Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://boguszk.website.pl/forum/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 401 z 601

Autor:  Krzysiek1980 [ Wt wrz 04, 2012 10:26 pm ]
Tytuł: 

Czuwa :wink:

Autor:  krzyss [ Śr wrz 05, 2012 12:59 am ]
Tytuł: 

rafak10 napisał(a):
Witam. Czy Waszym zdaniem po chłopku, zawracie od murowańca, koscielcu i granatach mogę się porywać na trasę zawrat-kozia przełęcz ? Jak ten odcinek ma się do trudności i ekspozycji na chłopku? Dziękuję za wskazówki.

Na tym odcinku jest więcej "zejść" - czyli tak jakbyś schodził od Zawratu do Zmarzłego Stawu. Szczegóły: Zawrat- Mały Kozi - to ściezka, zejscie z MKW Żydowskim Żlebem - emocjonalne, ale nic innego niż Zawrat-Staw, w okolicy Zmarzłej Przełęczy kilka płyt, które w deszczu są śliskie (Łukasz napisze, że zadnych płyt nie widział, bo w sklepie z płytami pracował i płyty rozpoznaje), w ścianie Zamarłej Turni można się pomylić - ale bez konsekwencji - przy pomyłce obejdzie sie skały Zamarłej u podstawy i wróci na Kozią szlakiem żółtym (jest wydeptana ścieżynka u podstawy Zamarłej Turni-widać niejeden się tam pomylił) i powrót żółtym na Kozią, a jak się czerwonego nie zgubi, to po przejściu trawersu na Zamarłej dalej drabinka w zejściu, o której jakoś przestano od kilku lat pisać :-) na tym Forum (pozdro dla Świnki ze Świnicy-która chyba najbardziej demonizowała tamtą drabinkę) dramaty - jedynym problemem (wyłącznie emocjonalnym) tamtej drabinki jest odległość od skały - czyli bardzo blisko - ja mam rozmiar buta 47, więc mieszczą mi się tam tylko palce stóp czyli czubki butów - to może trochę stresować, plus to, że drabinka sztucznie trzyma się w skale i może wypaść - natomiast nie różni się niczym od wszelkich drabin, które widzialem w innych okolicznościach niż Tatry. Dalej jest już Kozia Przełęcz.
MPpCh na odcinku skał Kazalnicy to to samo, tylko ktoś zapomniał :-) łańcuch na MPpCh założyć. Takiego fragmentu jak Bańdzioch Kazalnica to na odcinku Zawrat - Kozia nie ma !!!! Dodatkowo szlak jednokierunkowy - więc nie ma problemu z mijaniem się. Wg mnie (37 lat na tatrzańskich szlakach) nie licząc grani Wołoszyna (najłatwieszy odcinek Orlej) nie ma łatwiejszego odcinka niż Zawrat-Kozia. Emocje to odrębny temat...
Granaty od Komina pod Czarnym Mniszkiem do Skrajnego, z powodu zejscia z Pośredniego(od Skrajnego do Kulczyńskiego trochę łatwiej) są chyba bardziej wymagajace niz odcinek Zawrat-Kozia - powtarzam: bardzo dobrze ubezpieczny odcinek Zawrat-Kozia.

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 05, 2012 6:41 am ]
Tytuł: 

m__s napisał(a):
O której najwcześniej można zostawić tam auto i walić na MOko?

Zazwyczaj jak w piątek po pracy jechaliśmy, to na parkingu byliśmy ok. północy - trzeba obudzić czuwacza.

Autor:  m__s [ Śr wrz 05, 2012 9:19 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Zazwyczaj jak w piątek po pracy jechaliśmy, to na parkingu byliśmy ok. północy - trzeba obudzić czuwacza.

Czyli nie ma problemu. Dzięki :)

Autor:  dresik [ Śr wrz 05, 2012 10:28 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Zazwyczaj jak w piątek po pracy jechaliśmy, to na parkingu byliśmy ok. północy - trzeba obudzić czuwacza.

Ta, ale to było w dekadę temu, stary uju :wink:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 05, 2012 10:33 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Ta, ale to było w dekadę temu, stary uju


Czuwacz jest pewno ten sam. I tak samo pijany.

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 05, 2012 10:43 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Zazwyczaj jak w piątek po pracy jechaliśmy, to na parkingu byliśmy ok. północy - trzeba obudzić czuwacza.

Ta, ale to było w dekadę temu, stary uju :wink:


Łukasz T napisał(a):
dresik napisał(a):
Ta, ale to było w dekadę temu, stary uju


Czuwacz jest pewno ten sam. I tak samo pijany.


Miło Was widzieć Uje (jeden stary a drugi młody) :)

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 05, 2012 10:48 am ]
Tytuł: 

Czy jesteś za usunięciem trudności na szlakach ?

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 05, 2012 10:58 am ]
Tytuł: 

Tak, zawsze byłem za tym.

Autor:  tfp [ Śr wrz 05, 2012 2:34 pm ]
Tytuł: 

Witam!
Mam pytanie. Na który z Granatów jest łatwiej wejść, Zadni, czy Skrajny. I którymi szlakami? Będę z osobami, która tolerują tylko do pewnego stopnia ekspozycje, a sam też jeszcze nie byłem na Orlej, pomijając Zawrat.
Więc jakie propozycje?

Autor:  Krabul [ Śr wrz 05, 2012 2:41 pm ]
Tytuł: 

Na Zadni jest bardzo łatwo, na Skrajny jest umiarkowanie tzn. wrażliwe osoby mogą jakiś tam dyskomfort czuć.

Autor:  krzyss [ Śr wrz 05, 2012 3:06 pm ]
Tytuł: 

A na samej grani Granatów łatwiej od Skrajnego do Zadniego - w odwrotnym kierunku, tzn. Zadni - Skrajny jest więcej niezabezpieczonego zejścia w skałach (konkretnie schodząc z Pośredniego w kierunku Skrajnego). Tam osobom mniej lubiącym ekspozycję łatwiej będzie się wchodzić skałą niż schodzić.

Autor:  gosia_pe [ Śr wrz 05, 2012 3:13 pm ]
Tytuł: 

tfp napisał(a):
I którymi szlakami?


Na Zadni - zielony (to ten łatwy), na Skrajny - żółty (ten trudniejszy). Ale jeślibyście chcieli przejść przez całe Granaty, to lepiej jest podchodzić trudniejszym, czyli żółtym, a schodzić zielonym. Aczkolwiek na Granatach dyskomfort związany z ekspozycją jak najbardziej może się pojawić. Jeśli to ma być łatwa wycieczka - to wejście zielonym na Zadni i zejście tą samą drogą.

Autor:  tfp [ Cz wrz 06, 2012 8:18 am ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedzi.
Może powiem tak, bedzie z nami para (mam nadzieje), w której dziewczyna miała pewne problemy z drabinkami w Słowackim Raju, czyli taka awersja do wysokości, bez jakiegoś choćby psychicznego podłoża - w sensie podparcia, gruntu w zasięgu wzroku, nogi, ręki. Na którym szlaku może coś tam takiego wystapić? Bo czytam, szukam i jakoś nie mogę tego sklecić. I raczej będzie to tylko wycieczka na jeden z Granatów. Kondycyjnie dali by radę, ale przypuszczam, że każda ekspozycja źle się zakończy. Więc raczej na Zadni?

Autor:  raffi79. [ Cz wrz 06, 2012 9:37 am ]
Tytuł: 

tfp napisał(a):
Na którym szlaku może coś tam takiego wystapić? Bo czytam, szukam i jakoś nie mogę tego sklecić. I raczej będzie to tylko wycieczka na jeden z Granatów. Kondycyjnie dali by radę, ale przypuszczam, że każda ekspozycja źle się zakończy. Więc raczej na Zadni?



Można wyjść na Skrajny i zejść Zadnim. Lepiej wychodzi się w ekspozycji niż schodzi.

Jeśli to nie wypali to tylko wejście na Zadni.

Autor:  tfp [ Cz wrz 06, 2012 2:54 pm ]
Tytuł: 

Raczej zostanę przy Zadnim. Spokojnie tam jest, bez większych niespodzianek?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz wrz 06, 2012 3:02 pm ]
Tytuł: 

tfp napisał(a):
Raczej zostanę przy Zadnim. Spokojnie tam jest, bez większych niespodzianek?

pomniejsze niespodzianki są w okolicach skrajnego.. na zadnim nie zauważyliśmy

Autor:  tfp [ Pt wrz 07, 2012 9:09 am ]
Tytuł: 

Więc dzięki wszystkim, pewnie będzie Zadni a potem się zobaczy :)

Autor:  Valril [ So wrz 08, 2012 5:34 pm ]
Tytuł: 

Mam pytanie odnośnie rowerów w Dolinie Chochołowskiej. Skąd i dokąd można nimi dojechać, za ile i ile czasu zajmuje pokonanie dystansu. Interesuje się wycieczką w następny weekend na Grzesia przez Rakoń na Wołowiec i wolałbym sobie oszczędzić spacerku z Siwej Polany do Doliny.

Autor:  dawid91 [ So wrz 08, 2012 5:52 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
wypożyczalnia rowerów, którymi można dojechać dalej niż kolejką traktorową, bo do leśniczówki


ile czasu ? to raczej zależy od rowerzysty :wink:

Autor:  Auralis [ So wrz 08, 2012 10:40 pm ]
Tytuł: 

Valril napisał(a):
ile czasu zajmuje pokonanie dystansu

Nawet i z 20 minut, pod sam schron, a co 8)
MTB pewnie wyszłoby szybciej.

Autor:  gosia_pe [ N wrz 09, 2012 10:14 am ]
Tytuł: 

Valril napisał(a):
Mam pytanie odnośnie rowerów w Dolinie Chochołowskiej. Skąd i dokąd można nimi dojechać, za ile i ile czasu zajmuje pokonanie dystansu. Interesuje się wycieczką w następny weekend na Grzesia przez Rakoń na Wołowiec i wolałbym sobie oszczędzić spacerku z Siwej Polany do Doliny.


Wypożyczalnia znajduje się zaraz za bramkami biletowymi. Można wypożyczyć rower w dwóch wariantach - do połowy długości doliny albo do końca. Właśnie mniej więcej w połowie jest punkt, gdzie zatrzymują Cię do kontroli. Ostatni punkt znajduje się jakieś 15-20 minut drogi pieszo do schroniska, o ile się nie mylę. Czas przejechania doliny rowerem średnim tempem myślę że do pół godziny, może trochę szybciej. W dół jedzie się prędzej oczywiście. Koszt to chyba około 20 zł (oczywiście do połowy doliny jest taniej)... Wypożyczałam dwa razy, ale to było rok i dwa lata temu, więc dokładnie nie pamiętam. Upewnij się, czy we wrześniu są tam jeszcze rowery. Zapewne są, ale warto zapytać, żeby nie było niespodzianki.

Autor:  Bańdzioch [ N wrz 09, 2012 4:11 pm ]
Tytuł: 

Do pierwszego przystanku rowerek jest za piątaszka :) Do drugiego bodajże dychę, a dalej nie wiem...

Autor:  Madness [ N wrz 09, 2012 4:15 pm ]
Tytuł: 

Bańdzioch napisał(a):
a dalej nie wiem...


dalej się nie jedzie ;)

Autor:  gosia_ [ N wrz 09, 2012 8:04 pm ]
Tytuł: 

gosia_pe napisał(a):
Można wypożyczyć rower w dwóch wariantach - do połowy długości doliny albo do końca


do 1/3 i do 2/3 dlugosci drogi do schronu

gosia_pe napisał(a):
Ostatni punkt znajduje się jakieś 15-20 minut drogi pieszo do schroniska, o ile się nie mylę


wg drogowskazu 40min w gore do schronu

gosia_pe napisał(a):
Koszt to chyba około 20 zł


koszt do 1/3 - 5pln, do 2/3 10pln ; w gore i w dol ta sama cena

Autor:  Valril [ N wrz 09, 2012 8:12 pm ]
Tytuł: 

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Z pewnością skorzystam, wolę oszczędzić czas na dojściu i zejściu ze schroniska.

Autor:  batmik [ N wrz 09, 2012 8:30 pm ]
Tytuł: 

Idąc do góry końcowy przystanek jest jakieś 5 minut przed miejscem gdzie w lewo odchodzi szlak na Trzydniowiański jeśli dobrze pamiętam. Z 20-30 minut do polany. Pamiętam, że kiedyś jak musieliśmy z samego rana wracać do domu podstawili nam rowerki pod samo schronisko już przed 7 rano - oczywiście trzeba wcześniej zagadać...

Autor:  comb [ Pn wrz 10, 2012 9:11 am ]
Tytuł: 

Rowery są chyba dopóki jest dobra pogoda, w tamtym roku skorzystałem jeszcze w listopadzie :)

Autor:  _Sokrates_ [ Pn wrz 10, 2012 7:56 pm ]
Tytuł: 

Pytanie do bardziej zorientowanych ode mnie w okolicach Hali Gąsienicowej - który z poniższych szlaków jest najtrudniejszy, a który najłatwiejszy?

1. Świnicka Przełęcz -> Zawrat
2. Zawrat -> Świnicka Przełęcz
3. Hala Gąsienicowa -> Zawrat
4. Hala Gąsienicowa -> Zadni Granat

Z góry wielkie dzięki za odpowiedź

Autor:  Auralis [ Pn wrz 10, 2012 9:15 pm ]
Tytuł: 

_Sokrates_ napisał(a):
Pytanie do bardziej zorientowanych ode mnie w okolicach Hali Gąsienicowej - który z poniższych szlaków jest najtrudniejszy, a który najłatwiejszy?

1. Świnicka Przełęcz -> Zawrat
2. Zawrat -> Świnicka Przełęcz
3. Hala Gąsienicowa -> Zawrat
4. Hala Gąsienicowa -> Zadni Granat

Z góry wielkie dzięki za odpowiedź

Subiektywnie jak zwykle, ale mniej więcej w takiej kolejności, Granaty najłatwiejsze ;)

Strona 401 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/