gb napisał(a):
Ciekawe zestawienie.
Mogę poprosić o pewne objaśnienia?
Na początek aktualizacja do zestawienia:
Malejący udział dni z pokrywą śnieżną na Kasprowym Wierchu w listopadzie:
89% - lata 50. XX
80% - lata 60. XX
90% - lata 70. XX
83% - lata 80. XX
80% - lata 90. XX
76% - lata 0. XXI
57% - lata 10. XXI
50% - 2018-22
Chodzi o 10-lecia. I dekada XXI wieku to lata zerowe 2001-2010. II dekada XXI wieku to lata 10. 2011-2020, itd.
Post był pisany w listopadzie, stąd też zestawienie dla tego miesiąca. W dodatku akurat w listopadzie spadek liczby dni z pokrywą śnieżną na Kasprowym Wierchu jest mocno widoczny, zwłaszcza lata 10. XXI są tu przełomowe, a okres ostatnich 5 lat pokazuje, że zjawisko się nasila.
Pokrywa śnieżna to minimum 1 cm o charakterze ciągłym. Powinna pokrywać co najmniej połowę terenu. Jak pokrywa mniej, to uznaje się za "płaty" i zapisuje jako 0 cm. Trochę tu zależy od subiektywnej oceny obserwatora. Pomiar robi się o godzinie 6 UTC.
Jakub napisał(a):
No i mamy 4ke lawinowa
Miesiąc temu po rekordowej odwilży krajobraz jak w październiku. A teraz śnieżny armagedon i 4ka lawinowa. Wpisuje się to w ocieplenie klimatu. Coraz cieplejsze morza i oceany mogą podsyłać bardziej zasobne strefy opadów w zimie. W poprzednich latach mieliśmy trochę podobnych przypadków, kiedy przychodziły potężne opady i z nawiązką nadrabiały śnieżne braki. No ale w przyszłości suche zimy też się będą zdarzać, bo z drugiej strony ilość dni z opadami maleje. Zresztą jak ta zima wygląda, dłuższe suche okresy przeplatają się z epizodami silnych ataków śniegu.