj, użyłam dokładnie czterech słów niecenzuralnych, w tym dwa w cytatach, nie bądźcie świętsi od papieża :roll:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:13 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
aktywnie spędzony czas i o to właśnie chodzi 8)
Graty za kuca i loda i inne :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:27 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
Vespa napisał(a):
Ciekawe kogo niby mieli na myśli, że by nie przeszedł scratch

hehe ale Was podsumowali :) Gratulacje!

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:48 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Vespa napisał(a):
Wieczorem dosiadają się do nas jakieś podejrzane typy

MIŁO BYŁO? ;)

Ładne cele i wykonanie też niczego sobie :) MSW Wam szczerze, pozytywnie zazdroszczę. Fakt, że nas jeszcze tam nie było, zakrawa już na kpinę.

Żałujesz Martinki? Czy to był dobry wybór?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:50 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Mooliczek napisał(a):
MSW Wam szczerze, pozytywnie zazdroszczę.

MSCZ chyba :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:56 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
! napisał(a):
Mooliczek napisał(a):
MSW Wam szczerze, pozytywnie zazdroszczę.

MSCZ chyba :wink:

:shock: ślepa jestem. To już chyba jakaś projekcja...

A tak w ogóle, to sprawdzałam czujność Kiełbasy, bo widzę, że buszuje po relacjach ;)

Zazdrość o Mięgusza zatem cofam, ale gratulacje pozostawiam :D


Ostatnio edytowano Pn sie 16, 2010 9:59 am przez Mooliczek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 9:58 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Mooliczek napisał(a):
! napisał(a):
Mooliczek napisał(a):
MSW Wam szczerze, pozytywnie zazdroszczę.

MSCZ chyba :wink:

:shock: ślepa jestem. To już chyba jakaś projekcja...

A tak w ogóle, to sprawdzałam czujność Kiełbasy, bo widzę, że buszuje po relacjach ;)

Zazdrość o Mięgusza zatem cofam, ale gratulacje pozostawiam :D

buszuje bo mam chwilę spokoju :lol: a przez najbliższy miesiąc tylko relacjię mi zostaną :cry:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 4:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
czyli plan wykonany i pifo wypite :D

Fajnie mieć takiego braciszka.U mnie jest na odwrót.Braciszek siedzi na wyspach i tęskni za Tatrami.Na szczęście przylatuje wkrótce,to może coś mu zaaplikuje.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 16, 2010 5:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Piękna trasa Super widoczki :mrgreen:

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 17, 2010 7:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Burza napisał(a):
Vespa napisał(a):
Ciekawe kogo niby mieli na myśli, że by nie przeszedł scratch

hehe ale Was podsumowali :) Gratulacje!

Zdecydowanie podsumowali tak tylko i wyłącznie MNIE :D

Mooliczek napisał(a):
Żałujesz Martinki? Czy to był dobry wybór?


Mazio twierdzi że technicznie poradziłabym sobie, ale kondycyjnie na pewno nie. Mam bardzo duży spadek formy tego lata. Tak duży, że definitywnie muszę zmienić parę rzeczy w stylu życia, im szybciej tym lepiej...

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL