Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So kwi 27, 2024 10:13 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr sie 16, 2017 9:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4465
Lokalizacja: GEKONY
I w końcu przyszła pora odwiedzić swoje marzenia.

Obrazek
Chmury w dolinach, Tatry na horyzoncie – fajny ten Malnik

Zaczęło się standardowo – o 3:30 zadzwonił budzik, kawa i śniadanie w drodze, nie spodziewałem się jedynie, że wrócimy po 22, a o północy będę siedział nad relacją zamiast się wyspać do pracy. Dobrze, że mam duży kubeł na poranną kawę.

Samochód parkujemy poniżej cmentarza żydowskiego w Muszynie i stamtąd żółtym szlakiem idziemy przez Malnik i Garby do połączenia z niebieskim. Z Malnika mamy kapitalne widoki na Tatry i Beskid Sądecki, na szczycie 2 namioty, od rana ognisko i piwkowanie. Sprytnie to wymyślili, nie musieli się zrywać w środku nocy na wschód słońca, a podobno widoki były rewelacyjne, morze chmur dookoła. Po drodze a miejsce jeszcze mała katastrofa, otóż rozbijam butelkę z jedynym piwem. Szkło pozbierałem do woreczków po bułkach, przy okazji dorzuciłem leżącą nieopadal puszkę. Naszła mnie taka refleksja, że zbieram nawet małe odpadki szkła i niosę je (tzn. akurat Ewa niosła) dwie godziny do najbliższego sklepu, a zdecydowana większość ludzi wywali każdego śmiecia w krzaczory bez jednej chwili namysłu…

Na Dubnym robimy popas i spotykamy dwie turystyki, których zdziwienie było tak samo olbrzymie jak nasze, że ktoś chodzi po Górach Leluchowskich. U nas dwie osoby na szlaku przez cały dzień, a w drodze do Morskiego Oka pewnie 15000. Co, kto lubi…

Idziemy dalej niebieskim przez Zimne na najwyższy szczyt Gór Leluchowskich – Kraczonik. Naczytałem się wcześniej o ekspozycji na szlaku, skałkach, itp. Większą ekspozycję można znaleźć w Dolinach Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Niewidomy bez laski mógłby przejść tą graniówkę (albo raczej grzbietówkę).

Obrazek
Nie mogę patrzeć na tą ekspozycję

Po dojściu do Leluchowa liczyliśmy na jakiś normalny obiad, restauracje, pizzerie, bar, cokolwiek, a później pociągiem dalej na Słowację, albo z powrotem do Muszyny. Zamiast tego przywitały nas napisy w języku słowackim (myślałem, że źle wyszliśmy) i jakiś tubylec, mówiący, że gastronomii żadnej tutaj nie ma, autobusy nie jeżdżą, pociągi nie jeżdżą i najbliższa restauracja jest 10 km stąd. Leluchów to trochę taka słowacka miejscowość, opuszczona, ludzie siedzą w domach i wychodzą tylko do sklepu. Cóż było robić, odpoczęliśmy chwilę i wzdłuż Popradu wróciliśmy do miejsca startu. Całość zajęła 7 godzin i przeszliśmy 22 km, czyli jak na nas, prawdziwy lajt. W poszukiwaniu jedzenia pojechaliśmy do upatrzonej przez Ewę Bacówki na Obidzy – miejsce i jedzenie rewelacja.

Obrazek
Góry Czerchowskie

Obrazek
Płot z nart

Obrazek
Pusta Wielka, Runek, Jaworzyna Krynicka – wszędzie tam już byliśmy

Po zregenerowaniu się zabrałem jeszcze towarzystwo do Krogulcowej Woli oglądać zachód słońca. Do samego zachodu nie czekaliśmy, ale widoki i platforma dopełniły dnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL