...miałeś chamie czapkę z piór,
czapki wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur...
Rogu, czapki ani sznura nie stwierdzono, natomiast wicher był. We wtorek ruszamy z moją dziewczyną na wiosenny spacer. Turlamy się ciapągiem do Krakowa, idziemy na RDA i czekamy na autobus do Zakopanego. Najbliższy kurs jakoś się nie pojawia, z głośników słyszymy - "zapowiemy, kiedy podjedzie", w efekcie odjeżdżamy z lekkim opóźnieniem. W Zakopanem lądujemy po 10, przesiadka do busa, chwilę czekamy aż nazbiera klientów i jedziemy. Kierunek - Dolina Ch...a
Spacerujemy doliną, gdy nagle mija nas wóz strażacki na sygnale, po nim następny, jeszcze jeden i jeszcze... straciłem rachubę, ale było ich dobre kilkanaście. Knujemy rozmaite teorie spiskowe, włącznie z dniem strażaka, zlotem OSP, lądowaniem UFO... Wkrótce większość wozów wraca, pomiędzy nimi pojawia się nawet samochód TVP
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Dopiero po powrocie do Tarnowa okazało się że faktycznie był mały pożar w schronisku. Docieramy do tegoż schroniska, tradycyjnie zamawiam żurek, posilamy się i idziemy zalegnąć na polanie. Wieje halny, na niebie czasem słońce, czasem chmury, jest miło i psiepienknie. Tu i ówdzie kwitną fioletowe chabezie.
Lenistwu jednak mówimy stanowcze i zdecydowane
chyba nie i powoli wracamy z powrotem. Z tego "powoli" i tak wychodzi szybsze tempo niż do góry, bo popycha nas delikatny zefirek
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wypogadza się, marudzimy że nie ma rowerów, ale cóż zrobić, dreptamy sobie do parkingu. Potem bus do Z., obowiązkowy lans na Krupówkach i kierunek dworzec. Ucieka nam Szwagropol, ale 15 minut później odjeżdżamy Trans-Frejem i w efekcie doganiamy "szwagra" za Myślenicami. W Krakowie szybka przesiadka na InterRegio i koło 20 jestem w domu. Cóż, fajny lajtowy spacer, a co do wyboru doliny - dziwne rzeczy jednak człowiek robi pod wpływem endorfin...
![Obrazek](http://images44.fotosik.pl/278/de1c4ff7c2e5f6b0m.jpg)