Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wrzucam temat, ponieważ być może niewielu wie o czymś takim, wkrótce, 8 kwietnia moi koledzy klubowi wylatują do Nepalu, by spróbować zakończyć ten projekt sukcesem. Jako że będę miał połączenie z bazą przez telefon satelitarny o etapach wyprawy, dam Wam znać co i jak. Aktualizację również będą na profilu FB oraz klubowym.



Celem projektu Heaven and Hell jest pokonanie przez członków naszego klubu największej różnicy wysokości na ziemi, czyli zejście na dno najgłębszej jaskini Krubera-Voronia i wejście na szczyt Mt.Everest. Z tego co nam wiadomo, jeszcze żaden człowiek nie stanął w obu miejscach.

Jest to zarówno tradycyjne, jak i renesansowe podejście do himalaizmu i speleologii, mające na celu ukazanie uniwersalności ludzi gór, przede wszystkim ratowników GOPR, w dobie rekordów na krawędzi zdrowego rozsądku i niesamowitej specjalizacji.

http://kagb.pl/hh/cel.html

http://www.facebook.com/pages/Heaven-and-Hell/458062867566086

To tak z grubsza, pozdro i trzymać za sukces co się da!

Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

Tym nie mniej nie mogę się powstrzymać...



Rokokokoko...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Projekt startował chyba w konkursie "Miej Odwagę".... rzucił się w oczy
Powodzenia i dawaj znać!

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

IMO sztuka dla sztuki. Kolejne, nr 6155, wejście na Mt. Everest na tlenie, opakowane w papierek z napisem "naj", bo wcześniej była eksploracja tej jaskini w Abchazji (dla mnie super i znacznie ciekawsza rzecz). "Projekt" właściwie wyłącznie w wymiarze personalnych ambicji (totalnie niezrozumiałe jest dla mnie branie tam udziału w gonitwie kilkuset osób na O/2 czekających w kolejce na jednej linie poręczowej..), bo wejście na Everest na tlenie z wyczynem sportowym ni eksploracją wiele wspólnego nie ma.
Za 60k/os moglibyście zrobić ze 2(3?4?) eksploracyjne wyprawy do ultraciekawych jaskiń gdzieś w świecie..

Ale wcale nie muszę mieć racji

ps. bardzo jestem ciekaw na czym polega tradycyjność podejścia do himalaizmu w tej wyprawie.. Ubierzecie się w stroje z czasów ksiecia Abruzzi,zatrudnicie 500 kulisów i będziecie wcinać tylko szpek i konserwy?:)

Pzdr

Samolotem lecą ? To już nie muszą nigdzie wchodzić ani schodzić bo wysokość przelotowa samolotów to około 12 tys. m, więc więcej niż założona deniwelacja

Trenerze Yanas, być może masz trochę racji a może nie.
Widać byłeś kilkakrotnie bez tlenu na E., to wiesz lepiej, nie podejmuję zatem rozsądnych dyskusji.

Zapewniam Cie,że żeby wiedzieć,iż wejście na jakikolwiek ośmiotysięcznik normalną drogą "na tlenie" nie jest uznawane za wyczyn o wartości sportowej nie trzeba go zdobywać bez tlenu.

Wiadomo, że chodzi o "naturalność", ja też nigdzie nie napisałem że będą korzystać z tlenu. Zresztą Grzegorz nie znosi tłumów, może wejdzie nową drogą

Taa...

A to na Everest jeszcze nie zbudowali kolejki ? Nadal tam wchodzić trzeba ? Kurde nic nie dbają o turystów