Czerwcowa niedziela, jeszcze nie letnia, ale już burzowa. Zapowiadają 6h nasłonecznienia z możliwością popołudniowej burzy, trzeba by urobić coś nieskomplikowanego, szybkiego w miarę łatwego. Turystyczne tematy odpadają z racji przygotowań do grubych alpejskich akcji, więc musi być akcent wspinaczkowy
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Grań Kościelców, znakomity temat, spełnia nasze kryteria. Start z Brzezin koło szóstej, pogoda piękna ... na razie, ciśniemy.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/a47362a65d188585.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/2ab160c800c51350.jpg)
Szybkość podejścia prawie mordercza, kiedyś w godzinę wbiegłem pod Murowaniec, teraz podejście zajmuje nam 1h15min. Koło schroniska tylko przechodzimy, nie ma czasu na pierdoły, trzeba cisnąć.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/5efa3ab4e7a1ea48.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/db6fffc792e7e107.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/95818fb5b37e8e03.jpg)
Kierujemy się na czarny szlak prowadzący na Świnicką Przełęcz, jednakowoż zaczyna wzrastać zachmurzenie, ale okoliczności przyrody ładniutkie.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/02cd029f34cf1b68.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/ed4f742ecfbb5fbf.jpg)
Nad Zielonym Stawem zaczyna kropić, od Kasprowego ciągną jakieś koszmarnie czarne chmury tak jak i od Świnicy, w momencie świat zasnuł tatrzański smog. Przyodziewamy pelerynki i idziemy na przetrwanie, nic nas nie skłoni do odwrotu
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/8d45d61dd08b6b9a.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/9318fc90210d32d1.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/4ebdb47f7feb3855.jpg)
Nie byliśmy jedynymi chętnymi na tą grań, z nad stawu widzieliśmy trzy osoby na progu Świnickiego Kotła, też pewnie miały dylemat czy cisnąć na Mylną Przełęcz, czy się wstrzymać i odpuścić. My czekamy, bo widać światełko w tunelu a właściwie niebieskie okno nad Zakopanym, które przesuwa się w kierunku nas, dlatego pomimo, że jeszcze kropi ruszamy w górę.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/a623402d8a4ba9da.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/fea604696e06aaca.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/997bed756f28cbce.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/069ddb9e0f954f43.jpg)
Kilkadziesiąt metrów poniżej przełęczy odbijamy w kierunku kotła, w sumie to nie wiem czemu obraliśmy tą drogę podejścia a nie trawers pod zachodnią ścianą Kościelca, nic to idziem.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/ec87778348b3cba1.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/dd458fa79cb730b5.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/0ba80d8b5cc5381a.jpg)
Podejście od szlaku w kierunku kotła jest na jednym poziomie, kiedyś zimą ze Świnickiej Przełęczy przechodziłem tędy pod Zadni Kościelec, ale zimowa sceneria to co innego niż letni kamieniołom. Przed wejściem w żleb wyprowadzający na Mylną Przełęcz trzeba pokonać jeszcze tatrzański lodowiec.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/e6f317f51a6e15c5.jpg)
Na końcu lodowca wpadam w szczelinę brzeżną
Przełęcz osiągamy dość szybko.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/1e4287d3d55cca06.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/daeab5d3d369d984.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/0958caa330074257.jpg)
Grań ma II wycenę, od początku założenie było by przejść grań na lotnej, także wiążemy sznurek i lecimy.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/ed81d48161208a3b.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/a4c9f86e503f1ec3.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/b6273729f0df2f15.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/e92704a50086f8f1.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/a248028c1081d3e9.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/57f5a6669f44730f.jpg)
Początek fajny, jest co robić, potem odpuszcza, by znów docisnąć przy wejściu na szczyt Zadniego Kościelca.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/c06b24069d8d5d7b.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/f7b49c3a49c60799.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/fc15cd0dcdd53ca8.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/72f1fa39ed6a55eb.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/9350ee3989fc1b65.jpg)
Stajemy na piku, chwilę przed nami zszedł ze szczytu jeden zespół i mota poniżej wierzchołka zjazd, nie natknąłem się nigdzie w opisie by trzeba było zjazd robić, ale zaraz obadamy.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/72a1a83d25ef1e6b.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/51a46d8af1d0d321.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/dc08554a028b87d2.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/a88637fbe605a247.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/2822ad3ac3e44ce1.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/eae10970e35b0e45.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/a16e45ef725668a4.jpg)
Nie spieszymy się bo przed wejściem na grań Kościelca zrobił się mały korek, trzy zespoły są przed nami. Miejsce gdzie poprzednicy zjeżdżali my schodzimy.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/ee5dd0777f2f92ce.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/a6780056b7b3b140.jpg)
I czekamy, czekamy, czekamy ...
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/0d6bb6bc0e1b6d65.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/f76dd41655f44510.jpg)
Od zachodu po słowackiej stronie robi się Mordor i ciśnie w naszym kierunku, przez chwilę nawet rozważamy ucieczkę w dół, ale wróżę że nie dojdzie to dziadostwo do nas bo oddziela nas grań Świnicy. Na szczęście nie słychać grzmotów a ciężkie chmury sadowią się gdzieś w Dolinie Cichej. Ostatni zespół przed nami był w połowie grani, więc wystartowaliśmy do góry.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/081cf0d68c8e5e95.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/a2d8c36830ed1378.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/ba1d7de6337aa1ac.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/828a594a7fa7dfe2.jpg)
Tutaj dobrze widać frienda na wysokości łokcia, zostawionego przez forumową koleżankę
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/637a4843ab00348b.jpg)
Po paru minutach stajemy na szczycie, to też był fajny odcinek. Na szczycie tłok straszny, pięć zespołów przeszło grań i masa turystów, każdy chce mieć słitfocie na piku ... my też
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/413/63128b3c7737e84f.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/30dd29b85feca420.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/d77d46310a3d0849.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/413/c7af9546e79d0942.jpg)
Jeszcze tylko na główkę do Czarnego Stawu
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/84470e4057c0083d.jpg)
I ciśniemy do Murowańca bo po remoncie dają pizzę z pieca a ta nie może stygnąć
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/44362a2e330afa0e.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/b0b3d11cd4cf211a.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/5833ada7e3cd6ee7.jpg)
Na szlaku zejściowym jest strasznie gorąco i zero wiatru, patrząc na niektórych podchodzących w tym skwarze ma się wrażenie, że zaraz jakąś reanimację trzeba będzie uskuteczniać bo jadą na oparach. I już wiem po co tyle ludzi przychodzi nad ten staw
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/413/ffa565176eccb7f4.jpg)
Niektórzy z premedytacją łamią przepisy
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/412/e25af49c9babf386.jpg)
W Murowańcu meldujemy się koło trzynastej, serwujemy sobie po pizzy i znieczuleniu całoustrojowym w postaci lagera
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Ależ się miło schodziło do Brzezin
![blackeye :eye:](./images/smilies/icon_blackeye.gif)