Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
[UPDATE] Clouds Rest i Mount Hoffman, Yosemite, USA http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=20185 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | pbm [ Wt paź 16, 2018 10:42 pm ] |
Tytuł: | [UPDATE] Clouds Rest i Mount Hoffman, Yosemite, USA |
Jako, że po raz kolejny wybierałem się do Kaliforni postanowiłem podskoczyć do parku Yosemite na weekend. Tym razem do północnej jego części w okolicy Tioga Road, gdzie jeszcze nie byłem. W planie był szlak na Clouds Rest (https://en.wikipedia.org/wiki/Clouds_Rest) - moją pierwszą mającą ponad 3000 metrów górkę... Jako, że w Yosemite są dwa rodzaje noclegów: drogie i już zarezerwowane zdecydowałem się na znalezienie czegoś "w okolicy" będącego kompromisem pomiędzy ceną i długością dojazdu. Padło na Sonorę (blisko Highway 120, czyli północnej drogi do parku), gdzie znalazłem Airbnb (około 120 USD za dwie noce). Oczywiście przed zarezerwowaniem noclegu nie pomyślałem o sprawdzeniu pogody - kiedy to już zrobiłem okazało się, że nie wygląda to najlepiej - według Mountain Forecast od -10 w nocy do 4 w dzień, według innych źródeł w dzień pomiędzy 0 a 10 stopni, a ja przywiozłem ze sobą tylko cienki polar i letnie spodnie. Trzeba było wybrać się na zakupy poszukać jakiejś czapki, rękawiczek czy butli z tlenem, bo 3000 to już nie żarty... ![]() W piątek wczesnym popołudniem odebrałem zarezerwowany samochód i wyruszyłem w kierunku Sonory, po to aby zaraz utknąć w korku w okolicy San Jose, kolejnym we Fremont, Livermore i Tracy. Zasadniczo pierwsze 100 km to w większości korek... ![]() Plan na sobotę - wczesny wyjazd, aby zacząć szlak o samym wschodzie słońca (czyli o 7 ![]() Po dojeździe na miejscu faktycznie chłodno - zakładam dwa polary (ale strasznie cienkie) i kurtkę, decyduję się jednak nie zakładać dolnej base layer, biorę czapkę i w drogę... ![]() Początkowo w miarę po płaskim, ale zaraz potem zaczynają się schody... ![]() ![]() Czapka wędruje do plecaka po jakichś 5 minutach, jeden polar po kolejnych 15... Zaczynają się całkiem ok widoki... ![]() Po jakiejś godzince docieram na szczyt jakiejś górki, po którym następuje zejście a potem trochę płaskiego... ![]() ![]() Na jeziorze widać troszkę lodu, a na ziemi szronu, ale robi się ciepło... ![]() ![]() Cel wędrówki w oddali: ![]() I zaczyna się samo podejście do szczytu. W opisie szlaku pisało, że ekspozycja, ale nie jest strasznie, jeśli ktoś ma stracha można trzymać się nieco z boku, tak aby miało się oparcie po jednej stronie... ![]() ![]() ![]() ![]() No i wreszcie szczyt z super widokiem... Half Dome i Yosemite Valley: ![]() Panorama (https://photos.app.goo.gl/NyHLE5VHFFbXNG8WA): ![]() ![]() Kolejna panorama (https://photos.app.goo.gl/f3rbME5gJeU8SfiC7): ![]() I jeszcze jedna (https://photos.app.goo.gl/bfbwqiQv7jfrgij88): ![]() I czas na powrót tą samą drogą. ![]() ![]() Na sam koniec krótki przystanek przy Tenaya Lake: ![]() Panorama (https://photos.app.goo.gl/DqtGTg7uzvHVHx8h9): ![]() Całość trasy: 22 km. 500 metrów różnicy wysokości. W obie strony niby 1 km pod górkę według GPS, osobiście jakoś tego nie jestem pewien... ![]() ![]() Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/ChQx8tJHfnVkDXGB9 KONTYNUACJA PONIŻEJ! |
Autor: | Fenomen [ Śr paź 17, 2018 7:15 am ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
wow, super Yoski to jak na razie dla mnie pelna egzotyka ![]() Herciego gdzies tam po drodze nie spotkales? ![]() |
Autor: | Krabul [ Śr paź 17, 2018 7:25 am ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
Byłem na Half Dome w 2007 roku. Przez bardzo długi czas to była najwyższa góra, na którą wszedłem. Yosemity są naprawdę fajne, pamiętam zapach tych nagrzanych słońcem iglastych lasów. |
Autor: | Redemption MM [ Śr paź 17, 2018 8:43 am ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
Takie duuuże Karkonosze trochę ![]() Zazdro - jakby syn powiedział ![]() |
Autor: | pbm [ Śr paź 17, 2018 6:16 pm ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
Pustawo, bo starałem się tak zdjęcia robić, aby ludzi na nich nie było. O 7 rano parking na początku szlaku był praktycznie pełny (30 samochodów może?). W drodze powrotnej (tak po 10:30-11) w przeciwną stronę było dość tłocznie na szlaku. Dolina Yosemite to już całkiem inna sprawa - tam zawsze pełno a szlaki z doliny są bardzo zatłoczone (na przykład bardzo widokowy Mist Trail jest zawsze zawalony ludźmi). A drogi w dolinie w sezonie to zasadniczo jeden wielki korek. Co do zwierzyny to niczego nie spotkałem jeszcze ale widziałem ostrzeżenia o pumach a niedźwiedzie (nie grizzly ale czarne) są podobno dość normą i w poszukiwaniu jedzenia potrafią się nawet włamywać do samochodów. |
Autor: | zephyr [ So paź 20, 2018 9:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
szkoda, że trochę słabej jakości zdjęcia bo jest potencjał na fajne foty ![]() ![]() |
Autor: | grubyilysy [ So paź 20, 2018 11:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
Fajne. Ja tam bylem tylko "przelotem" w Dolinie, podjechalem z San Franczesko. |
Autor: | pbm [ Wt wrz 10, 2019 12:49 am ] |
Tytuł: | Re: Clouds Rest, Yosemite, USA |
W drugim dniu opisywanego powyżej wyjazdu postanowiłem wybrać się na kolejny szczyt - padło na znajdujący się niedaleko od Cloud's Rest szczyt Mount Hoffman. W niedzielę jednak już od rana czułem się kiepsko - nie wiem w jaki sposób, ale dorwało mnie przeziębienie. Na szlak wyszedłem dopiero o 9:30, co w sumie nie byłoby problemem, bo szlak długi nie jest. Ruszyłem od parkingu przy drodze 120. Początkowo szlak prowadził po dawnej drodze dla powozów z 1882/3. ![]() Po jakiejś godzinie dotarłem nad jezioro May Lake, od którego odbija szlak na Mount Hoffman. W jeziorze wspaniale odbija się góra, która jednak jak się znacznie później dowiedziałem nie jest głównym szczytem Mount Hoffman. ![]() Niestety w tym momencie przeziebienie naprawdę zaczynało mi doskwierać i zaczął się dość uciążliwy ból głowy postanowiłem zawrócić. ======================= Ten wycof nastąpił w październiku 2018. Teraz po prawie roku postanowiłem po raz kolejny przyatakować Mount Hoffman. Po raz kolejny weekendowy wypad do Yosemite i po raz kolejny postanowiłem zanocować w Sonora. W końcu do parku niedaleko - tylko jakieś 2 godziny jazdy. Zdecydowałem się na wczesne wyjście, tak aby jeszcze po południu gdzieś się przejść aby się trochę rozchodzić przed dłuższym i cięższym szlakiem, który planowałem na niedzielę. Tak więc pobudka o 3:50 rano, wyjazd o 4. Droga z Sonory do parku nie prowadzi przez jakąś kompletną dzicz, ale już tam zanieczyszczenie świetlne jest dość niewielkie i po drodze kilka razy się nawet zatrzymywałem aby wysiąść z samochodu i popatrzeć na gwiazdy - takiej ilości jeszcze chyba w życiu nie widziałem. Do bramy parku docieram o 5:15. Jest jeszcze kompletnie ciemno, kasy jeszcze nie czynne, ale wjechać można. Do początku szlaku pozostała jakaś godzina jazdy. Zastanawiam się czy ten wczesny start nie będzie zbyt wczesny, tym bardziej, że nie pomyślałem o tym aby sprawdzić o której wschód słońca, a teraz na to już za późno, bo sygnału w telefonie brak. Na szczęście, kiedy jestem już niedaleko początku szlaku w ekspresowym tempie rozwidnia się i wychodząc na szlak o 6:30 jest już widno. Startuję nie jak rok temu od drogi 120, ale od oficjalnego początku szlaku, co skróca czas dojścia o jakie 30-40 minut. Początkowo idziemy po standardowych dla Yosemite kamiennych płytach. Droga całkiem przyjemna i nawet dość płaska. ![]() Widać już wychodzące zza Cathedral Peak słońce. ![]() Potem jeszcze troszkę pod górkę i już jestem nad May Lake. ![]() Znowu wspaniały widok na coś, co jak się później przekonuję nie jest szczytem Mount Hoffman. ![]() Napotykam także tą wspaniałą laserową wiewiórkę. Od jeziora odbijamy w lewo i po chwili zaczyna się podejście. W międzyczasie jeszcze widok na samo jezioro. ![]() ![]() Szlak trochę zanika, ale mniej więcej wiem gdzie celować... ![]() Potem trochę ścieżki przez las i znowu do góry po kamieniach i płytach. Tutaj ścieżki już zupełnie nie widać. Od czasu do czasu pojawiają się małe i ciężkie do wypatrzenia kopczyki kamienne, ale po prostu sprawdzam swoje położenie względem mapy i cisnę do góry. ![]() Okazuje się też, że to co miałem za szczyt, szczytem jednak nie jest, kiedy szlak zaczyna się od niego oddalać i pojawia się prawdziwy szczyt. ![]() ![]() ![]() W tyle widać Half Dome oraz Cloud's Rest (tutaj chyba poza zdjęciem). ![]() W końcu docieram do końca ścieżki - na końcu wielka czapa śniegu a zaraz nią właściwie pionowa ściana północna. ![]() ![]() Od tego momentu kończy się "wyznaczony szlak" i trzeba po prostu cisnąć do góry po kamieniach. ![]() ![]() ![]() Po kilku (nastu) minutach jestem już na szczycie ze świetny widokiem we wszystkich kierunkach. Tutaj widok na północ. ![]() ![]() Gdzieś tam chyba jest droga scramblingowa opisywana na SummitPost. ![]() Będąc już na szczycie postanawiam wybrać się w kierunku tego filaru. Początkowo idzie łatwo, ale po chwili trzeba już ostrożnie wybierać drogę. Po lewej stronie znaczna ekspozycja, po prawej trochę lepiej, ale i tak troszkę strasznie. W niektórych miejscach trzeba dość ostrożnie stawiać stopy, a chwytów szukać jeszcze ostrożniej, gdyż kluczowe miejsca okazują się obsrane przez jakieś kozice czy inną dziką zwierzynę. ![]() ![]() Sam filarek jest na prawdę konkretny. Ciekawe czy da się na niego wspinać - tzn techniczne to na pewno się da, bo nie na takie rzeczy się ludzie wspinają... ![]() Potem znowu powoli do szczytu i zejście tą samą drogą. Tym razem po drodze napotykam całe stada tej zwierzyny. Chyba się powoli pasą przed zimą. ![]() Na zejściu niestety dopada mnie straszny ból kolana. Do jeziora jakoś docieram, od jeziora niestety wlekę się w strasznym tempie. Jakiś straszny pech z tą górą. Rok temu wejść się nie udało, tym razem kontuzja. Schodzenie boli konkretnie, na płaskim jest całkiem ok. Niestety oznacza to, że trzeba będzie zrezygnować ze szlaku planowanego na niedzielę... ![]() W związku z tym, że niedziela wolna postanawiam wybrać się do pobliskiego Jamestown na przejażdżkę pociągiem. Przynajmniej tyle z tego będzie... ![]() |
Autor: | Redemption MM [ Śr wrz 11, 2019 10:12 am ] |
Tytuł: | Re: [UPDATE] Clouds Rest i Mount Hoffman, Yosemite, USA |
Te filmiki z linka Twoje? To wygląda jak makieta! A ten świstak wygląda jak foka na piasku ![]() Świetne, jak zawsze! ps. pamiętam z dzieciństwa książkę pt Tam było inne słońce i ja zawsze to inne słońce na zdjęciach ze Stanów widzę |
Autor: | pbm [ Śr wrz 11, 2019 8:44 pm ] |
Tytuł: | Re: [UPDATE] Clouds Rest i Mount Hoffman, Yosemite, USA |
Tak. Wszystkie filmiki moje. Z tej "makiety" mam nawet nawet zdjęcie że środka. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |