Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Wulkan Erciyes (3917m n.p.m.) - pożegnanie z Turcją http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=5528 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | TaBaKa [ Wt maja 27, 2008 1:17 pm ] |
Tytuł: | |
haha bez sukcesu jak zwykle wspaniała wyprawa w trudnych, niebezpiecznych warunkach na krańcu świata, a na sam szczyt i tak by się nie dało wejśc więc trudno mówic o braku sukcesu po prostu oprócz wszystkich umiejętności i wielkich chęci masz jeszcze rozsądek co jest chyba bardzo ważne. Gratuluje ![]() |
Autor: | Kaytek [ Wt maja 27, 2008 1:24 pm ] |
Tytuł: | |
Ooooo... Ładnie tam i jakoś "nieturecko" ![]() |
Autor: | peepe [ Wt maja 27, 2008 1:32 pm ] |
Tytuł: | |
fiu fiu... ale akcja ![]() |
Autor: | Rohu [ Wt maja 27, 2008 1:41 pm ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Ooooo... Ładnie tam i jakoś "nieturecko"
![]() Dywanów ci brakuje czy kebaba? ![]() |
Autor: | Kaytek [ Wt maja 27, 2008 1:42 pm ] |
Tytuł: | |
Myślałem, że taka turecka relacja będzie bardziej pieprzna ![]() |
Autor: | kilerus [ Wt maja 27, 2008 2:07 pm ] |
Tytuł: | |
Kolejny raz piękna wycieczka. Nie ma co marudzić. Bez aklimatyzacji na takiej wysokości, samemu, toż to już jest wielki sukces. Gratuluje!!! |
Autor: | Hania ratmed [ Wt maja 27, 2008 2:28 pm ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Myślałem, że taka turecka relacja będzie bardziej pieprzna
A ja myślałam,ze spodziewałeś się wyjeżdżającej ze stacji dysków filiżanki kawy...po turecku oczywiście ![]() |
Autor: | Drazz [ Wt maja 27, 2008 3:06 pm ] |
Tytuł: | |
Super Rohu, gratulacje ![]() |
Autor: | Justka [ Wt maja 27, 2008 7:42 pm ] |
Tytuł: | |
swietna wycieczka i totalne pustkowie, zdjecia bardzo ladne, gratulacje ![]() |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt maja 27, 2008 7:43 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu- szacun ![]() co tu dużo mówić .. rewelacja ![]() |
Autor: | mpik [ Wt maja 27, 2008 10:24 pm ] |
Tytuł: | Re: Wulkan Erciyes (3917m n.p.m.) - pożegnanie z Turcją |
Rohu napisał(a): Było pięknie, szkoda tylko, że bez sukcesu.
Myślisz że te paredziesiat metrów w pionie których nie zrobiłeś to wystarczajacy powód do tego by wyprawie zarzucać brak sukcesu ![]() Sukcesem jest wyjście i powrót. A przede wszsytkim DROGA, jaką wtedy pokonałeś. Nie samo wejście na szczyt, nie cel, ale właśnie droga. NIe 10 czy 15 minut bycia na wierzchołku, ale całe te dwa czy trzy dni walki z Górą i z samym sobą. I tego Ci zazdroszczę... Nie celu, lecz DROGI... ![]() po prostu BRAWA WIELKIE ![]() |
Autor: | chemica [ Śr maja 28, 2008 6:16 am ] |
Tytuł: | |
Fiu fiu fiu Mega extra wypas Myślałam,że tylko dziewczyny boją się burzy w górach, to teraz znacznie mi lepiej ![]() |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Śr maja 28, 2008 7:35 am ] |
Tytuł: | |
mpik - lepiej tego się napisac nie da ![]() |
Autor: | stan-61 [ Śr maja 28, 2008 8:16 am ] |
Tytuł: | |
Do odważnych świat należy a ty wykazałeś się nie lada odwagą. Nie tylko, że jesteś w tej Turcji ale jeszcze wybierasz się w samotne wędrówki w ich góry – samotnie! Duży podziw z mojej strony. O w braku sukcesu nawet nie wspomnę, bo go nie zauważyłem. Fotka z rynną po dupozjeździe bardzo mi się podoba. Gratulacje. Teraz już tylko powrót do Ojczyzny. |
Autor: | Gustaw [ Śr maja 28, 2008 10:09 am ] |
Tytuł: | |
Gratulacje. Co tu gadać. Piękna wycieczka. ![]() |
Autor: | Rohu [ Śr maja 28, 2008 1:00 pm ] |
Tytuł: | |
Dzięki wszystkim za miłe słowa. mpik Zgadzam się z tobą i bardzo się cieszę nawet z samego pobytu tam. Pewnie gdybym zawrócił wcześniej to bym też się cieszył. Ale wiesz jak to jest fajnie jak się na jakiś wierzchołek wejdzie i popatrzy na świat w dole ![]() chemica Każdy się czegoś boi, a strach (nie mylić z paniką) wynika chyba ze zdrowego rozsądku, więc uważam, że nie jest to powód do wstydu. |
Autor: | syjek [ Śr maja 28, 2008 2:52 pm ] |
Tytuł: | |
Gratulacje i szacunek za to co zrobiłeś. Znam takich co by na kolanach wchodzili tylko, że by już nie zeszli ... Jeszcze raz szacunek! |
Autor: | Elfka [ Śr maja 28, 2008 7:55 pm ] |
Tytuł: | |
Gratulacje i ogromny podziw za tę wyprawę ![]() |
Autor: | mpik [ Śr maja 28, 2008 9:52 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Ale wiesz jak to jest fajnie jak się na jakiś wierzchołek wejdzie i popatrzy na świat w dole
![]() każdy kolejny metr w górę daję kolejny stopień satysfakcji... tak, to prawda... ale nie myl satysfakcji z sukcesem... a przede wszystkim z doświadczeniem... bo każda taka kolejna wyprawa to kolejne nabyte doświadczenie... i nie ważne czy ze zdobytym szczytem, czy nie... ważne że zakończona NA DOLE ![]() czego Ci oczywiscie życzę za każdym razem w przyszłości (bo widzę żeś jednym z tych, którym trzeba tego życzyć ![]() |
Autor: | Rohu [ Cz maja 29, 2008 12:05 pm ] |
Tytuł: | |
mpik Zgadzam się z tobą, że największym sukcesem jest powrót z gór. Doświadczenie na pewno wzrasta po każdym wyjeździe bez względu na to czy się on zakończy zdobyciem szczytu, czy nie. Już przestanę marudzić o tym braku satysfakcji. Cieszę się, że w ogóle tam byłem. ![]() A tak na marginesie, to podejrzewam, że gdybyśmy tam byli całym KEG-iem to szczyt byłby nasz ![]() Samemu trochę gorzej, większe ryzyko. Większe zmęczenie torowaniem w śniegu, itp. No i w nocy w namiocie zimniej ![]() |
Autor: | Rob [ Cz maja 29, 2008 3:19 pm ] |
Tytuł: | |
Gratulacje wycieczki i uznanie za słuszną decyzje. Sam wiem jak to jest zawrócić spod szczytu, jakie czuje się wówczas rozczarowanie i rozgoryczenie, dlatego jeszcze raz brawa za decyzję. |
Autor: | stan-61 [ Pt maja 30, 2008 8:45 am ] |
Tytuł: | |
Wiadomo, że szczytowanie daję większą satysfakcję, ale nie każde szczytowanie jest bezpieczne. Chyba już o tym wiesz. ![]() |
Autor: | Rohu [ Pt maja 30, 2008 9:31 am ] |
Tytuł: | |
To jeszcze dodam kilka zdjęć Erciyesa znalezionych w necie, bo mi się spodobały: ![]() ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Pn lut 07, 2011 5:22 pm ] |
Tytuł: | |
O kurczę, ale Ty wtedy chudy byłeś! |
Autor: | Rohu [ Pn lut 07, 2011 5:55 pm ] |
Tytuł: | |
Widzisz co małżeństwo robi z mężczyzny? ![]() Wtedy miałem jakieś 10 kg mniej. |
Autor: | kilerus [ Pn lut 07, 2011 6:00 pm ] |
Tytuł: | |
Czyli jest dla mnie nadzieja ![]() |
Autor: | stan-61 [ Wt lut 08, 2011 10:48 am ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): ale Ty wtedy chudy byłeś No, Ty też kiedyś byłeś...kilerus napisał(a): Czyli jest dla mnie nadzieja Ty to z innej gliny jesteś. ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Wt lut 08, 2011 2:25 pm ] |
Tytuł: | |
stan-61 napisał(a): No, Ty też kiedyś byłeś...
Dzisiaj rano wyciągam garnitur z szafy, zakładam spodnie, chcę zapiąć guzik... O cholera! Co się stało! A żona do mnie: "Ale to przecież jest twój ślubny garnitur..." Ale jednak miałem tę satysfakcję, że po napięciu przepony mimo wszystko zapiąłem guzik ![]() |
Autor: | Rohu [ Wt lut 08, 2011 2:57 pm ] |
Tytuł: | |
Póki co w ślubny jeszcze wchodzę bez problemu. Natomiast pamiętam jak po skończeniu liceum spędziłem wakacje w Stanach. Dużo pizzy i niezdrowego, tłustego żarcia zrobiło swoje. Po 3 miesiącach ważyłem chyba z 6-8kg więcej. Do Polski wróciłem na kilka dni przed rozpoczęciem roku akademickiego. Szybka przeprowadzka do Krakowa i nawet nie pomyślałem o tym, że coś może być nie tak z garniturem. Za ubieranie go wziąłem się dopiero w dzień inauguracji roku akademickiego. Spodnie doszły do połowy uda i na tym koniec. Bez garnituru na uroczyste wręczenie indeksów nie wypadało pójść, więc zostałem w domu ![]() Podobno byłem jedyną osobą z całego roku, która odbierała indeks w dziekanacie, a nie z rąk dziekana. Moje nazwisko wyczytywano ze trzy razy ![]() Na kolejnych wakacjach w USA zrzuciłem za to 16 kg. Potem w ciągu 2-3 lat przytyłem znowu z 10. I tak się ta waga u mnie waha. Przy obecnym wzroście ważyłem od 69 kg do 102 kg ![]() W chwili obecnej to koło 95, ale mam nadzieję, że do wakacji zbliży się bardziej do 90 niż do 100. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |