Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Gorczańskie klimaty http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=20445 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | sprocket73 [ So kwi 20, 2019 9:50 pm ] |
Tytuł: | Gorczańskie klimaty |
Zacząłem w Rzekach na dużym płatnym (ale bezpłatnym) parkingu w Dolinie Kamienicy. Byłem tam nieco wcześniej niż planowałem, bo Tobi wyczuwając porządną wycieczkę próbował przyspieszyć wyjazd budząc mnie w środku nocy. Na początek miałem ciekawe założenie, aby pójść bez szlaku wzdłuż potoku Spaleniec i dojść do niebieskiego szlaku na Gorc. Odległościowo to duży skrót, no i od razu atrakcja na dzień dobry. Na mapie była zaznaczona nawet droga/ścieżka, która powinna mnie poprowadzić wzdłuż granicy GPN. Na dole zaczęło się od wąskiej drogi trochę zawalonej wiatrołomami. Potem dróg było dużo różnych, w tym niektóre bardzo szerokie. Zauważyłem, że towarzyszą mi znaki zielonego trójkąta (widać na zdjęciu). Postanowiłem iść wg nich. Oznaczenia są bardzo porządne (lepsze niż większość szlaków). A pod koniec, jak była już tylko plątanina wąskich ścieżek, zaprowadziły mnie idealnie do celu. Na Świnkówce siedziałem pół godziny. Piękne miejsce. Tatry dobrze widoczne. Ciepło. Potem tempo mojego marszu spowalniały przebiśniegi. Fajna miejscówka na zdjęcia. Trzeba mieć tylko ładnego psa ![]() Chatka na polanie Gorc Kamienicki. Chatka jest otwarta. Na drzwiach informacja, że można korzystać i prośba o pozostawienie porządku. Przestrzegania zasad pilnuje słowiańskie bóstwo. Idziemy w stronę Gorca. Wolno nam to idzie. Widoki spowalniają. W stronę Turbacza i Kudłonia. Przed Gorcem jest kolejna chatka. Tabliczka "teren prywatny" nie zaprasza, ale mimo to oglądam. Jest otwarta. Jest nowsza, porządniejsza. Ma fajne, jeszcze puste pięterko. Tej chatki pilnują: Jezus, Matka Boska, Anioł. Czyli mocna ekipa, z którą lepiej nie zadzierać. Gorc (1228). Atak szczytowy na wieżę. To mój pierwszy kontakt z jedną z tych nowych wypasionych wież fundowanych przez gminę Ochotnica Dolna. Zupełnie co innego niż te stare wieże np. na Radziejowej lub Mogielicy. Solidna robota. Stąd przyszedłem. Widok w stronę Turbacza i Kudłonia. Pośrodku w lesie widać polankę - to Ustępne, inaczej zwane Gorcowym Okiem. Chciałbym tam pójść na koniec. W stronę Tatr widoczność bardzo się popsuła. Natomiast co do wieży, moją uwagę zwróciły dość mocno zniszczone schody, a przecież wieża jest nowa. Po chwili zrozumiałem - niektórzy wychodzą tu w rakach. Z Gorca schodzę bez szlaku na południową stronę, na Mraźnicę. Fajne widokowe miejsce. Potem drogą idę do zielonego szlaku schodzącego do Ochotnicy. Tzn. nie idę... przedzieram się. Znowu wiatrołomy. Wkraczam na Hale Podgorcowe. Są to tereny dla mnie nowe i bardzo mi się podobają. Krokusy!!! Można powiedzieć dywany krokusów. Idę dalej i napotykam kolejną chatkę. Nikt jej nie pilnuje, więc musi być zamknięta na klucz. Na tabliczce jest informacja, że można sobie ją wynająć. Wędruję dalej zielonym szlakiem. Porzucam go w rejonie Jaworzynki Gorcowskiej i idę grzbietem opadającym w stronę Jamnego. Miałem iść prawie do końca, ale w pewnym momencie zobaczyłem taki ładny widoczek i uznałem, że tędy chcę schodzić w dolinę. Trafiłem prawie idealnie na żółty szlak idący do Gorczańskiej Chaty. Ładna ona jest z zewnątrz. Pilnuje jej dzierżawca. Jak mnie zobaczył, zszedł do mnie i opowiadał o remontach, rozbudowie i udoskonaleniach. Największym udoskonaleniem będzie sprzedaż piwa po 6 zł. Pokazał mi też całe wnętrze. Bardzo miły dzierżawca. Poszedłem dalej. Żółtym szlakiem na Przysłop Dolny. Widok na Gorc. To był chyba najbardziej malowniczy fragment trasy. Gorce są przepiękne. W częściach położonych poza GPN jest taki sam gorczański klimat - polany, bacówki. W końcu trochę zmęczony docieram na Przysłop. Siadam na ławce i patrzę przed siebie. Na Tatry - rejon Łomnicy i Lodowego. Oczywiście wspominam sobie jak Tobi był na Lodowej Kopie. W dalszej kolejności czeka mnie wędrówka kawałek grzbietem w stronę Gorca. I tu zonk - poruszanie się jest bardzo uciążliwe z powodu wiatrołomów i śniegu. I to nie są dwa drzewa, tak jest praktycznie cały czas. Nosz motyla noga, myślę sobie znowu dupaka. A miało być tak pięknie. Romantyczna polanka - Ustępne (poniżej zbliżenie wykonane parę godzin wcześniej z wieży na Gorcu), zaczęła się robić niepewna. Byłem tak wypruty przedzieraniem się, że chciałem odpuścić już Ustępne. Tym bardziej, że wydawało mi się, że przeszedłem już miejsce, w którym należało porzucić szlak i zacząć schodzić w dół. Jednak w pewnym momencie zorientowałem się, że jestem dokładnie we właściwym miejscu, bo na prawo odchodzą czarne znaki do bazy namiotowej SKPG Kraków. Gdzieś tu powinna być zaznaczona na mapie ścieżka, którą mógłbym iść do mojej polanki. Ale nie ma. Nie ma najmniejszego śladu ścieżki, za to jest skrajnie trudny chaszczing. Ze zmęczenia musiało mi już paść na mózg, bo mimo to poszedłem. Ależ to był chaszczing. Śnieg, wiatrołomy, stare powalone drzewa. Jakieś urwisko, co górą się nie dało, a jak zacząłem próbować schodzić w dół to się zsunąłem. I nagle, taka mała polanka przebiśniegów. Piękna była. Kilka metrów kwadratowych czystego terenu, w sam raz, żeby się tu położyć i umrzeć. Nie poddałem się. Choć były chwile zwątpienia. Trochę się też chyba zgubiłem. Ale się wróciłem i się chyba znalazłem (może czasem przydałby się GPS, choć byłoby wtedy nudno). Kiedy już moim pragnieniem było po prostu gdziekolwiek dojść i przeżyć. Otworzyło się przede mną Ustępne w całej okazałości. Białe krokusy. Pierwszy raz w tym roku. Widok wstecz, w stronę Gorca. Cienie drzew długie. Za chwilę wszystko pogrąży się w mroku. Dobrze, że mnie Tobi obudził rano, bo akurat idealnie przydała się ta godzinka. Zejście z Ustępnego poszło dla odmiany gładko. Trafiłem na idealną ścieżkę, która sprowadziła mnie na sam dół. Tak to w górach bywa, czasem trafi się gorzej niż człek spodziewa, a czasem się poszczęści. Zdecydowanie częściej muszę jeździć w Gorce! ![]() p.s. Dzisiaj rano jak wstałem z łóżka, tak mnie wszystko bolało, że dojść do kibla nie mogłem. Dawno nie byłem taki zmarnowany po wycieczce. |
Autor: | anke [ So kwi 20, 2019 11:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
się trochę wyedukowałam przed wyjazdem, jechałam palcem po mapie za twoją opowieścią, a co tak pusto tam? nie podobają się ludziom te śliczności? |
Autor: | sprocket73 [ N kwi 21, 2019 8:06 am ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Pusto, bo Wielki Piątek. Turystów spotkałem 3x... w tym 2x szli z psem ![]() |
Autor: | Krabul [ N kwi 21, 2019 11:14 am ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Piękna wycieczka. Zdjęcia kapitalne jak zawsze. Gorce mają klimat, oj mają. |
Autor: | Damian78 [ Pn kwi 22, 2019 1:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Też w Wielką Sobotę byłem w tym paśmie, ależ była pogoda ![]() |
Autor: | Carcass [ Śr kwi 24, 2019 7:31 am ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Pamiętam jak kiedyś robiliśmy w pakiecie Gorc i Kudłoń. Też było sporo emocji zwłaszcza z przekroczeniem Kamienicy. Generalnie Gorce to świetne klimaty, a Ty jak zawsze kapitalnie je uchwyciłeś na zdjęciach... |
Autor: | Redemption MM [ Śr kwi 24, 2019 3:21 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Tam to już na gżmije trzeba uwazać ![]() Widzę, że wszyscy mamy słabość do Gorców. A ja miałam w Sudety na weekend, nie dość, że załamkę pogody prognozują, to mi auto zabrali i d..a ps. gdzie Ruda? |
Autor: | sprocket73 [ Śr kwi 24, 2019 4:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Ruda? Nie mam pojęcia o kim mowa ![]() Jeżeli chodzi o Ukochaną, to przecież w domu tyle roboty przed świętami... |
Autor: | sprocket73 [ Śr kwi 24, 2019 8:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
magis napisał(a): Ci ludzie chyba po prostu nie potrafią ustać na nogach Ostatnio na facebooku szczególnie mocno zauważam nacisk na posiadanie raków/raczków w porze zimowej, niezależnie od panujących warunków niezależnie w jakich górach. Nie masz raków - jesteś nieodpowiedzialnym idiotą, który ryzykuje życiem ratowników. Masz raki - jesteś super profi mistrzunio. Wiadomo, że każdy woli być mistrzunio ![]() magis napisał(a): Skakaliśmy po drzewach, czołgaliśmy się pod nimi - ekwilibrystyka na wysokim poziomie Dopiero po dłuższej chwili dojrzałem na zdjęciu człowieka. To daje dobrą skale porównawczą. Szacunek ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pt maja 24, 2019 12:03 pm ] |
Tytuł: | Re: Gorczańskie klimaty |
Dziękuję Ci, Sprockecie. Zemszczę się. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |