Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Summit 2020, 2021, 2022, 2023, 2024 http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=21082 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | saxifraga [ So sty 02, 2021 9:04 am ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Ty to podziałałeś, nieźle! A wszyscy narzekają, że taki słaby rok był . I jakby więcej białego u Ciebie . Ja za białym nie przepadam, bo marznę, ale zawsze robi na mnie wrażenie. Graty i jeszcze więcej górskich przygód w dobrym towarzystwie w 2021! Czas leci, trzeba napierać . |
Autor: | anke [ So sty 02, 2021 11:38 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Super mi się chodziło z wami po tych wysokich górach, dzięki za relacje Rok rewelacyjny, daliście czadu, bez dwóch zdań. Damian78 napisał(a): Sierpień - Sutvid, Góry Dynarskie. a o tym było gdzieś?Cytuj: Tylko jeden wyjazd w skały, Wąwóz Ostryszni. nie spodobało mu się?
|
Autor: | magis [ Pn sty 04, 2021 5:09 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Fajny górski sezon, dość różnorodny, a jednocześnie zawierający sporo "klasyków". Damian78 napisał(a): Wszystkim Górołazom zdrowia, zdrowia i zdrowia, fizycznego i psychicznego, bo przyda się w nowym, jeszcze dziwniejszym 2021 Dziękujemy i wzajemnie. Realizacji górskich celów oraz udanych wschodów i zachodów na Babiej . |
Autor: | Krabul [ Pn sty 04, 2021 6:30 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Damian78 napisał(a): Sierpień - Sutvid, Góry Dynarskie Byłem tam!
|
Autor: | Damian78 [ Pn sty 04, 2021 8:41 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
saxifraga napisał(a): Ty to podziałałeś, nieźle! A wszyscy narzekają, że taki słaby rok był . I jakby więcej białego u Ciebie . Ja za białym nie przepadam, bo marznę, ale zawsze robi na mnie wrażenie. Graty i jeszcze więcej górskich przygód w dobrym towarzystwie w 2021! Czas leci, trzeba napierać . Oj tam słaby, ruszyć im się czterech liter nie chciało Wysokie góry to niestety łażenie po śniegu + Tatry zimą i białe rules. Dzięki, towarzystwo chyba już jest wystarczająco doborowe Starość się zbliża wielkimi krokami anke napisał(a): a o tym było gdzieś? Nie było, ale będzie, to taki epizod górski z rodzinnego urlopu. anke napisał(a): nie spodobało mu się? Nie było okazji. magis napisał(a): Realizacji górskich celów oraz udanych wschodów i zachodów na Babiej Dzięki, już zachód w tym roku zaliczyłem Krabul napisał(a): Byłem tam! To wiesz jaka to wyrypa |
Autor: | Krabul [ Pn sty 04, 2021 8:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Damian78 napisał(a): To wiesz jaka to wyrypa Z Zivogosców Blata wyjście? Jak dla mnie spoko wycieczka tylko w okolicach szczytu zaatakowały nas setki dziwnych latających żuków. Ja to miałem w d... ale moja żona dostawała szału. Poza tym te skały na szczycie ostre i niewygodne do chodzenia ale taki urok tych gór. Na zdjęciu upał niebywały, można było udaru dostać. |
Autor: | kefir [ Wt sty 05, 2021 2:41 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Nad Waszymi alpami już piałem z zachwytu, więc nie będę się powtarzał. Ten Wąwóz Ostryszni wygląda bardzo fajnie, jakieś 2 lata go obczajałem pod kątem wspinaczki z dzieckiem. |
Autor: | Damian78 [ Śr sty 06, 2021 4:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020 |
Krabul napisał(a): Z Zivogosców Blata wyjście? Dokładnie, szlak jest słabo znakowany i deptany a o 9 słońce już nie daje żyć. kefir napisał(a): Ten Wąwóz Ostryszni wygląda bardzo fajnie, jakieś 2 lata go obczajałem pod kątem wspinaczki z dzieckiem. Duża różnorodność dróg, ale samochód zostawia się w centrum wsi i trzeba troszkę dojść do skałek, miejsce dobre na upalny dzień bo dużo cienia, my byliśmy po burzy i było sporo błotka, na szczęście pod ścianami jest w miarę płasko. |
Autor: | kefir [ N sty 02, 2022 2:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021 |
Alpy w 2020 roku były Twoje |
Autor: | saxifraga [ N sty 02, 2022 4:14 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021 |
Do sukcesów warto zaliczyć przypływ weny pisarskiej pod koniec roku . Ja w tej dziedzinie zaliczam od jakiegoś czasu zdecydowanie odpływ . Gratulacje, mega akcje - dużo, mocno, konkretnie. A Alpy to już w ogóle klasa, nie tylko ze względu na foty . Życzę, oby w 2022 było nie gorzej a może jeszcze lepiej, a kolana aby nie zastrajkowały |
Autor: | anke [ N sty 02, 2022 5:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021 |
saxifraga napisał(a): przypływ weny pisarskiej no właśnie, nie dość, że chodzi w superciekawe miejsca (gdzie moja noga nigdy nie postanie), to jeszcze i pisze o tym (więc można sobie z nim trochę "pochodzić") - trzeba hołubić kolegę Damiana, ile wlezie, co niniejszym czynię |
Autor: | Damian78 [ N sty 02, 2022 9:43 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021 |
kefir napisał(a): Alpy w 2020 roku były Twoje Nie no bez przesady, warunki nie siadły, ale liczyłem się z tym, że kiedyś przyjdzie taki wyjazd, że pogoda nie siądzie i suma szczytów nie będzie się zgadzać saxifraga napisał(a): Do sukcesów warto zaliczyć przypływ weny pisarskiej pod koniec roku Weną bym tego nie nazwał, w sumie nie wiem co się staneło, bo nawet na fejsbukowym profilu nie miałem czasu powrzucać fot z wycieczek, nawet nie wszystkie mam obrobione a przecież, aż tyle razy w tych górach nie byłem saxifraga napisał(a): Życzę, oby w 2022 było nie gorzej a może jeszcze lepiej, a kolana aby nie zastrajkowały Na razie nic nie strajkuje, powiedziałbym że nawet forma delikatnie rośnie, no za stary jestem na jakiś rewolucyjny progres Już na zeszłorocznym alpejskim wyjeździe byłem zadowolony z kondycji bo razem z Michałem równo targaliśmy do góry, chociaż porównując to do ludzi którzy częściej operują na większych wysokościach to jesteśmy daleko z tyłu. anke napisał(a): trzeba hołubić kolegę Damiana Ja myślę |
Autor: | Grzegorz881 [ Wt sty 10, 2023 3:53 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Koniec 2022, 25 grudnia, nie było niestety śniegu, ale widoczki fajne |
Autor: | Rambubu [ Śr sty 11, 2023 10:05 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Kolejny mocny rok, gratuluję konsekwentnego podejścia do tematów górskich i życzę niezwalniania tempa w kolejnym! |
Autor: | Krabul [ Cz sty 12, 2023 6:59 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Dawaj relację z tej Płoski to chyba nie było. Na najwyższym szczycie Hvaru też byłem Można by zbierać koronę wysp adriatyckich Kolejny super rok, gratulacje |
Autor: | Damian78 [ Cz sty 12, 2023 11:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Krabul napisał(a): Dawaj relację z tej Płoski to chyba nie było. Na najwyższym szczycie Hvaru też byłem Można by zbierać koronę wysp adriatyckich Kolejny super rok, gratulacje Na Hvarze byłem trzy razy a na Sv.Nicoli pięć razy Licząc te największe to brakuje mi Korculi, Mlijetu i Visu. Dzięki |
Autor: | Krabul [ Pt sty 13, 2023 9:24 am ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Ja byłem na najwyższych punktach Hvaru, Braczu, Loszinja i Pagu czyli 3., 4., 5. i 11. największej wyspy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyspy_Chorwacji Właśnie się dokształciłem. Co ciekawe, 2 największe, Cres i Krk mają tę samą powierzchnię z dokładnością do 0,01km2 czyli 1 hektara. Niesamowite |
Autor: | anke [ Pt sty 13, 2023 8:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Górska pasja w najlepszym wydaniu (na samoloty starcza Ci jeszcze czasu?) |
Autor: | sprocket73 [ So sty 14, 2023 11:54 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Piękne zdjęcie z Babiej! Dużo poważnych, prawdziwych gór. Zazdraszczam W przypadku tego podsumowania, życzę, żeby w przyszłym roku nie było gorzej |
Autor: | Damian78 [ N sty 22, 2023 10:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Rambubu napisał(a): Kolejny mocny rok, gratuluję konsekwentnego podejścia do tematów górskich i życzę niezwalniania tempa w kolejnym! Plany już się piszą anke napisał(a): (na samoloty starcza Ci jeszcze czasu?) Jasne W listopadzie byliśmy w Niderlandach na EuroModelShow w Lingen i w tym roku w Hradec Kralove, przy okazji zwiedziliśmy sobie miasto Parę wyjazdów jeszcze się w tym roku zrobi, a modele po nocach się robią sprocket73 napisał(a): Piękne zdjęcie z Babiej! Dużo poważnych, prawdziwych gór. Zazdraszczam W przypadku tego podsumowania, życzę, żeby w przyszłym roku nie było gorzej Dzięki. Jeżeli pogoda i warunki siądą to będzie dobrze |
Autor: | kefir [ Śr sty 25, 2023 9:17 am ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022 |
Kolejny super rok, gratulacje! |
Autor: | Damian78 [ So sty 11, 2025 5:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022, 2023 |
Mój górski 2023. W Tatrach działałem głównie z Kubą, co zaowocowało zimowym wejściem na Kończystą, Ganek i Gerlach oraz kolejny raz na Gerlach już latem Drogą Martina. Większą grupą wchodzimy na Jaworowy Szczyt i Mięguszowiecki Szczyt Wielki. Z Michałem i Magdą kontynuujemy w lipcu Alpiniadę wchodząc na kilka ciekawych szczytów, warunki jednak w tym okresie są dość kapryśne. Rodzinne wakacje spędzamy w maju w słonecznej Italii ... a nie sorry, ziemia włoska okazała się wybitnie deszczowa tej wiosny, ale najgorsze, że po10 latach spędzania wakacji w Chorwacji zdradziliśmy tą miejscówkę, potem troszkę nam brakowało tych dalmatyńskich klimatów. Włochy to było zwiedzanie na maxa, zero plażingu jak w latach ubiegłych. Trzy szybkie akcje górskie jakie udało się zrobić to trawers Babiej Góry 15KM, Beskid Sądecki na trasie Młodów-Makowica-Hala Łabowska-Piwniczna Zdrój-Młodów 30KM, Bieg Zbója Beskid Mały 21KM. W sierpniu pozbywamy się dzieci i mamy kilka dni dla siebie, urywamy się zatem nad nasze morze do Jastrzębiej Góry, zaliczamy przy okazji kilka atrakcji a mnie udaje się przebiec kolejne fragmenty wybrzeża, Jastrzębia Góra-Władysławowo 10KM i Jastrzębia Góra-Dębki do ujście Piaśnicy, tą rzeką spływamy na koniec do Bałtyku. W ciągu roku przewija się też kilka pomniejszych atrakcji, które ciągle przekładało się na kiedyś tam. W listopadzie z kolegami jedziemy na imprezę modelarską Scale Model Challange do holenderskiego Eindhoven, ja mam niecny plan załojenia hattricka beneluksu, niestety kolega ma nowy samochód i nie możemy przekroczyć określonego przebiegu do przeglądu bo to wiąże się z utratą gwarancji, więc górską akcję zdobycia północnych ścian Holandii, Belgi i Luxemburga przekładamy na inny wyjazd. Zwiedzamy również Brukselę a w niej Royal Museum of the Armed Forces. Udaje się wyjechać na dwa airshow do Radomia i do Ostravy. Sporo udało mi się przebiec w minionym roku, sześć razy dystans półmaratonu a standardowe biegi w tygodniu to 10-15KM co dało sumarycznie dystans około 800KM. Kończysta w styczniu. Ganek w marcu. Gerlach, na drugi dzień po Ganku, to był piękny zimowy weekend. Rodzinne wakacje robimy w maju, z okolic Wenecji zapuszczamy się aż do Pizy bo tam jest słońce Wenecja, zwłóczyliśmy się jak psy a na koniec popłynęliśmy jeszcze na Murano. Zwiedziliśmy również Chioggia, Padwę, Triest, Piran w Słowenii, moczyliśmy nogi w Morzu Liguryjskim. Potem spędzamy trzy dni na jeziorem Garda zwiedzając Sirmione, Riva del Garda, Malcesine, Limone sul Garda w okolicy Gardy odwiedzamy park Grotta Cascate del Varone, górskie jezioro Tenno. Na powrocie do domu zwiedzamy Trydent. Jadąc z Trydentu w kierunku Polski chcę pokazać rodzinie Dolomity, więc przejeżdżamy trzy przełęcze Pordoi, Giau i Tre Croci, przez dwie ostatnie jedzie Giro d'Italia, więc siedzimy im na ogonie, doganiając go ostatecznie w Misurinie, bo ostatni etap to górska premia pod schronisko Auronzo. Czerwiec trawers Babiej Góry, Krowiarki-Diablak-Brona-Markowe-Krowiarki. W końcu udało się pospacerować po Lanckoronie. Wizyta w Młodowie Beskid Sądecki i trasa Młodów-Makowica-Hala Łabowska-Piwniczna-Młodów, 30KM, 1000m up w strasznym upale. Ósma wizyta u Króla Gerlacha w lipcowym upale. Start Alpiniady2023, dwódniowy trawers Alp Sztubajski zaczynamy wejściem na Wilder Freiger. Drugi dzień to trawwers Wilder Pfaff. I kończymy na najwyższym szczycie tych gór, Zuckerhutl. W drodze w wyższe góry robimy sobie przerwę w okolicach Gardy na ferratę "Signora delle Acque" Ze schroniska Britanniahutte wchodzimy na najtrudniejszy szczyt 2023, Rimpfischhorn. Granią Hohlub wchodzimy na Allalinhorn. Przerwynik w postaci ferraty na Jagihorn z pięknym widokiem na masy Mischabel. Dzień bez pogody, ale podjeżdżamy na przełęcz Furka i robimy trekking na Tallihorn. Alpiniadę kończymy wejściem na Nadelhorn, jeszcze tam wrócimy po kilka 4k w rejonie do obskoczenia zostało. Na powrocie z Alpiniady zatrzymujemy się na jeziorem Magiorre i przechodzimy trudną ferratę "La miccia" na szczyt Monte Camoscio, piękne widoki. Powrót do tatrzańskich klimatów i całą sforą robimy Wielki Jaworowy Szczyt i Pośredni Jaworowy. Jadąc nad Bałtyk kolejny raz robimy spacerek po Gdańsku, po drodze do Jastrzębiej Góry zwiedzamy Muzeum Pancerne w Kłaninie. Udajemy się na Rozewie, by dopisać do zaliczonych dwie kolejne bałtyckie latarnie. Na powrocie zwiedzamy Muzeum Gryf w Dąbrówce koło Wejherowa. Zrobione 10km o świcie z Jastrzębiej Góry do Władysławowa. I kolejne prawie 30km z Jastrzębiej do Dębek w tym 10km z powrotem by autobusem wrócić do bazy. Z osobistym szlakowym przepływamy rzekę Piaśnicę między Jeziorem Żarnowskim a Bałtykiem. Wizyta w Pszczynie, tak blisko a nigdy tu nie byłem Gorący wrzesień i kolejną sporą ekipą wchodzimy na Cubrynę. I oczywiście Mięguszowiecki Szczyt Wielki. Paskudny listopadowy dzień, ale jest moc i jako Optima Alex Team bierzemy udział w Biegu Zbója na dystansie 21km z przewyższeniem ponad 1km. |
Autor: | Damian78 [ So sty 25, 2025 12:19 am ] |
Tytuł: | Re: Summit 2020, 2021, 2022, 2023 |
I za nami 2024 Tatrzańsko szału nie było, Alpiniada pięknie siadła, dorzuciliśmy kolejne cztery czterotysięczniki do kolekcji, udało się przebiec dwie długie beskidzkie trasy, czyli zrobić coś, czego brakowało mi w poprzednim roku. W czerwcu udaje się dołożyć do puli kolejny, chyba najdłuższy fragment bałtyckiego wybrzeża, odwiedzamy kolejną chorwacką wyspę. Aktywności poza górskie to głównie bieganie i tutaj bez zmian, ponad 800km przebiegniętych, co prawda żadnego dystansu półmaratonu jakoś nie było okazji przebiec, ale życióweczka na 15km siadła Czy ten rok będzie w stylu, więcej, dalej, wyżej, szybciej ? Czas pokaże, nic na siłę, ale wszystkim życzę by ten rok taki właśnie był, ale ... by te "rekordy" padały bez spiny i uszczerbku na zdrowiu i portfelu W lutym z Michałem i Magdą wchodzimy na Pośrednią Grań. W marcu z Kubą atakujemy Kieżmarski Szczyt przez Huncowski. Cały jeden raz udaje mi się wybrać na parapet do Szczyrku, warunki jednak były średnie. Czerwcowy Bałtyk i kolejne 37km naszego wybrzeża na odcinku Niechorze-Kołobrzeg. Odwiedzamy jeszcze Trzęsacz i Międzyzdroje. Na początku wakacji z Kubą wchodzimy na Gerlach, pogoda może nie była wybitna, ale nawet w takich warunkach na tym piku jest super. Środek wakacji i jedziemy z Alpiniadą, Piz Morteratsch 3751m Piz Bernina 4048m, główny cel tegorocznej Alpiniady. Piz Palu 3899m w bonusie. Weissmeis 4013m w Alpach Pennińskich. Zinalrothorn 4221m jeden z piękniejszych alpejskich szyczytów. Obergabelhorn 4063m z Michałem bierzemy odwet za nieudaną próbę wejścia trzy lata temu. Dawno z Michałem na sznurku nie chodziłem, ale był to kawał męskiej przygody, gdzie cel schodzi na dalszy plan a liczy się działanie, tutaj było wybitnie sprawnie I zmieniamy klimat na bardziej gorący, wyspa Pag, Północna Dalmacja. Przebiegam bez szlakowo widoczne pasmo, na końcu przechodzę na żywca ferratę Life on Mars D/E a potem wracam szlakiem Trail on Mars. Na końcu jestem tak przegrzany, że w ubraniu przez pół godziny dryfuję w zatoce Beritnica by się schłodzić, jedna z piękniejszych plaż w Cro. Oczywiście zaliczam najwyższy szczyt Pagu, Sv. Vid. Najgrubsza zeszłoroczna tatrzańska akcja z Kubą przechodzimy fragment Głównej Grani Tatr na odcinku Czarny Szczyt - Baranie Rogi. Drugie letnie wejście na Krywań a byłem tylko raz ponad 20lat temu, więc wypadało sobie odświeżyć. W pięknych jesiennych kolorach pokonuje trasę Wielka Racza - Rycerzowa - Bednoszka Wielka, ponad trzydzieści jesiennych, beskidzkich kilometrów, tutaj również ostatnio byłem ponad dwadzieścia lat temu. W Dzień Niepodległości przemierzam dawno planowaną trasę w Beskidzie Śląskim na odcinku Szczyrk-Skrzyczne-Malinowska Skała-Salmopol-Klimczok-Szczyrk, również ponad 30km i 1500m w górę. Na Skrzyczne wbiegam na wschód słońca. Końcówka roku, trzeci raz na Giewoncie, pierwszy raz zimą i znów po ponad dwudziestoletniej przerwie, tym razem szczyt uraczył mnie widokami Klasyka, wschód na Babiej Górze w Sylwestra, tutaj nie było okazji w poprzednim roku wybrać się na wschód. Klasyczna pętla Krowiarki-Diablak-Brona-Szczawiny-Krowiarki. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |