Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://boguszk.website.pl/forum/

Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=17068
Strona 31 z 38

Autor:  sprocket73 [ N paź 24, 2021 8:19 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Ukochana stwierdziła, że ostatnio za dużo jeździmy na wycieczki i mimo fajnej pogody nie ma ochoty. Trudno. Pomyślałem, że poszukam jesieni w zaniedbywanym w tym roku Beskidzie Małym. Rano patrząc na najaktualniejsze prognozy zmieniłem na Żywiecki.
Zacząłem w Rajczy. Poranne rozpływające się mgiełki. Rosa na trawach. Wychodzę bezszlakowo na Surpaja Groń.

Obrazek

Widok na Suchą Górę. Wielka - szczyt ginie w chmurach. Nieznana - nigdy tam nie byłem.

Obrazek

Nikt nie lubi odcinków leśnych. No chyba, że mamy taką jesień :)

Obrazek

Przysiółek Sarnówka. Droga zamknięta, przejścia nie ma.

Obrazek

Obchodzę bokiem. Sucha Góra na wprost.

Obrazek

Znowu jesienny las, tym razem bukowy.

Obrazek

Natrafiam na chatkę turystyczną.

Obrazek

Jeszcze tak dobrze wyposażonej "bezpańskiej" chatki nie widziałem. Jedno tylko niepokoi - nie wolno spożywać w niej alkoholu (jest regulamin).

Obrazek

Sucha Góra jest przepiękna. Rozległe wykaszane łąki, z pojedynczymi drzewami. Widoki na Romankę i Rysiankę.

Obrazek

Sam szczyt mniej ciekawy. Drzewa już bez liści, ostatnie wichury są temu winne,

Obrazek

Są też trawki ostatnio lubiane.

Obrazek

Idę w stronę bardziej uczęszczanych szlaków.

Obrazek

Ten tego... czy mówiłem już, że jesień?

Obrazek

Turyści potrzebują schroniska z piwem i jedzeniem - czyli ja nie jestem turysta.

Obrazek

Tobi w oknie.

Obrazek

Posiadówka na Redykalnym Wierchu.

Obrazek

Kolorystyka bez drzew lisciastych.

Obrazek

Obrazek

Fajnie, że wykaszają te hale, Redykalna parę lat temu była już prawie całkiem zarośnięta,

Obrazek

Tak - jesień :)

Obrazek

Miałem wejść i zapytać, czy nie chcą sprzedać...

Obrazek

Widok z Zapolanki na Suchą Górę.

Obrazek

I w drugą stroną na Trzy Kopce.

Obrazek

A ja sobie idę do Rajczy. Najpierw szlakiem, a potem bez grzbietem przez Wilczy Groń.

Obrazek

Z widokami na Muńcuł.

Obrazek

Dzień się kończy.

Obrazek

Taka to była piękna jesienna wycieczka.
Sucha Góra jest the best!
Czasem w górach jest fajnie nawet po trzeźwemu ;)

Autor:  Damian78 [ N paź 24, 2021 10:17 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Z tym piwem to chyba przesada na jednym zdjęciu wyraźnie pisze, że w tym przybytku wodę dają :lol:
Wycieczka piękna, do dzisiaj pamiętam Twoje foty z Wyspowego o tej porze roku :D

Autor:  sprocket73 [ So paź 30, 2021 6:20 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Jesień w Beskidzie Małym. Bez komentarza :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  sprocket73 [ So paź 30, 2021 9:16 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Dzisiaj było zupełnie inaczej kolorystycznie. W zasadzie trudno powiedzieć dlaczego. Inny las, inne miejsce. Beskid Żywiecki - Koszarawa.

Obrazek

Kolorystycznie słabiej, ale ciekawiej widokowo. Lachów Groń.

Obrazek

Droga na Kalików Groń.

Obrazek

Widok na Beskidek.

Obrazek

Wiało mocno. W Tatrach pewnie jeszcze mocniej ;)

Obrazek

Schodzę zielonym do Przyborowa. Fajne mają tu wysoko położone przysiółki.

Obrazek

Tobi zdobywa wielką stertę drewna i pozuje na samym czubku.

Obrazek

Invincible!

Obrazek

A potem bezszlakowo na Łosek.

Obrazek

Tam byłem.

Obrazek

W lesie.

Obrazek

Widok na Babią.

Obrazek

Na samym szczycie Łoska.
Kurcze, może jednak fajnie byłoby mieć domek w górach?

Obrazek

Ostatnie promienie słońca koło chatki Lasek.
Tobi wypatruje Pudelka.

Obrazek

Ale w chatce właściciel powiedział, że Pudelek pije piwo na dole i będzie dopiero za parę godzin. Powiedział, że jak będę schodził żółtym, to może go spotkam. Poszedłem więc niebieskim i co? Spotkałem :)

Obrazek

Taka to była wycieczka.

Autor:  sprocket73 [ Pn lis 01, 2021 7:29 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Liście lecą z drzew jak szalone. Mocne wiatry mają w tym swój udział. W górach już coraz trudniej o kolory, sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie z dnia na dzień.
Dlatego zdecydowałem się łapać jesień w pobliskiej okolicy. Koło Chrzanowa są ciekawe pagórki porośnięte bukowymi lasami.
Pierwszy pagórek nazywa się Żelatowa.

Obrazek

Idealne miejsce. Tu jesień reprezentuje jeszcze pełną paletę barw.

Obrazek

Kawałek dalej bukowy las jest już mniej kolorowy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę ćwiczeń, żeby nie wyjść z wprawy.

Obrazek

Obrazek

Wąwóz ze źródełkiem w korzeniach wielkiego buka.

Obrazek

Obrazek

Kawałek asfaltu w Pogorzycach.

Obrazek

I znowu bukowy las.

Obrazek

Stawy kaskadowe.

Obrazek

Obrazek

Kolejny pagórek - Grodzisko.

Obrazek

Kolory jakby jeszcze lepsze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to już ostatni pagórek - Bukowica.

Obrazek

Dzień się kończy. Trzeba ponownie przejść przez Żelatową.

Obrazek

Przy zachodzącym słońcu można oszaleć od koloru.

Obrazek

Dobrze, że dzień krótki, bo bym tego nie wytrzymał. Schodzimy do auta.

Obrazek

Uff... jesień może się już skończyć, w tym roku dopieściła kolorami :)

Autor:  shesmovedon [ Wt lis 02, 2021 9:28 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Miły dla oka ten Beskid, na Mazowszu liście już tylko na dębach i wierzbach.

sprocket73 napisał(a):
Wiało mocno. W Tatrach pewnie jeszcze mocniej ;)

Dementuję plotki, w zasadzie to tylko momenty były ;)

Autor:  saxifraga [ Wt lis 02, 2021 9:55 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

shesmovedon napisał(a):
Miły dla oka ten Beskid, na Mazowszu liście już tylko na dębach i wierzbach.

O, nie, nawet za oknem widzę na grabach i topolach, w cieniu nawet jeszcze zieleń na drzewach można znaleźć, a aleja klonowa koło mnie cała żółta :).
(trochę się wczoraj bawiłam)

Obrazek

Obrazek

Sprocket, jak zwykle fajna wycieczka w świetnym towarzystwie! :D

Autor:  shesmovedon [ Wt lis 02, 2021 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

saxifraga napisał(a):
O, nie, nawet za oknem widzę na grabach i topolach, w cieniu nawet jeszcze zieleń na drzewach można znaleźć, a aleja klonowa koło mnie cała żółta :).

Ja mieszkam ciut bardziej na wschód, więc mam klimat surowszy niż w Wawie i jak wróciłam w niedzielę z Zakopca, to zastałam goliznę na drzewach (w mieście, bo w lesie dawno nie byłam) :)

Autor:  saxifraga [ Wt lis 02, 2021 11:55 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

shesmovedon napisał(a):
Ja mieszkam ciut bardziej na wschód, więc mam klimat surowszy niż w Wawie i jak wróciłam w niedzielę z Zakopca, to zastałam goliznę na drzewach (w mieście, bo w lesie dawno nie byłam) :)

Ja na pd-wsch wylocie. Pewnie, że z tymi liśćmi to różnie, ale w lesie i parkach jeszcze się tu i ówdzie trzymają. Ale sucha jesień i silne wiatry faktycznie utrzymywaniu się liści na drzewach nie sprzyjają ...

Autor:  anke [ Wt lis 02, 2021 8:50 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

saxifraga napisał(a):
(trochę się wczoraj bawiłam)

widziałam w niedzielę w lesie malarza ze sztalugami, to już bardzo rzadki widok (jestem niemal pewna, że był zza wschodniej granicy)

Obrazek

Było to w lasku na Bemowie, dodam więc zdjęcie 2 najwyższego wzniesienia w Warszawie - ponoć ma 144 m n.p.m. Jest to góra ze śmieci.

Obrazek

PS
język polski w całym rozkwicie (spisane z tablic w rezerwacie Łosiowe Błota): pępawa różyczkolistna, nasięźrzał, turzyca sztywna, przytulia błotna, oman łąkowy, ostrożeń, rutewka żółta, czyściec błotny

Autor:  saxifraga [ Wt lis 02, 2021 9:08 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

anke napisał(a):
saxifraga napisał(a):
(trochę się wczoraj bawiłam)

widziałam w niedzielę w lesie malarza ze sztalugami, to już bardzo rzadki widok

Ale ja aparatem foto, sztalugi to nie moja dziedzina ;)

Cytuj:
język polski w całym rozkwicie (spisane z tablic w rezerwacie Łosiowe Błota): pępawa różyczkolistna, nasięźrzał, turzyca sztywna, przytulia błotna, oman łąkowy, ostrożeń, rutewka żółta, czyściec błotny

Dobrze, że nie Oman oko chrystusowe, jest taki - Inula oculus-chrisi ;)

Autor:  kefir [ Wt lis 02, 2021 9:50 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

We wrześniu w Sudetach widziałem w lesie kilka osób ze sztalugami.

Autor:  anke [ Wt lis 02, 2021 9:56 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

saxifraga napisał(a):
Ale ja aparatem foto

to było dla mnie oczywiste :-)
(przepraszam, ale mało klarownie ten post napisałam, temat malarstwa i sztalug nasunął mi się, gdy spojrzałam na przetworzone zdjęcia)

Autor:  anke [ Wt lis 02, 2021 10:27 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

saxifraga napisał(a):
Dobrze, że nie Oman oko chrystusowe, jest taki - Inula oculus-chrisi

mój oman łąkowy miał jeszcze "mocno owłosione liście" :)

kefir napisał(a):
We wrześniu w Sudetach widziałem w lesie kilka osób ze sztalugami.

w Sudetach byłam we wrześniu, sztalugi też skądsik mam...

Autor:  saxifraga [ Śr lis 03, 2021 7:30 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

anke napisał(a):
(przepraszam, ale mało klarownie ten post napisałam, temat malarstwa i sztalug nasunął mi się, gdy spojrzałam na przetworzone zdjęcia)

Szkopuł w tym, że moje zdjęcia nie są przetworzone ;), jedynie trochę poprawiony kontrast, bo pierwotne były bardzo jasne.

Autor:  sprocket73 [ So lis 06, 2021 10:43 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Pogoda wciąż dobra, to już 7 weekend z rzędu ze słońcem. Wycieczka nr 13 od 26 września. Kolorowa jesień wygląda na zakończoną. Najwięcej słońca miało być na zachodzie i faktycznie cały dzień świeciło. Wybrałem się do Brennej, żeby połazić po mało znanych okolicach.

Najpierw uderzam bezszlakowo na Żar w "masywie" Równicy.

Obrazek

Piękne chaszczowanie już na samym początku :)

Obrazek

Są widoki jest dobrze :)

Obrazek

Z Żaru na Lipowski Groń.
Równica. Tam idę.

Obrazek

Piękne trawy na Równicy.

Obrazek

Schodzę zielonym w dół.

Obrazek

I wychodzę na grzbiet Horzelicy.
Jeszcze modrzewie robią kolory ;)

Obrazek

Obrazek

Widok na Równicę.

Obrazek

Grzbiet Horzelicy jest bardzo ładny i widokowy, lubię go.

Obrazek

Miałem dojść do wieży na Starym Groniu, ale dzień się zaczął kończyć, więc już sobie darowałem. Znowu w dół, tym razem żółtym.

Obrazek

Bałem się, że już słońca nie zobaczę. Gnałem więc jak szalony na Orłową i zdążyłem na zachód.

Obrazek

A potem zaskoczyły mnie ciemności.

Obrazek

Przeszedłem Beskidek i Równicę. Plan przewidywał zejście bezszlakowe przez Kamionkę.

Obrazek

Na zejściu z Kamionki całkiem fajna droga została zawalona drzewami wycinanymi w ramach prac leśnych. Niech mi ktoś mądry powie, dlaczego zawalają tymi drzewami drogę? Ot tak mają w dupie gdzie to drzewko upadnie, czy jest w tym większy sens, którego w ciemnościach nie widziałem?

Obrazek

Potem dywanem szeleszczących lisci.

Obrazek

Na koniec przez krzoki. Jak już uznałem, że się zgubiłem, to prawie dobiłem do auta. Na dodatek mojego, ale niespodzianka :)

Obrazek

Wycieczka trochę męcząca. Trzy razy wychodziłem na grzbiet i schodziłem na sam dół. Górki niby małe, ale mnie sponiewierały. Dobrze, że Ukochanej nie było, bo miałbym przerąbane :D

Autor:  Damian78 [ Pn lis 08, 2021 12:03 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

sprocket73 napisał(a):
Górki niby małe, ale mnie sponiewierały.

A to ciekawe co piszesz, bo wczoraj znajomy pisał mi, że jest w Brennej i sobie dzisiaj na jakąś górkę wyjdzie. Rzuciłem okiem na mapę i piszę mu, że ja tam żadnej górki w okolicy nie widzę :lol:

Autor:  sprocket73 [ Pn lis 08, 2021 12:29 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Małe góry to tez góry - ja lubię wszystkie :)

Autor:  sprocket73 [ Cz lis 11, 2021 7:34 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Pogoda dalej rozpieszcza.
Niestety już po złotej jesieni, zimy jeszcze nie ma, dzień krótki, a kolano dokucza, więc wybrałem się na małą wycieczkę w Pasmo Pewelskie, które podobno jest częścią Beskidu Makowskiego. Czasem zalicza się je do Beskidu Żywieckiego, bo praktycznie dotyka Żywca. Natomiast, żeby było śmiesznie, tereny te znajdują się na mapie Beskidu Małego.

Rozpoczynam w Peweli Ślemieńskiej.
Tobi wzbudza zainteresowanie miejscowych czworonogów.

Obrazek

Najpierw bezszlakowo do przełęczy na końcu Mutnego.
Ciepło, cicho, podejście łagodne - sielanka.

Obrazek

Modrzewie wciąż robią kolor. Już bardziej żółte być nie mogą.

Obrazek

Dochodzę do grzbietu z żółtym szlakiem. Ależ on widokowy.
W stronę Pilska i Romanki.

Obrazek

W stronę Babiej i Jałowca.

Obrazek

Za Bąkowem porzucam szlak i napotykam bardzo wypasioną drewnianą kapliczkę.

Obrazek

Jest otwarta, bardzo nietypowa w środku. Miminalistyczna.

Obrazek

Całość robi wrażenie, a jak się przypatrzeć szczegółom, to jest jeszcze lepiej.

Obrazek

Wędruję sobie bezszlakowo, ładną okolicą.

Obrazek

Sanktuarium Jasna Górka.

Obrazek

Grota pod kościołem.

Obrazek

Potem troszkę zaskakującego chaszczowania i pokonywania potoków.

Obrazek

Wychodzę na grzbiet równoległy do poprzedniego, którym będę wracał.
Słońce już nisko.

Obrazek

Ten grzbiet jest bezszlakowy i jeszcze bardziej widokowy.

Obrazek

Beskid Mały cały jak na dłoni.

Obrazek

Kolejna wypasiona kapliczka.

Obrazek

Krzyż. Bardzo religijna okolica.

Obrazek

Ostatni szczyt - Ostry Groń. Słońce zachodzi.

Obrazek

Zostało tylko zejść na dół, ale za to jakimi chaszczami!

Obrazek

Mała, bardzo przyjemna wycieczka. Polecam Pasmo Pewelskie :)

Autor:  sprocket73 [ N lis 21, 2021 10:30 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Okno pogodowe wykorzystane na lokalny spacer.
Bożniowa Góra w Trzebini.

Obrazek

Modrzewie jeszcze się starają.

Obrazek

Obrazek

Ale poza tym liście już tylko leżą na dole.

Obrazek

Buki w rezerwacie Ostra Góra.

Obrazek

Obrazek

Tobi robi swoje.

Obrazek

W takiej okolicy szukamy wodospadu w Karniowicach. Nikt poza mną nie wierzy, że tu jest.

Obrazek

Ale jest :)

Obrazek

Obrazek

Pokazałem znajomemu jak się chaszczuje.

Obrazek

Na koniec się zachmurzyło, a myśmy się trochę zgubili, jak zawsze w tych okolicach ;)

Obrazek

Autor:  sprocket73 [ Pt lis 26, 2021 10:15 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Czwartkowe okno pogodowe, szybki urlop i decyzje o odwiedzeniu niedalekich nieznanych rejonów. Parkuję tuż przy Zakopiance, przy Orlenie na początku Myślenic i bezszlakowo wyruszam łąkowym grzbietem w kierunku Pasma Barnasiówki na Pogórzu Wielickim

Poranne słońce przełamuje przymrozek, sielanka.
To co widać w oddali to Pasmo Sularzowej w Beskidzie Makowskim - tamtędy będę wracał.

Obrazek

Borsuk wygrzewa brzuszek w słońcu.
Jest chyba lekko ranny. Nie jestem weterynarzem, ale oceniam jego stan jako stabilny.

Obrazek

Pasmo Barnasiówki przede mną. Niestety rozległe łąki, którymi wędruję poprzecinane są wąskimi pasami krzaków. Mam wrażenie, że każdy kolejny pas jest trudniejszy do pokonania, ale przecież jestem specjalistą od chaszczowania.

Obrazek

Po pokonaniu gęstych ostrężyn zaczyna się kolczasta tarnina. No ale przecież jestem specjalistą. Nie zrażam się.

Obrazek

Mój cel już na wyciągniecie ręki. Ale chyba będzie jeszcze jeden pas krzaczorów.

Obrazek

Żeby nie było są też piękne górskie widoki.
Myślenice wyglądają jak kurort w wysokich górach.

Obrazek

Ostatni pas zaczyna się od dzikiej róży.
No ale jestem przecież specjalistą od chaszczowania i mam psa przewodnika-celebrytę.
Nie będę szukał obejścia, idę grzbietem na skróty, nie będę tracił wysokości.

Obrazek

Robi się gęsto. No nic... trzeba się czołgać. Wygląda, że jest przejście tam na wprost.

Obrazek

Tobi mówi, że jest. To wchodzę. Czołgam się.
Te krzaki nie mają kolców, to jakaś stara plantacja aronii.

Obrazek

Doczołgałem się do romantycznego jeziorka.
Robię chwilę przerwy. Rozmyślam o tym jak kocham góry. Zastanawiam się w jakim kierunku rozwinęła się moja górska pasja, że znalazłem się w tym uroczym miejscu.

Obrazek

Doszedłem na skraj lasu do żółtego szlaku. Zmęczony jak pieron, mokry od potu i błota. Popatrzyłem z dumą za siebie. Orlen od którego zacząłem jest po lewej stronie, wydawał się bardzo blisko. Czas przejścia 1,5 godziny.

Obrazek

Wygląda to tak, 900 metrów w zasadzie po płaskim - 1,5 godziny.
Aż ciężko uwierzyć, prawda? Zachęcam każdego aby się przeszedł. Dostarcza to więcej wrażeń niż chorwacki gąszcz, albo tatrzańska kosówka. Zaufajcie mi, warto.

Obrazek

Dalej idę szlakiem. Jest tak jak się spodziewałem, nudny las mieszany, bez widoków.

Obrazek

Atrakcją jest Diabelski Kamień - spora skała.

Obrazek

Obok znajduje się Diabelski Mur.

Obrazek

Króry został zdobyty.

Obrazek

Porzucam szlak i schodzę do Jasienicy, aby wyjśc na przeciwległy grzbiet, którym będę wracał. On również jest gęstym lasem bez widoków.

Obrazek

Ciekawie robi się dopiero pod koniec, tuż przed Myślenicami. Widoki w porze zachodu.

Obrazek

To miejsce bardzo się zmieniło.

Obrazek

Pamiętam jak ten pień był kiedyś wielką lipą.

Obrazek

Obrazek

Porzucam szlak i schodzę prosto w dół aby ominąć centrum Myślenic.
Oglądam poranne chaszczowanie - tam walczyłem.

Obrazek

Zahaczyłem blokowisko na skraju miasta.

Obrazek

A potem wprost do auta, oczywiście polami, bo asfaltu nie znoszę.
Przez moje ulubione chaszcze :)

Obrazek

Jest i Orlen! :)

Obrazek

Wymęczyłem się solidnie.
Takie niby nic, a wyszło coś ciekawego ;)

Autor:  Damian78 [ So lis 27, 2021 5:35 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

A już myślałem, że dla podniesienia dramatyzmu będziesz nurzał się w tym bagienku :eye:

Autor:  kilerus [ So lis 27, 2021 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Fajny ten Diabelski Kamień. Obity?

Autor:  sprocket73 [ N lis 28, 2021 8:59 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Damian78 napisał(a):
A już myślałem, że dla podniesienia dramatyzmu będziesz nurzał się w tym bagienku
No popatrz, a ja najwięcej czasy straciłem kombinując jak je ominąć ;)

kilerus napisał(a):
Obity?
Tak, jakieś żelazo na nim występuje. Po obu stronach nawet.

Autor:  sprocket73 [ Śr gru 08, 2021 10:03 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Rozpoczęcie sezonu zimowego :)
Pojechałem do Mesznej. Klimat był prawie od samego dołu.

Obrazek

Śniegu jeszcze w dole mało, ale ładnie. Idziemy na Magurę.

Obrazek

Chęci są, ale piesek mały a pieniek duży.

Obrazek

Widoki z Magury są bardzo dobre.

Obrazek

Naśnieżanie na Małym Skrzycznem.

Obrazek

Klasyka zimowa.

Obrazek

Turystów pieszych mało, ale za to rowerzystów sporo ;)

Obrazek

Oj, bardzo wiele prób wskoczenia na ten pieniek się nie powiodło. Więc jak się w końcu udało, to widać dumę.

Obrazek

Dawno nie byłem na Szyndzielni przy kolejce. Dotarłem tutaj specjalnie z powodu wieży widokowej. Trochę rozczarowała, mała, brzydka i płatna 6 zł.

Obrazek

Tobi oczywiście był gotowy włazić. Nielegalnie próbował bez biletu.

Obrazek

Wracamy na Klimczok.

Obrazek

Dzień się kończy.

Obrazek

Tatry widać.

Obrazek

Zachód.

Obrazek

Trzeba jeszcze wrócić do auta. Początkowo jest ładnie.

Obrazek

Ostatnie zdjęcia przed zapadnięciem ciemności.

Obrazek

Udało się zejść do Mesznej.

Obrazek

Pierwsza zimowa wycieczka w tym sezonie za mną :)
Fajnie, wybierze się jakieś zdjęcie do kalendarza.

Autor:  sprocket73 [ So gru 11, 2021 5:39 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Dzisiaj rano wstałem w średniej kondycji, głowa bolała, osłabienie. Pewnie po wczorajszym szczepieniu. Ale po śniadaniu przeszło.
Patrzę na pogodę. Zapowiadają słońce, w Beskidzie Małym od 11:00 przez parę godzin pełne słońce. Na dodatek Ukochana pragnie rozpocząć sezon zimowy, więc nie ma zmiłuj, trzeba jechać na wycieczkę.

Przyjeżdżamy, słońca jeszcze nie ma i nie zanosi się, żeby było. Ale jestem pewny, że tam w górze świeci. To idziemy.

Obrazek

Bezszlakowo na Bujakowski Groń.

Obrazek

A potem szlakiem na Chrobaczą Łąkę.

Obrazek

Trzeba przyznać, że jest zimowa atmosfera.

Obrazek

Krzyż.
Słońca nie ma i nie zanosi się, żeby było.

Obrazek

No to schodzimy.
Sceneria niewątpliwie zimowa.

Obrazek

Gdyby nie Tobi, można byłoby uznać, że mam czarno-biały aparat.

Obrazek

Fajna zima, choć wciąż śniegu mało.

Obrazek

Po powrocie do domu, patrzę jeszcze raz na prognozy.
Zgadza się, dobrze rano sprawdziłem, miało świecić. Choć niektóre portale już się zdążyły zaktualizować, że jednak nie świeciło :D

Autor:  Damian78 [ So gru 11, 2021 11:53 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Też miałem ochotę dzisiaj na Beskid Mały, ale na Leskowcu miało nie być słońca, za niska górka. Na fotkach widziałem, że tylko czubek Babiej wystawał ponad chmury.

Autor:  sprocket73 [ N gru 26, 2021 8:27 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Świąteczny spacer na Kajasówkę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Elfka [ N gru 26, 2021 11:54 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Tobi nie zmarzł? Moja psinka już łapki podnosi, bo jej zimno.

Autor:  sprocket73 [ Pn gru 27, 2021 8:00 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Tobi skumulował w sobie sporo nadmiarowego ciepła po lipcowym urlopie w Chorwacji, wystarczy mu na całą zimę ;)

Strona 31 z 38 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/