Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://boguszk.website.pl/forum/

Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3
http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=13759
Strona 12 z 16

Autor:  Tomto [ Cz maja 11, 2017 4:53 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Wreszcie się doczekawszy. :-)

Dolina Kobylańska/Turnia Długosza

Na pół palca wprost VI.3 OS - droga ani piękna, ani ciekawa, w dodatku wyślizgana jak sto pięćdziesiąt. Ale uj z tym, cyferka się liczy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  m__s [ Cz maja 11, 2017 6:07 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Tomto napisał(a):
Na pół palca wprost VI.3 OS - droga ani piękna, ani ciekawa, w dodatku wyślizgana jak sto pięćdziesiąt. Ale uj z tym, cyferka się liczy
Czyli oprócz tego, że 6.3 to nie ma sensu się wstawiać? Jest tam coś w okolicy wartego uwagi? :-) Tak, żeby po tym 6.3 na czym byłeś?

Autor:  Tomto [ Cz maja 11, 2017 8:17 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Szału nie ma ze względu na okoliczne drogi: Pojebany w Słońcu, Prostowanie Piranii, Szara Płyta. Robiłem tylko Pojebanego i jest super, reszta to rekomendacje kolegów. Ogólnie to wyślizg tam znacznie większy niż w Rzędkach czy na Dupie. :(

Autor:  marekm [ Cz maja 11, 2017 9:28 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Filar Zjazdowej - klasyk i nie ma jakiegoś strasznego wyślizgu

Autor:  m__s [ Cz maja 11, 2017 9:51 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

marekm napisał(a):
Filar Zjazdowej - klasyk i nie ma jakiegoś strasznego wyślizgu

O widzisz. Klasyk Korczaka do sprawdzenia. Dzięki Marek.

Tomto napisał(a):
Szału nie ma ze względu na okoliczne drogi: Pojebany w Słońcu, Prostowanie Piranii, Szara Płyta. Robiłem tylko Pojebanego i jest super, reszta to rekomendacje kolegów. Ogólnie to wyślizg tam znacznie większy niż w Rzędkach czy na Dupie. :(

Dzięki zanotowałem :-) Mam w planach odwiedzić Kobylańską przed memoriałem. Może akurat będzie okazja się wstawić. :thumleft:

Autor:  velka [ Pn maja 15, 2017 9:14 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Rzędkowice

Warianty Klasyczne VI.3 RP - droga, która chodziła mi w głowie od poprzedniego sezonu. Estetycznie wypisz, wymaluj mój typ dróg: długa, lita, po dziurach w pionie. Powinna paść już tydzień temu, ale przez głupie błędy spadałem na górze. Teraz na świeżo padła w pierwszej próbie z mega zapasem. Jeden z celów na ten rok zrobiony. Czas wrócić za jakiś czas na prostowanie. ;)

Świnia, która za karate VI.2 RP - kolejna perełeczka w Rzędkowicach. Gdyby nie wilgoć na dole, przez która wyjechałem pewnie padłaby OS. Super droga, po dużych chwytach gdzie trzeba się wspinać do samego łańcucha. Polecam!

Autor:  Tomto [ Pn maja 15, 2017 9:41 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Gratulacje, kawał wspinania. Trzeba było robic od razu prostowanie! Bulder w Twoim stylu-po gniotach, nie aż tak trudny a w polowie rest do zera :)

Autor:  m__s [ Wt maja 16, 2017 7:43 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Ja wczoraj wróciłem na Łabajową z zamiarem dokończenia Cadyka i w sumie po jednej wstawce już pod koniec dnia, nie byłem w stanie wymyślić optymalnego patentu na przejście cruxa. Wyżsi mają chyba dużo łatwiej (?).

Kurtyka to jednak miał łeb do tych dróg. W sumie każda jego droga, którą robiłem jest mega harda w swojej wycenia. Ostatnio Ani Me Ani Be... również mnie sprała jak szmatę :lol: :lol:

Autor:  Tomto [ Wt maja 16, 2017 7:50 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Z tego co pamiętam, to jest zasięgowo zaraz na starcie z półki, nie dogiąłem za pierwszym razem ale lecąc przystanąłem spowrotem na półce :-) Jedna z lepszych dróg w tym stopniu jakie robiłem, dla wyższych raczej szemranka :-)

Autor:  m__s [ Wt maja 16, 2017 8:50 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Ja wczoraj jak próbowałem sięgnąć do okularków to miałem taką pozycję, że graniczyła ze szpagatem żeby dobrze się rozstawić :mrgreen: na scurvym było podobnie, ale jednak chwyty lepsze.
Z drugiej strony Kurtyka chyba nie jest za wysoki, nie? :mrgreen: Muszę tam wrócić i to obczaić bo chciałbym już zamknąć temat Łabajowej na amen. Przynajmniej tej części.

Autor:  velka [ Wt maja 16, 2017 10:53 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

m__s napisał(a):
Z drugiej strony Kurtyka chyba nie jest za wysoki, nie? :mrgreen: Muszę tam wrócić i to obczaić bo chciałbym już zamknąć temat Łabajowej na amen. Przynajmniej tej części.


Bardziej wyższy niż niższy. Kumpel ostatnio zrobił Chińskiego Maharadże i stwierdził, że bardziej skłania się do wyceny Korczakowej, czyli poniżej pełnego VI.5. Wyższym ciężej tam poskładać się i dlatego Kurtyka odczuł trudności za pełne 5.

Powtarzam co powiedział, ja tego nie słyszałem wcześniej, ale reasumując: Kurtyka do niskich nie należy. ;)

Autor:  m__s [ Wt maja 16, 2017 11:51 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Prawda jest taka, że zawsze jakoś się da, chyba, że Ci się palec nie zmieści, ale zakładam, że zawsze da się jakiś patent wymyślić.

Niska koleżanka zrobiła ostatnio tą drogą i też dała 6.5.

Inna sprawa, że słyszałem, że jest to mocno patenciarska droga. Nie wiem... jeszcze nie byłem ;)

Autor:  m__s [ Cz maja 18, 2017 10:56 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Ani Me Ani Be Ani Kukuryku - VI.3 - RP - Dziś poszedłem na totalnym luzie z myślą rozwieszenia ekspresów. Zrobiłem w pierwszej wstawce. Nie będę się rozpisywał, ale dla mnie to chyba najładniejsze 6.3 jakie robiłem. Długie i wymagające. Start fajniejszy niż na Lipczyńskiej a i wyjście do topu nie takie banalne. Klasa!

Autor:  semow [ Pt maja 19, 2017 5:35 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

m__s napisał(a):
Start fajniejszy niż na Lipczyńskiej a i wyjście do topu nie takie banalne.

Nie wiem co masz na myśli z tym startem, umówmy się że na Lipczyńskiej to przygoda sama w sobie, ciężko powiedzieć czy zła czy dobra :mrgreen: a wyjście do topu jak dla mnie -po całości- relatywnie łatwe. Ale patent inny + flash.

Autor:  m__s [ Pn maja 22, 2017 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

semow napisał(a):
Nie wiem co masz na myśli z tym startem, umówmy się że na Lipczyńskiej to przygoda sama w sobie, ciężko powiedzieć czy zła czy dobra

Fajniejszy, czyli nie taki "przygodowy" 8) mimo, że lewa noga latała jak na ślizgawce :mrgreen:

semow napisał(a):
a wyjście do topu jak dla mnie -po całości- relatywnie łatwe. Ale patent inny + flash.

Może sprecyzuję. Stosunkowo trudne wyjście do topu na OS :mrgreen: Bałem się, że spier...le :roll:

Autor:  Major [ Pn cze 05, 2017 12:05 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

[Spoiler]

Katiusza kaprala Janusza VI.2 (?) RP, Węzie Skały - nie wiem czy tyle ma, ale przy 1próbie wyjście z ryski i zaufanie stopieńkowi na ćwierć paznokcia wydawało mi się dosyć harde i chyba nierealne, ale po 10min reście okazało się, że w 2próbie jakoś tak lekko poszło :). Bez korzystania z rysy/depresji po prawej (są zamszone spore chwyty i stopnie, z nimi odczuwałem to jak VI-VI+)

Irminsul VI.2 (??) RP, Węzie Skały - to na pewno tyle nie ma :P dla mnie max VI.1, ale trzeba przyznać, ze bardzo fajny bald! dla mnie super, trochę żałuje, że spaliłem OS, złe wstawienie nogi sprawiło, że zabrakło parametru do przechwytu :), szybki zjazd przewiązanie się i od razu poszło dosyć lekko. Jeszcze raz mogę polecić, bardzo przyjemna droga, dobra nawet na rozgrzewkę.


---
Patentowane:

Menhiry z Cebulką VI.2, Węzie Skały - chyba jeszcze nie na moje palce po kontuzji, kolega robił z jakimś fakerem z podchwyt i przytyrzymanie "piątym" palcem :)

Księżycowe Krajobrazy VI.2, Łyse
- co prawda ruchy przepatentowane, ale pytanie do Was, prawa ręka tylko w plecki czy macie inne rozwiązanie cruxa? :)

Filar Ratusza VI.2, Ratusz - robił ktoś? nie doczłapaliśmy nawet do przewieszonej rysy :) pokonało nas wgiełganie się na połogą płytę :), koledzy probowali z lewej, ja do rysy z prawej fajna klama, ale nie znalazłem nic, żeby wpinke zrobić :)

Wejście Smoka VI.2, Boniek - super droga, trzeba się trochę pozginać :), jedynie zastanawia patent z odstawieniem lewej nogi na turniczkę, niby nie ma ogrów, więc można, ale wtedy jest dużo łatwiej. Za to bez niej, ściaganie się z łapy i przyblok i strzał do oblaka/rysy jest dosyć hardy, ale fajny :). Przy okazji łapiąc NHR w dziurze między 1 a 2 wpinką usłyszałem z dołu czy to nie jest czasem "nielegalne" :D

Pozdr
Tomek

Autor:  semow [ Pn cze 05, 2017 12:25 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Menhirów nie przecenili na VI.1 przypadkiem? Nie mam pod ręką Rettingera ale coś mi się tak wydaje. A było by to słuszne ;)

Autor:  Major [ Pn cze 05, 2017 12:31 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Możliwe :), mam pierwszą edycję Rettingera, nie wiem jak jest w drugiej, albo jak będzie za chwile w trzeciej bo chyba już wychodzi? na PG dalej wisi niby VI.2.Dla mnie to była ostatnia wstawka dnia, widocznie nie rozczytałem patentów, a na siłę chciałem się trzymać linii ringów :P tak czy inaczej ten patent nie jest jeszcze na moje palce :P. Kolega który zrobił w 2próbie stwierdził, że łatwe jak na VI.2 i dałby raczej VI.1/VI.1+ (pomimo tego fakera w podchwyt :D chyba w okolicach 3wpinki :) na serio jest on konieczny? i nie ma innego patentu?)

Pozdr
Tomek

Autor:  semow [ Pn cze 05, 2017 1:09 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Pamiętam długie ruchy z takich picioków i czujną wpinkę, ale robiłem to kilka lat temu więc nie pomogę za bardzo ;)

Autor:  m__s [ Pn cze 05, 2017 1:11 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Major napisał(a):
Księżycowe Krajobrazy VI.2, Łyse - co prawda ruchy przepatentowane, ale pytanie do Was, prawa ręka tylko w plecki czy macie inne rozwiązanie cruxa?
A tam nie wychodzi się jakoś nogą wysoko do rysy? Mi się wydaje, że jakoś na odciąg tam wchodziłem, ale dawno to było.

Autor:  Major [ Pn cze 05, 2017 1:53 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

m__s napisał(a):
A tam nie wychodzi się jakoś nogą wysoko do rysy? Mi się wydaje, że jakoś na odciąg tam wchodziłem, ale dawno to było.


No właśnie podobno są dwa/trzy patenty, albo rysą na odciąg i na nogach do góry do klamy, ale za cholerę nie chciało tak puścić :), podobno można tez rysą na odciąg i strzał w prawo do mniejszych chwytów ale pozytywnych. Ja szukałem innego patentu i lewa ręka do rysa w plecki, prawa ręka dwójka albo trójka w łódeczke tez w plecki i z tego wyjście/strzał do pozytywnych chwytów do góry, a potem w lewo do klamy/dziury.

Pozdr
Tomek

Autor:  semow [ Pn cze 05, 2017 2:40 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Miałem to swego czasu zapatentowane, ale nie było okazji żeby się wybrać. Tomek, jakbyście jechali "wyjaśnić" Krajobrazy to daj znać ;)

Autor:  m__s [ Pn cze 05, 2017 2:56 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Major napisał(a):
m__s napisał(a):
A tam nie wychodzi się jakoś nogą wysoko do rysy? Mi się wydaje, że jakoś na odciąg tam wchodziłem, ale dawno to było.


No właśnie podobno są dwa/trzy patenty, albo rysą na odciąg i na nogach do góry do klamy, ale za cholerę nie chciało tak puścić :), podobno można tez rysą na odciąg i strzał w prawo do mniejszych chwytów ale pozytywnych. Ja szukałem innego patentu i lewa ręka do rysa w plecki, prawa ręka dwójka albo trójka w łódeczke tez w plecki i z tego wyjście/strzał do pozytywnych chwytów do góry, a potem w lewo do klamy/dziury.

Pozdr
Tomek

Wydaje mi się, że ja właśnie robiłem to po katolicku rysą do pozytywnych chwytów. Jednak to był OS także za dużo w mojej pamięci nie zostało z tego przejścia :roll:

Autor:  m__s [ So cze 10, 2017 12:48 pm ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Andrzej Kmicic VI.3/+ - Łyse Skały.

Kiedyś moim faworytem tego miejsca były Księżycowe Krajobrazy. Od wczoraj zmieniam zdanie i wybieram Andrzeja Kmicica. Bardzo fajna droga. Start zaczyna się boulderem po mega fajnych chwytach następnie płytka do topu. W moim odczuciu bardziej VI.3+, ale pewnie kwestia znalezienia optymalnych patentów i nie pogubienia stopni. Mimo, że z dołu wygląda "strasznie" to wpinki są mega komfortowe. Polecam nie robić jej w pełnym słoncu :lol:

Autor:  Major [ So lip 01, 2017 10:34 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Wczoraj w końcu udało się ponownie wstawić w Księżycowe Krajobrazy w Łysych i padają w drugiej próbie, w pierwszej źle się rozstawiłem na nogach. W końcu robię innymi patentami, niż miesiąc temu wędkowałem. Może trochę bardziej siłowe wyjście z klamy, ale wydaje mi się to łatwiejsze niż chodzenie po "wypierdkach" na tarciu :D. Jak dla mnie ładna droga i warta zrobienia.

Autor:  Major [ Śr lip 05, 2017 11:23 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Kompleks Kurdupla, Słoneczne Skały VI.2 RP - moja czwarta droga w tej wycenie i na pewno najmocniejsza jak na razie. Pomimo, że urobiłem w jednym dniu (3wstawka) to kosztowała mnie chyba dużo więcej niż Księżycowe Krajobrazy. Droga schowana na uboczu, ale jestem zaskoczony, że wspinanie w Słonecznych może być takie ładne :) i całkiem inne od typowych jurajskich dziurek. Takie ruchy chyba mnie bardziej kręcą :P, droga wymaga całego przekroju technik :D. Linia jest ewidentna, więc osoby z zapasem mogą spokojnie urobić OS.

Droga w połączeniu z rozgrzewką na Plamach na Słońcu spowodowała na drugi dzień rano, że jeszcze nigdy nie czułem wszystkich "wspinaczkowych" mięśni :D, palce, przedramiona, bicek, plecy! :) czuje że żyje!! :D to jest to :)

Pozdr
Tomek

Autor:  m__s [ Cz lip 06, 2017 7:26 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Mi też się podobała ta droga. Całkiem sympatyczne no i wspinanie w bok :-) Może nie jest długa, ale nie często zdarza się haczyć piętę na jurze.

Zobacz sobie Obladi Oblada na Łabajowej i drogi z nią sąsiadujące.

Autor:  semow [ Cz lip 06, 2017 8:33 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Major napisał(a):
Linia jest ewidentna, więc osoby z zapasem mogą spokojnie urobić OS.

IMO to nie do końca jest ewidentna, łatwo łapać rzeczy które moim zdaniem już nie powinny grać.

Odnośnie dróg, które "idą w bok" to pewnie m_s będzie chciał polecić Przyczajonego kucyka (VI.3) w Mamucie ( :mrgreen: ), tymczasem obok Ciemna rysa (VI.2) - formacja podobna, a wrażenia z tego co zauważyłem kompletnie inne. Jak dla mnie bardzo łatwo, ale może po prostu dobrego flesza miałem.

Autor:  Major [ Cz lip 06, 2017 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

OS Alert!

Marcin ja w sumie robiłem 3wpinke z prawą ręką w rysce i lewą piętą na półce :)

Michał, a co uważasz, że nie gra na tej drodze? Pytam bo droga nie ma ogra., wiem, że da się przejść idealnie ryską, ale ja np. robiłem 5wpinke z klamy na lewą rękę. Kolega za to w górnej części wybrał wariant rolniczy II/III terenem obok Burzyńskiego i o dziwo wpinki też zrobił :), ale jak dla mnie to jest glebowanie, bo dużo liny wybranej (ringi 4 i 5 powinny być wbite 50cm w prawo).

Tak w ogóle to na początku stwierdziłem, że 7ringów to strasznie dużo, ale po dłuższym zapoznaniu się z konfiguracją terenu to z mniejszą ilością bardzo łatwo o glebe.

Cytuj:
pewnie m_s będzie chciał polecić Przyczajonego kucyka (VI.3) w Mamucie

Chętnie poczytam bo to jest mój cel na ten sezon :), podobno bardzo ładna linia? :)

Pozdr
Tomek

Autor:  semow [ Cz lip 06, 2017 11:56 am ]
Tytuł:  Re: Drogi dla Sandaczy VI.2 - VI.3

Major napisał(a):
Michał, a co uważasz, że nie gra na tej drodze? Pytam bo droga nie ma ogra., wiem, że da się przejść idealnie ryską, ale ja np. robiłem 5wpinke z klamy na lewą rękę. Kolega za to w górnej części wybrał wariant rolniczy II/III terenem obok Burzyńskiego i o dziwo wpinki też zrobił , ale jak dla mnie to jest glebowanie, bo dużo liny wybranej (ringi 4 i 5 powinny być wbite 50cm w prawo).

Ogra nie ma, ale trzeba by pewnie z Artkiem pogadać jak on to widzi - bo idąc wysoko masz wpinki pod ręką a korzystasz z dobrych chwytów na przełamaniu, wtedy to łatwe jest... ja to robiłem jakoś dawno, zaraz po obiciu, potem pamiętam jak Marcin prowadził, szedł nisko i wtedy rzeczywiście wycena by się zgadzała.

Strona 12 z 16 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/