Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:38 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz gru 30, 2021 2:15 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1607
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Rok 2020 był specyficzny, więc i jego ostatni dzień musiał być wyjątkowy i był. Prognozy pogody nie były szczególne, więc losy sylwestra w górach ważyły się do końca, zwłaszcza, że musiałem to okupić jednym dniem urlopu. Przekonała mnie ostatecznie Krysia, która w sylwestra z racji prowadzonej działalności ma ręce pełne roboty, a w tym roku przez wzgląd na panującą sytuację - niestety dla siebie, a stety dla nas miała wolne. Rzeczywiście taka okazja aby się spotkać w takim gronie, w tym bądź co bądź szczególnym dniu może się długo nie powtórzyć. Zatem klamka zapadła. Plan na górską trasę to najmniejszy problem. Mam ich przygotowanych na pęczki na różne okazje i choć przejście przez Grodzisko, Księżą Górę i Ciecień na papierze może jakoś szczególnie ciekawie nie wygląda, to ja mam ogromny sentyment do tamtych rejonów. A na Grodzisku nie miałem okazji być wcześniej, więc to dodatkowa motywacja. Trasę zaplanowałem tak aby na polanę pod Cietniem dotrzeć na ognisko jakąś godzinę przed zachodem słońca. Na ironię, w tym szczególnym dniu, gdzie nawet abstynenci coś piją zostałem kierowcą. Plus był taki, że wieczorem wybieraliśmy się do znajomych, więc na swój pokrętny sposób było mi to na rękę. Z Poznachowic Górnych po rozstawieniu samochodów wyruszyliśmy tuż przed 10-tą. Grupa zacna, sztuk 8, nawet Rafał się w ostatniej chwili załapał. Idziemy zatem w kierunku Grodziska, na razie bezszlaczem – taką głęboką drogą z szeleszczącymi liśćmi pod nogami.

Obrazek

Jest ponuro, tajemniczo – niskie chmury i mgła. Prognozy pogody na ten dzień nie były jednoznaczne. Niby momenty miały być, ale jak to w górach na dwoje babka wróżyła… Dochodzimy do szlaku. Ten moment trzeba uczcić, póki jeszcze mogę.

Obrazek

Teraz ostrzejsze podejście pod Grodzisko. Chmury się rozstępują, jest nadzieja.

Obrazek

Tutaj otwieramy pierwszego szampana. Nie ukrywam, że nie chciało mi się go nosić w plecaku. Krysia jest jak zawsze przygotowana. Plastikowe kubki, życzenia. Super klimat.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po szampanie oczywiście kolejne specyfiki. Ja mogę już co najwyżej robić za barmana, ale miło popatrzeć jak ludzie się dobrze bawią.
Z Grodziska opuszczamy się w dół, a chmury znowu nas witają. Zbaczając z niebieskiego szlaku można dotrzeć do miejsca oznaczonego na mapie jako Grodzisko „Klasztorzysko”. Oczywiście zboczyliśmy. Czy warto było ? Nie, nie ma tam nic ciekawego. Poza jakimiś 100 m przewyższenie i błotem na butach, nic to nie wniosło do tematu. Fotek zatem z tego miejsca brak (na znak buntu). Wracamy zatem na nasz dzisiejszy niebieski szlak w rejonie przysiółka „Borsuki”. A tu taka atrakcja – jakby wychodek na długich palach okraszony solidną kałużą (fosą) po sąsiedzku. Takie naturalistyczne klimaty jak z powieści Prusa, czy też niektórych filmów Smarzowskiego.

Obrazek

Uwieczniam też Grodzisko z drugiej strony. Widać, że jest to zadziorna, choć mała górka.

Obrazek

Cały czas jestem w kontakcie z Grześkiem (forumowym Kefirem), z którym tego dnia mieliśmy się spotkać gdzieś na trasie. On z rodzinką wchodził od strony Szczyrzyca, więc pewnie spotkamy się w okolicach Cietnia. Kolejnym charakterystycznym punktem na naszej trasie jest urokliwa, mała kapliczka. Wcześniej weszliśmy jeszcze na jakiś szczyt bez nazwy.

Obrazek

Teraz odbijamy nieoznakowaną ścieżką na Księżą Górę. Super miejsce, widać przystosowane do obrzędów religijnych. Kiedyś była tu wieża widokowa. Została rozebrana w 2014 roku :(. Nie mniej miejsce to bardzo przyjemne, choć widokowym nazwać go nie można. Tutaj też spotykamy pierwszych tego dnia turystów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Liczne postoje natury barowo-gastronomicznej spowodowały, że zrobiło się dosyć późno. Musieliśmy więc wreszcie przyspieszyć. Odcinek do Cietnia przechodzimy już dobrym turystycznym tempem. Przed ostatnim podejściem spotykamy wreszcie Kefira. Miła pogawędka, wypijamy po jednym i każdy rusza w swoją stronę. Cały czas towarzyszą nam niskie chmury, ale ciągle tli się we mnie nadzieja, że w decydującym momencie pokaże się słońce i zgodnie z planem będziemy świadkami zachodu słońca na polanie pod Cietniem.

Obrazek

Schodzimy na polanę, zbierając po drodze suche drzewo. Rozpalamy ognisko i wtedy chmury niespodziewanie zaczęły opadać.

Obrazek

Czyli wszystko zgodnie z planem, najbardziej optymistycznym planem :).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ognisko pali się w najlepsze. Otwieramy drugiego szampana, którego cały dzień targał Rafał. Nie byle jaki to szampan, tylko niebieski :).

Obrazek

Trzeba przyznać, że świetnie się komponuje z fantastycznym zachodem słońca. Chyba nikt z nas nie spodziewał się takiego finału. Jeszcze kilka zdjęć, kilka kiełbasek, kilka kieliszków wiśniówki (ci co mogą) i rozpoczynamy zejście do Wiśniowej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet się udaje w miarę sprawnie dotrzeć na dół, choć niektórym buty odmówiły posłuszeństwa. Obyło się bez czołówki, choć na dole już mogłaby się przydać. I kiedy już dochodziliśmy do parkingu w Wiśniowej zaczęły wybuchać fajerwerki, to taka moja ostatnia niespodzianka dla uczestników :). Teraz trzeba było żwawo ruszać do domu, bo jak wiadomo w sylwestra panował zakaz przemieszczania się, który został zawieszony, ale jednak obowiązywał. Czyli takie jasne i zrozumiałe jak działania jedynie słusznej partii rządzącej. Niemniej przed graniczną godziną 19-tą udało się dotrzeć do domu. Był to piękny sylwester, którego myślę na długo zapamiętamy. Nie miałbym nic przeciwko, by w kolejnych latach kultywować tę piękną, świecką tradycję. Amen.

Tę relację napisałem jakiś czas temu i przyznam, że nawet o tym zapomniałem. Czekała w archiwum na publikację, niczym nieznane utwory Death czy Queenu.  Choć to oczywiście nie ten rozmiar kapelusza…
Przypomniał mi o niej zbliżający się wielkimi krokami kolejny sylwester. I znowu swoiste daja-vu. Ponownie kiepskie prognozy pogody – gorsze niż te sprzed roku. A co najgorsze to z różnych względów nie ma opcji by spotkać się w sylwestra w tym samym gronie co rok temu. No cóż życie idzie do przodu, jedne rzeczy się prostują, ale więcej niestety się komplikuje. Takie chwile jak ten sylwester sprzed roku uczą nas, by cieszyć się chwilą, bo tak naprawdę nikt z nas nie wie gdzie będzie za rok. Nie warto pewnych rzeczy odkładać na później. Ważne jest tu i teraz. Dużo zdrowia dla tych, którzy najbardziej tego potrzebują. I obyśmy takich sylwestrów mogli przeżyć jeszcze wiele w tym naszym zacnym, ale jak najbardziej otwartym gronie. Zatem jak to mawiał ś. p. Lemmy z Motörhead „i abyśmy zdrowie mieli bo pojawiają się coraz to nowsze gatunki wódek i piw”…

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Ostatnio edytowano Cz gru 30, 2021 9:12 pm przez Carcass, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 30, 2021 5:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1983
Dzięki za dobre życzenia, tego się trzymajmy - i z wzajemnością.
I niech no Krysia robi więcej zdjęć :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 30, 2021 9:08 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1607
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Zbychu napisał(a):
Dzięki za dobre życzenia, tego się trzymajmy - i z wzajemnością.


Ja również dziękuję.

Zbychu napisał(a):
I niech no Krysia robi więcej zdjęć


Robi ich mnóstwo, a te spod Cietnia rzeczywiście super wyszły. I pomyśleć, że zdecydowaną większość trasy przemierzaliśmy w chmurach i we mgle.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 03, 2022 12:54 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
Carcass napisał(a):
Był to piękny sylwester, którego myślę na długo zapamiętamy. Nie miałbym nic przeciwko, by w kolejnych latach kultywować tę piękną, świecką tradycję. Amen.

brawo dla pomysłodawcy i życzenia dla uśmiechniętej ekipy, może tu zaglądają :)

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 03, 2022 9:59 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1607
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
anke napisał(a):
brawo dla pomysłodawcy i życzenia dla uśmiechniętej ekipy, może tu zaglądają :)


Dziękujemy. W tym (znacz tamtym)roku tez był pomysł na analogicznego sylwestra, ale po pierwsze nie było możliwe spotkanie się dokładnie w tym samym składzie, a po drugie bardzo marna pogoda była... Wszystkiego dobrego.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 04, 2022 8:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
Ładny masz poślizg w relacjach :lol:
:drink:

A ja się cieszyłem z naszej pogody
Obrazek

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 12, 2022 10:16 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1607
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
kefir napisał(a):
Ładny masz poślizg w relacjach


Do rekordu jeszcze daleko... :)

kefir napisał(a):
A ja się cieszyłem z naszej pogody


Zabrakło Wam niespełna godziny do takich widoków jak te nasze.. Puenta była niesamowita. :)

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL