Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Podsumowanie 2013 by S'1856 http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=15960 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pan Maciek [ Pn sty 06, 2014 11:08 pm ] |
Tytuł: | Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Tradycyjnie, plany nie zostały zrealizowane tak jak były zaplanowane, ale w sumie, nie było najgorzej... Jak to w życiu, różne sprawy na to wpłynęły, z najgrubszych to nieoczekiwana zmiana pracy i zmiana statusu z mam samochód na status nie mam samochodu. To głównie przyczyniło się do weryfikacji planów częstych wyjazdów z dziećmi. Okazyjnie można, ale masowo to jest kłopot i upierdliwość straszna. Ale, co się odwlecze to nie uciecze. Tak więc pobyłem głównie w naszych Tatrach, trochę z oszczędności czasowo-finansowej a trochę też z potrzeby odświeżenia sobie (prawie) wszystkiego, co odwiedzałem w latach ubiegłych i jeszcze dawniejszych, plus kilka nowości. Tak żeby mieć temat na świeżo, zanim ruszę dalej. 26.01 Jaworzyna Krynicka To w sumie nie żaden wypad w góry a jedynie wyjazd na narty, bez nart. Pokręciłem się na górze, po lesie w śniegu po pas, i tyle. W sumie nic ciekawego. Zdjęcie takie mi zostało. Przy okazji - zdjęcie jest fotomontażem. Kto zgadnie na czym on polega może nazwać się może Sokolim Okiem. ![]() 1-4.05 Pieniny/Beskid Sądecki - właściwe rozpoczęcie sezonu. Wędrówka ze Szczawnicy do Krynicy, przez Homole, małe Pieniny, Przehybę, Piwniczną i Halę Łabowską. Coś pięknego, w słońcu i w ścianie deszczu. Sporo przygód i spotkanych osób, o na przykład: ![]() Na Przehybie niestety pogoda nie dopisała, ale z uwagi na długi weekend schronisko zostało zaatakowane zmasowanym atakiem wszelkiego rodzaju najeźdźców. Pieszych, rowerowych, konnych a nawet na zabytkowych automobilach. ![]() Ostatni odcinek Na Jaworzynę las, las, las... ![]() Przezacne tereny - Małe Pieniny, Radziejowa. Kto nie był, polecam. 19.05 Kościelec Widoczne jeszcze tu i uwdzie resztki zimy, ale dzień był gorący, widoki przednie. Tłumów na szlakach nie było. Od Karbu szliśmy obok grupy TOPRowców, którzy wyszli sobie na jakiś patrol i na szczycie byliśmy sami tylko z ratownikami. Szybko poszli dalej, więc zostaliśmy sami. Spodziewałem się raczej tłoku na szczycie, że nie będzie gdzie postawić nogi, a tu masz, pół godziny sami. ![]() 15.06 Świnica Miało być wyjście na Kasprowy i dalej wiadomo. Jednak zawsze jak dochodzę do kas i nie ma kolejki do kolejki to mnie leń ogarnia i idę, tzn jadę na łatwiznę. Choć to żadna tam łatwizna, jak jest okazja można posiedzieć godzine dłużej na górze, zamiast w lesie. W górach juz pełnia lata, upał, widoki. Na Zawracie ruch spory. ![]() Przy zejściu jednak tradycyjnie, po starym twardym śniegu. Wesoło to tam nie było. Na drugi dzień w prasie czytam, że w tym dniu wypadek był, mniej więcej tu gdzie zdjęcie. ![]() 7.07 Szpiglasowy Rano w miarę ładna pogoda, ale u celu już gruba mgła. Momentami tylko prześwity w doliny. I tak aż do zejścia. W Moku oczywiście piękna pogoda i dziki tłum. ![]() 20.07 Kończysty Jadę z dziećmi. Fajna, elegancka wyprawa, do czasu... Do Trzydniowiańskiego jako tako, ale na Czubiku załamanie pogody. Mgła, wiatr, zacina deszczyk, ogólnie nastrój przygnębiający. No i kryzys u małoletnich. ![]() Dwoję sie i sześcioję aby wykrzesać zapał, energię, tak blisku do celu. Powoli, ale jednak osiągamy cel. Dzieci mają dość, ja wyrzuty sumienia, pogoda nie zmienia się, wręcz pogarsza. A tu jeszcze trzeba zejść. ![]() Planowany powrót był przez Ornak, ale w tych okolicznościach przyrody i tego ten niepowtarzalnej zastosowałem odwrót najkrótszą drogą, czyli z powrotem do Chochołowskiej. Na Trzydniowiańskim mgła zaczęła puszczać a z nią razem kiepskie humory. Po chwili wyszło słońce i w drużynie zapanowała ogólna radość i w zmęczeniu ale bez problemów Krowim Żlebem na dół. Po tym wszystkim dzieciom góry trochę przeszły. Ojciec trochę zbyt ambitnie podszedł do tematu, a w górach nie zawsze słońce świeci. Powoli wracamy do tematu, ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I trafić w pogodę. 28.07 Tomanowa/Czerwone Wierchy Pora relasku w słoneczny dzień. Tomanową pierwszy raz wizytowałem, zejście do Miętusiej. ![]() ![]() 03.08 Kozia - Granaty I znowu piękna pogoda, wygrzewanie się na skale. Sama radość. Poszedłem sam ale sam to ja tam nie byłem. Ludzi jak zawsze. Sierpień, wiadomo. ![]() ![]() 12-13.08 W stronę Pysznej, czyli tam i z powrotem Relacja kiedyś spisana viewtopic.php?f=11&t=15374 Bardzo przyjemny tour z kulminacyjnym długim leniuchowaniem na wyludnionej przełęczy. ![]() 17.08 Sławkowski Kolejny samotny wypad okazał się zupełnie niesamotny. W drodze z Krakowa zapoznałem bardzo miłą turystkę, która zrezygnowała z planów na OP i udała się ze mną do Smokowca. Na trasie liczba ludności umiarkowana, za to na szczycie dosyć gęsto. Nastawiałem się na cały dzień leniwej wędrówki (pogoda!) ale już w porze obiadu byliśmy na dole. Miła turystka zawinęła się do Palenicy, ja zostałem jeszcze podglądając miejscowe wesele w Grand Hotelu. ![]() 7.09 MPpCh Idziemy we trójkę, ale przed Kazalnicą dwójka zawraca i resztę trasy idę sam, co zresztą bardzo lubię. Na przełęczy paręnaście osób. W ostatniej chwili uciekam przed wchodzącymi tam wycieczkami (tłum!). ![]() 28.09 Granaty - Krzyżne Pierwsze objawy nadchodzącej zimy. Północne stoki jeden lód. Przed samym szczytem Skrajnego konsternacja - idziemy czy wycofujemy. Jest niebezpiecznie jak cholera. Ludzie zawracają, nawet ci ze sprzętem. W sumie był jeden taki krytyczny punkt, który pokonaliśmy na kolanach, potem już było całkiem dobrze. Tuż przed Murowańcem ja z kolei mam jakiś kryzys, zasłabienie jakieś. Ale dowlokłem się, zjadłem popiłem i jest git. Suchą Wodą lecimy już po ciemku do Brzezin i cudem łapiemy busa do Zakopca. Dopiero później odkryłem, że na tym zdjęciu jest 13 osób (chyba). ![]() 6.10 Wrota Piękna jesień, w górach praktycznie pusto, posezonowo. Do samej przełęczy idziemy właściwie sami, nie licząc paru miniętych osób. Większe zatłoczenie widać i słychać na Mnichu i okolicach. ![]() Na przełęczy pustka i martwa cisza. Niech żyje październik! ![]() 25.10 Rohacz Ostry Wstępny plan był na oba Rohacze, ale za bardzo się wałkoniliśmy i daliśmy sobie spokój z gonieniem zmroku. Lepiej posiedzieć, popatrzeć niż zapindalać. Podejście na Wołowiec - wiatr kosił z nóg, za to po drugiej stronie cisza, przyjemnie. ![]() Powrót przez Grzesia, kolacja pod krzyżem. ![]() 1.11 Świnica Pojechałem z zaplanowanym planem pójścia na Rysy, ostatnie miejsce po naszej stronie gdzie jeszcze nie byłem. No i dupa. Na dworcu oczywiście mega lipa z busami, w święto tylko linia do Chochołowskiej normalnie kursuje. Do Palenicy - jak się uzbiera. Przez godzinę się nie uzbierało i się późnawo zrobiło to się wkrwiłem i pojechałem do Kuźnic. Pogoda zresztą do dupy, nawet nie szkoda tych Rysów. Na Kasprowym dmucha, nic nie widać, na Świnicy podobnie. Momentami tylko się przejaśniało, jakaś koza czasem wyszła z ukrycia. ![]() ![]() Pod szczytem parę miejsc gdzie widać listopadowe święto. ![]() I toby było na tyle, było jeszcze parę planów na końcówkę roku ale sprawa się rypła. Nic wielkiego, ale fajnie było w tym 2013. ![]() |
Autor: | kacha [ Wt sty 07, 2014 9:43 am ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Gratuluję udanego roku i zazdroszczę ,że dzieci chcą z Wami jeździć . Powodzenia w 2014 . |
Autor: | stan-61 [ Wt sty 07, 2014 10:12 am ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Stef, parę ładnych wycieczek zrobiłeś. Z rodzinką zawsze przyjemniej niż samemu, ale nie zwsze chcą chodzić... |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt sty 07, 2014 4:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
w stronę pysznej -było inspirujące ![]() |
Autor: | _Sokrates_ [ Wt sty 07, 2014 6:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Ładnie podziałałeś. Tylko pozazdrościć! |
Autor: | Krzysiek1980 [ Wt sty 07, 2014 8:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Fajny sezon! Życzę jeszcze lepszego w tym roku ![]() |
Autor: | TataFilipa [ Wt sty 07, 2014 10:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
15 wyjazdów naliczyłem, ej wy Krakowianie to za dobrze macie, za blisko w te góry nasze kochane. Niesprawiedliwe to z mojego punktu widzenia ![]() Żądam przeniesienia Krakowa gdzieś na północ !!! Super rok i bardzo fajne wycieczki |
Autor: | Natalka [ Wt sty 07, 2014 10:47 pm ] |
Tytuł: | Re: Podsumowanie 2013 by S'1856 |
Pozytywny rok ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |