Wrzucam na szybko relację fotograficzną z mojego wypadu na Hrubą Turnię z 30.06.
Skorzystaliśmy z okna pogodowego które ostatnio nie za często się trafia. Dopiero może w październiku będę mógł pojechać kolejny raz w Tatry także zależało mi na tym wyjeździe. Pogoda siadła idealnie. Widoki były świetne. Wspinania było niewiele ale dla mnie wystarczająco. Wybraliśmy sobie własny wariant lewym filarkiem za ok. III. Zwiedzone nowe miejsca w Tatrach gdzie jeszcze nie byłem także duży plus. Nawet bardzo długie, dość mozolne podejście jakoś nieszczególnie mi przeszkadzało. Także baterie naładowane na te kilka miesięcy.
. Było kilka chmur o ciekawych kształtach ale akurat nie mam z nimi zdjęć.
.
Dolina się dłuży, lecz zakres tych ścian i szczytów jest fenomenalny w obrębie Głównej Grani.
