Niedawno prowadziłam zbiórkę na rzecz Krzyśka, niestety endoproteza się nie przyjęła… trudności z gojeniem się rany przy jednoczesnej chemioterapii spowodowały, że trzeba było amputować nogę…
Proteza, która pozwoliłaby mu się podnieść i umożliwiłaby powrót do umiarkowanej aktywności zawodowej, to koszt około 80 tys. zł.
Pieniądze z ostatniej zbiórki Krzysiek przeznaczył na wspomaganie terapii przeciwnowotworowej oraz na rehabilitację nogi – łącznie 20 tys. zł., czyli pozostało 35 tys, a więc za mało na pokrycie kosztów protezy oraz rehabilitacji.
O ile siłę na poradzenie sobie z obecną sytuacją cudem znajduje w sobie, to wsparcia finansowego musi szukać w przyjaciołach…, dlatego ponownie proszę Was o pomoc!
/Karolina Domagała/