Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:10 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 15, 2022 5:45 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
Zachęcony relacją krzysztofa_KrK postanowiłem opisać trzy nasze wypady rowerowe z przełomu czerwca i lipca. Był to okres kiedy bardzo doskwierały upały i wycieczki rowerowe wydawały się najlepszym wyborem na zagospodarowanie wolnego czasu. No i mogliśmy przebyć trasy, które pieszo na pewno nie byłyby tak atrakcyjne ze względu na swoją długość i monotonny przebieg, a na jednośladach było całkiem fajnie.
Na naszą pierwszą cykloturę udaliśmy się w Kisuce. Start ze Zborova nad Bystricou elegancką, wyasfaltowaną i płaską jak stół ścieżką rowerową wzdłuż Bystricy w kierunku południowo-wschodnim. Jazda wzdłuż rzeki oznaczała wielokrotne zderzenia z licznymi owadami, a co gorsza nawet czasami ich połknięcia :wink:.

Obrazek

W Starej Bystricy pozostawiliśmy rowery przy ścieżce i już pieszo podeszliśmy na wieżę Bobovec. Widoki z wieży bardzo sympatyczne, głównie na Starą Bystricę i Beskid Żywiecki, widać też było kawałek Małej Fatry. Sama wieża bardzo ładna, może i niewysoka (16 m), ale za to bardzo kosztowna - oczywiście lwią część wydatków na budowę pokryła UE.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jedziemy dalej wzdłuż Bystricy aż pod sam zbiornik wodny Nova Bystrica. Tam zaczynają się podjazdy i zjazdy wzdłuż niezwykle pofałdowanej linii brzegowej. Całe okrążenie zbiornika liczy sobie około 30 km i wiąże się ze sporymi przewyższeniami, a najbardziej stromy jest podjazd spod kościoła pod Kycerę (804 m npm). Przy kościele, w nieistniejącej już wsi Riecnica kończy się niebieski szlak pieszy ale znakowana na niebiesko cyklotura ciśnie dalej przy linii brzegowej by zatoczyć pełne okrążenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na trasie do Riecnicy zdarzają się odcinki asfaltowe, ale dalej trzeba niestety zmagać się z szutrami. Oznaczenie zaś bez zarzutów.
Powrót tą samą ścieżką rowerową wzdłuż Bystricy. Znowu łykamy robale i wyciągamy je z oczu. Na ścieżce ruch rowerowy, a także pieszy jest dość spory. Po drodze są dwa bufety, w których można przegryźć byle co, uraczyć się kofolą albo złocistym napojem.

Druga cyklotura - z Orawy na Liptów i z powrotem - brzmi nieźle, a w rzeczywistości jest jeszcze lepiej.
Startujemy z Pribisu wcześnie rano - pogoda się dopiero klaruje, na niebie wiszą nisko zawieszone podeszczowe chmurki. Jak widać cyklotrasa najpierw prowadzi w górę i dość często pchamy rower. Ale już w Malatinie czeka na nas wspaniała nagroda - długi zjazd Doliną Sestrczeńską. Zielono znakowana trasa prowadzi łagodnie w dół i jest prawie całkowicie pokryta asfaltem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dojeżdżamy nad Liptowską Marę pod ruiny kościoła Panny Marii. Chmury już zdążyły się podnieść, ale widok na Tatry psuje nisko zawieszony opar. Wpychamy jeszcze rowery kilkadziesiąt metrów wyżej w stronę Uloziska, bo dalej nie ma sensu się z nimi pchać, gdyż zaczyna się tam skansen archeologiczny Havranok z płatnym wstępem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy do Bobrovnika i kierujemy się główną drogą do Prosieku, z którego zaś przemieszczamy się kolejną cykloturą do Kwaczan. Jest to chyba najbardziej widokowy fragment naszej wycieczki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

U wylotu Doliny Kwaczańskiej wciągamy syr, hranolki i po wielkiej kofoli, bo przed nami sporo pchania pod górę, a upał daje się we znaki. Turystów w dolinie nie brakuje - również tych na rowerach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po pokonaniu Kwaczańskiej jedziemy dalej wzdłuż Kvacianki, tak jak biegnie czerwony szlak do Hut. Z Hut męczący podjazd, a następnie krótki zjazd do Wielkiego Borowego. Tam w bufecie kolejna duża kofola, a także lód do zlizania.
Przez całe Wielkie Borowe pchamy rowery - za stromo. Nad wsią pchamy dalej, bo wymyśliłem sobie, że najwyższym szczytem na tej trasie będzie Susava z wieżą widokową po której spodziewałem się ciekawych widoków na okolicę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieżę zaatakowaliśmy od północnego-wschodu żeby zjechać ścieżką dydaktyczną do czerwonego szlaku. Już myślałem, że plan się nie powiedzie, bo na szczycie po wieży nie było śladu, ale jej drewniana konstrukcja odnalazła się kilkadziesiąt metrów niżej.
Chyba przy stawianiu wieży okoliczne świerki musiały być bardzo młode, bo aktualnie przysłaniają one praktycznie wszystkie widoki. Wieża widokowa, która nie oferuje widoku - takie rzeczy tylko na Susavie. Warto zobaczyć, czego nie można zobaczyć, a co można by było zobaczyć na własne oczy :wink:.

Obrazek
no dobra - jakiś tam widok był

Obrazek
panorama Tatr :wink:

Obrazek

Z Susavy ostry zjazd do czerwonego szlaku, którym dość łagodnie przemieściliśmy się z powrotem do Malatiny. A z niej pofałdowanymi orawskimi wzgórzami do Pribisu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na trzecią trasę wyjechałem samotnie bardzo wcześnie o 4 rano w sobotę. Niektórzy sąsiedzi kończyli dopiero ożywione rozmowy, które zaczęły się dnia poprzedniego. Dobrze, że na drodze nie było jeszcze zbyt wielu samochodów, bo było dość ciemno, a moja przednia lampka w rowerze okazała się bezużyteczną atrapą. Przed rower wyskakiwały mi różne leśne zwierzęta typu dzik, lis czy sarna.
Minąłem Sołę i Wisłę, a później w Bielanach znowu mijałem Sołę. Ścieżka rowerowa wzdłuż drogi wojewódzkiej 948 jest miejscami całkiem spoko, ale na robienie tempa się zupełnie nie nadaje, więc korblowałem obok niej po asfalcie. Minąłem Kęty i Czaniec - to już 50 km w nogach. Dla mnie i mojego roweru z Decathlonu całkiem sporo.

Obrazek

Obrazek

Na niebieskim szlaku trawersującym Bukowski Groń, raz jechałem a raz cisnąłem rower, tak po połowie.

Obrazek

Obrazek

Tam ujrzałem taką oto tablicę edukacyjną przy której aż się zatrzymałem żeby zaczerpnąć powietrza:

Obrazek

Co to jest las? Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że na tak zadane pytanie powinni sobie odpowiedzieć niektórzy wyborcy pis-u, a szczególnie ci którzy kiedyś głosowali na pewnego byłego ministra środowiska.

Obrazek

Obrazek
to jest las

Obrazek
to nie jest las

Jadę dalej i nagle pod samą przełęczą widzę nadjeżdżający w moim kierunku samochód osobowy. Droga zaś wąska i wyboista, taka typowa beskidzka stokówka. Gościu w aucie nawigację miał ładną i kolorową, ale z taką to bym się nawet do centrum Katowic nie wybierał. Pomogłem mu przy zawracaniu i objaśniłem przy pomocy swojej mapy którędy ma wracać na asfalt do Wielkiej Puszczy.
Niedługo później dopchałem rower na przełęcz, przy łączeniu się niebieskiego i zielonego szlaku. Tu w końcu mogłem depnąć na pedał. Po drodze kilka widoków - między drzewami było nawet widać Tatry. Ogólne wrażenie, jak zawsze takie sobie, bo Beskid Mały latem prezentuje się bardzo przeciętnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zjechałem jakąś zwózką do Czańca z jednym małym upadkiem, bo beskidzkie zwózki są czasami wyłożone wielkimi kamulcami i przypominają wyschnięte koryta rzeki.
W drodze powrotnej znowu mocno naciskam na pedały, ale dyspozycja już nie ta co wcześniej i przejeżdżam ten sam odcinek o 40 minut dłużej niż o poranku. Reasumując wyszło mi 110 km w 7 godzin, w tym jakieś 13 km w górach, a więc szału nie ma za co główną winę ponosi zdradziecki rockrider (ani to rock, ani rider) z dyskontu, bo przecież nie ja :wink:.

Obrazek
wieża na horyzoncie, czyli zbliżam się do domu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N paź 02, 2022 4:10 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
No, ciekawe, mam wrażenie, że jesteś gotowy przesiąść się na rower na stałe.
Wróciłam z Austrii, tam jeżdżą po górach elektrycznymi, ładowarki są w schroniskach, nie wiem, czy poszedłbyś na takie elektryczne ustępstwo :)

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakąś jesienną trasę podobną do polecanych wcześniej Strażowskich? Może być bez niedźwiedzi.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 06, 2022 4:43 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
anke napisał(a):
mam wrażenie, że jesteś gotowy przesiąść się na rower na stałe.

Co to, to nie. Chociaż, jak wymienię rower na lepszy i sprawniejszy model, to pewnie częściej będę z niego w górach korzystał. Na razie jazda mtb jest tylko miłą odmianą od łażenia z buta.
anke napisał(a):
nie wiem, czy poszedłbyś na takie elektryczne ustępstwo

Nigdy! :wink:. Na Słowacji też większość mijanych cyklistów jechało na e-bikach. Trochę mnie to zdziwiło, bo ten sprzęt jest przecież dość drogi.
anke napisał(a):
Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakąś jesienną trasę podobną do polecanych wcześniej Strażowskich? Może być bez niedźwiedzi.

Na jesień chyba wszystkie szlaki w Strażowskich się świetnie nadają. Mogę polecić Rokosze, taką Omsenską Babę, albo Temesską Skałę. Bardziej ambitną trasę można zrobić we Vtacniku z Kamenca przez Buchlov, Klastorską Skalę i Vtacnik. W Strażowskich jeszcze nie spotkałem niedźwiedzia, chociaż od śladów czasem aż się roi, za to kiedyś pod Knazim Stolem przez krótką chwilkę obserwowałem uciekającego rysia :wink:. A kiedy się wybierasz?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt paź 07, 2022 9:53 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
dzięki, ale za chwilę wyjeżdżam w Beskidy, kombinowałam kilka dni i W KOŃCU się na coś zdecydowałam

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL