Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Majówka 2023
PostNapisane: Cz maja 11, 2023 5:05 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
W majówkę nie było u nas grilla i 24-paka z biedronki (aż tyle, to nie :wink:), nie było również odmiany od chodzenia po górach. Zaczęliśmy ją 30 kwietnia jazdą na południe w poszukiwaniu wiosennych objawów, bo poprzedzające ten weekend poszukiwania były wyjątkowo skąpe w efekty. Zjechaliśmy tylko dwa równoleżniki niżej, w północne ostępy Małych Karpat. Zaparkowaliśmy samochód w pustej wiosce o dobrze dobranej nazwie Pusta Ves i ruszyliśmy w górę szlakiem niebieskim. Przywitał nas świeżo zazieleniony las, co z miejsca wynagrodziło nam uciążliwości podróży. Główną zasługą tego stanu lasu był fakt, że nasze kopce oscylowały na wysokości pomiędzy 300 a 600 metrów nad poziomem morza.
Szlak wił się między wzgórzami, raz schodząc do doliny, to znowu wspinając się szerokimi leśnymi drogami w średnio pofałdowanym terenie, takim troszkę podobnym do naszej Jury.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pojawienie się większej ilości turystów zwiastowało jakąś atrakcję, którą w tym przypadku stanowiła wieża widokowa Klenova. Szlak o nią nie zahaczał, wprawdzie były jakieś strzałki ale dość skromne. Sama wieża całkiem spoko z ładnym widokiem na okolicę Pustej Vsi i Powaski Inowiec w tle. Ostatnie jej piętro dość mocno zabudowane, więc trzeba było trochę pokombinować żeby zrobić zdjęcie bez drewnianych belek na pierwszym planie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejnym etapem był długi i płaski trawers Klenovej aż w okolicę Malej Klenovej i tam już trzeba było nawigować samemu żeby bez większych problemów przemieścić się pod Orlie Skaly. Zadanie to było nieco utrudnione przez wyjątkowo płaski teren, dzięki czemu dotarliśmy na niewłaściwe ramię i Orlie Skaly ujrzeliśmy po swojej lewej stronie na innym ramieniu oddzielonym dolinką. No więc hyc w dół i kolejne, tym razem już nieplanowane podejście.
Widok ze skałek bardzo przestrzenny, głównie na okoliczne lasy z dominującą Klenovą i Zarubami (najwyższy szczyt M.Karpat) w tle. Do auta wróciliśmy sekwencją ścieżek i bezścieżek, a po drodze trafiły się nawet fajne widoczki.

Obrazek

Obrazek
Orlie Skaly

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorem udaliśmy się na posiadówkę na wzniesieniu nad Pieszczanami (gdzie mieliśmy nocleg) i tam nawadniając się odpowiednio, doczekaliśmy momentu gdy słońce zawinęło się za horyzontem.

Obrazek

Obrazek

W poniedziałek plany były bardziej ambitne. Na pierwszy ogień poszła ferrata, tak FERRATA!!! w Trybeczu. Pobudowali ją na Zoborze nad Nitrą, który słynie między innymi ze skałek umożliwiających trenowanie wspinaczki. Ferrata została wybudzona z zimowego snu dokładnie 1 maja, czyli w dzień, który przypadł na nasze przejście. Dzięki wczesnej porze byliśmy na niej sami, ale niezbyt długo to trwało, bo jej przejście zajmuje jakieś 15 minut a po kolejnych kilku chwilach dociera się na Piramidę z nadajnikiem telekomunikacyjnym. Do wyboru mamy dwie opcje B Lub B/C (które my przeszliśmy, wycena się zgadza), poprowadzone po dwóch stronach skalnej grzędy, ale tak blisko siebie, że w trakcie ich przechodzenia można sobie zbijać piątki z kolegami po drugiej stronie. Na końcu jest krótki linowy most, który można ominąć prostym wariantem. Całość Nitra - Piramida - Nitra zabrała nam półtora godziny niespiesznym tempem, więc jest to akcja, którą można wykonać pomiędzy pierwszym a drugim śniadaniem.

Obrazek
cały jej przebieg na 1 zdjęciu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze z Nitry zatrzymaliśmy się jeszcze przy wieży Radosinka postawionej w środku pola, jedynie 219 metrów wyżej niż morze, z której widoki były jednak całkiem fajne. Szczególnie jeśli ktoś jest rzepakarą, czy też rzepakarzem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejne kilometry asfaltu zawiodły nas do Nitrianskej Blatnicy, gdzie w miejscu o nazwie "vinohrady" zostawiliśmy samochód na darmowym parkingu. Trzeba przyznać, że obłożenie było już spore, a następnii turyści wysiadali ze swoich samochodów i ruszali na szlak. Nasz ostatni cel, czyli Marhat okazał się naprawdę bardzo popularnym miejscem i nie ma co się dziwić, bo postawiona na jego szczycie wieża zaoferowała niezwykle szeroką perspektywę od Małych Karpat, przez Białe, Góry Strażowskie, Małą Fatrę, Ptacznik aż po Trybecz. Szlak żółty przez kapliczkę Św. Jerzego to poezja sama w sobie, a jego największą zaletą był budzący się do życia po przydługawej zimie cudnie zazieleniony, rozświetlony przez ostre słońce, liściasty las. Żółty szlak na Marhat to top 10 na Słowacji, jak dla mnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z wieży wąska grańka z licznymi widokowymi wychodniami sprowadza dzięki czerwonym znakom na Trhovicną lukę, skąd można odbić na Visiace Skaly jeśli ktoś ma jeszcze niedostatek widoków i fajnych miejscówek. Ze skał zeszliśmy bez znaków, po drodze zaliczając jeszcze polankę z huśtawką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zeszłą niedzielę trzeba było zjechać w okolicę Donovalów żeby zaznać promieni słonecznych i tak też zrobiliśmy. Z duża przyjemności zresztą, bo pasmo Gór Starohorskich należy do moich ulubionych. Wóz zostawiliśmy w osadzie Polianka i ruszyliśmy nowymi dla nas szlakami. Najpierw był zielony, później żółty i dalej niebieski, który zaprowadził nas pod widokowe hale o nazwie Plese. Tam otwarła się dookolna panorama, a w kontemplacji widoków pomagały postawione ławki. Żona wyczaiła nawet przy stacji nieczynnego wyciągu box z browarami. Staropramen po 1 euro, więc cena taka jakby sprzed pandemii. Była cała zgrzewka, ale nie skusiliśmy się, bo trasę mieliśmy długą tego dnia i nie chcieliśmy się przymulać od rana. Co nie zmienia faktu, że jest po co się wdrapywać na Plese :wink:.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zejście do Mostenicy przez Vysoką budziło w nas lekki niepokój, bo było bez znaków, a okazało się ono zupełnie bezproblemowe. Po drodze był nawet jeden punkt widokowy na skałach. W Mostenicy przywitały nas pięknie zalesione wzgórza i żółty szlak, którym musieliśmy godzinę podchodzić przemierzając Uhliarską Dolinę. W dolinie jest droga jezdna z dozwolonym ruchem dla samochodów, co było dla nas lekką uciążliwością. Pod samym Kozim Grzbietem droga się zwinęła a naszym oczom ukazał się przybytek o nazwie Sport Resort Slovenka z restauracją. Na to liczyliśmy! Zasiedliśmy przy stole, a gdy podszedł kelner poprosiłem o menu. Nie ma - odrzekł z uśmiechem. W takim razie co serwujecie - odpowiedziałem mu również z uśmiechem. Kapustnicę - odparł. A co oprócz - nie dawałem za wygraną. Nic, tylko kapustnicę - jego uśmiech był jeszcze szerszy.

Dodam tylko, że kapuśniak był bardzo dobry i w miarę tani, a kofola z kufla jak zawsze zadziałała orzeźwiająco :wink:.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podeszliśmy pod Mostenickie trawertyny a następnie wykonaliśmy dwa długie trawersy - pierwszy w kierunku wschodnim, a drugi w przeciwnym, poprowadzony lasem pełnym czosnku niedźwiedziego. I tak dotarliśmy na grzbiet. Po zaliczeniu szczytu Koziego Grzbietu został nam już tylko powrót malowniczym czerwonym szlakiem do Polianki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trasa długa (ponad 30 km) z dużym przewyższeniem (ok. 1700 metrów), ale godna polecenia i oczywiście dużo logiczniej byłoby ją przechodzić ze startem w Mostenicy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz maja 11, 2023 6:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2174
Fajne łażenie. Wiosna w Małych Karpatach ciut wcześniej zawitała niż u nas i można było nacieszyć się zielenią.
Czytając zdałem sobie sprawę w jak wielu miejscach jeszcze na Słowacji nie byłem. Coraz częściej mam myśli, że trzeba rzucić robotę i skoncentrować się tylko na górach, zanim chęci się skończą ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 13, 2023 9:06 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1494
Lokalizacja: W-wa
magis napisał(a):
Żółty szlak na Marhat to top 10 na Słowacji, jak dla mnie.

Marhat zanotowałam, ciekawią mnie inne miejsca z tej listy, poza Tatrami.

O ulubionym czerwonym kolorze:
Zawsze mnie dziwiło, jak bardzo niebieskie dachy nie pasują do otoczenia (przynajmniej w naszej strefie geograficznej). Wyglądają sztucznie, chemicznie.
Co innego śliczne czerwone :-)
Obrazek
(fotomontaż)

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 13, 2023 12:28 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2174
Czerwone dachy, czerwone samochody, czerwone polary i kurtki :)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 16, 2023 4:29 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
sprocket73 napisał(a):
Czerwone dachy, czerwone samochody, czerwone polary i kurtki

Musisz się otworzyć na inne kolory. Różowy polar też zapewnia ciepło :wink:.

anke napisał(a):
Marhat zanotowałam, ciekawią mnie inne miejsca z tej listy, poza Tatrami.

Lista jeszcze nie jest kompletna bo kilka ciekawych szlaków na SK mam jeszcze do przejścia, ale spokojnie mogę wymienić takie klasyki jak niebieski wokół Tlstej, Hradova żółtym z Tisovca, czy Salatyn przez Huciaky.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL