Oglądam Banota od dawna i mam jednak mieszane uczucia. Lubię jego filmy, świetnie je montuje i bardzo przyjemnie się je ogląda. Dodatkowo mieszkałem kiedyś w dość bliskim jego sąsiedztwie, co powoduje, że z tym większą ciekawością śledzę ten kanał, ale... Nie sposób nie zauważyć, że ogromna część jego widzów to ludzie młodzi i bardzo młodzi (vide wpisy w komentarzach: "czy można pić yerbę w wieku 13 lat??"). Czy Marcin tego chce czy nie, nawet jeżeli wyraźnie temu zaprzecza - takie filmy zawsze będą stanowić jakąś formę promocji wspinaczki (czy może bardziej "wspinaczki") bez asekuracji i zachętę dla widzów kanału, by próbować swoich sił na mniejszych lub większych obiektach znajdujących się "pod ręką".
Kiedyś opowiadał o epizodach depresyjnych, wspominał o tym, że chętnie zrezygnowałby ze swojej działalności, gdyby znalazł sobie kobietę, założył normalną rodzinę itp. Pozostaje mieć nadzieję, że uda mu się to zrealizować, a i może też pójdzie w stronę rozwoju bardziej cywilizowanego (jakim byłoby np. wspinanie w Tatrach - ostatnio zakupił liny połówkowe, więc może jest na to szansa), bo bez wątpienia spory talent chłopak ma.
|