Forum portalu turystyka-gorska.pl

trasa nie do pokonania jak dla mnie
wjasa powodzenia

Może i do pokonania ,ale po co?
Ja lubię napawać się widokami,a przy takim tempie to jest nierealne.
Chyba,że chodzi Ci o samo zaliczanie

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Bez przesady odcinek od Świnicy to autostrada tylko że przeiście od wschodu do zachodu słońca jest prawie nie realne chociażby ze względu na to co Ola napisała . A pozatym 7 lipca to nie jest najdłuższy dzień w roku.

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo

trzeba sobie jeszcze zadac pytanie -po co?
dla mnie bezsensu no chyba ze traktujemy to jako sport ..szczerze jesli to wykonasz opadnie mi szczęka

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Oluś dla mnie nie ma odcinków nie do przeiścia.

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo

a do Siwej Polany bierzesz rower?

_________________
Tatrzańskie szlaki

to zmienia postac rzeczy -da rade

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Mnie osobiście zatkało

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

Może jest w tym jakis sens
A skąd wiesz, że to nie w ramach obozu kondycyjnego?
Wtedy nawet korki na szlaku nie sa straszne, ludzie są wyrozumiali i przepuszczają

Rany boskie wymiękłam

_________________
Dawniej Olivia

To nie jest mój cytat Tamarko

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo

o rany przepraszam już zmieniłam

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

Od wschodu jednego tygodnia do zachodu drugiego

_________________

Kosmos jak dla mnie

_________________
Pozdrawiam,
Ania

Myśle, że do zrobienie , ale według mnie zbyteczne. Jak juz jestem w górach to nie po to , żeby biegać i zaliczać szczyty tylko po to by nacieszyć oko.

_________________
Pozdrawiam Michał

popieram choc sam raz zaliczylem moko d5sp , swinica , kiry

Może jest Na spróbowanie proponuję się kopsnąć wspólnie na taką traskę. Ja bym tylko jeszcze MPPCH do nie dołożył, żeby nie było zbyt lajtowo

A szczere aż wziałem sobie mapkę i zacząłem liczyć czas mapowy. Przy 25h się pogubiłem

zatkało mnie, dla mnie niewykonalne w jeden dzień, poza tym nie lubię biegać po górach na czas, no ale życzę powodzenia

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

ups..nie dobrze narodzie, gdzie się podział duch walki

Troche rozczrowujące te Wasze(nie wszystkie) komentarze. Gdzie jak gdzie ,ale na takim forum, liczyłem na zrozumienie. Skąd tyle pesymizmu?
Chyba jestem z innej bajki.
Pomysł rzeczywiście może wydawać się durny. Choć oczywiście punkt widzenia, i w tym przypadku, zakleży od punktu siedzenia.

Inaczej to widzi wytrenowany i sprawny człowiek, inaczej pracownik biurowy.
Dla mnie to wyzwanie i realizacja planów. Nie unikam w życiu trudnych wyzwań, nie wybieram dróg na skróty. Dlatego spróbuję

I jeszcze jedno. Szbybkie chodzenie po górach ,wcale nie oznacza rezygnacji z podziwiania widoków czy konieczność biegania z potrącaniem turystów.
Wiele zależy od techniki i kondycji.Zapewniam ,że nikogo nie potrącę.

Rzeczywiście podany na mapie czas przejścia to ~27godzin.
Ja mam na to jakieś 16-17godz.

Dziękuję za słowa otuchy od Tych nielicznych
Jak wypali,zapodam relację, jak nie wypali ,pewnie też

wjasa wszystko zależy o której wyruszysz z Moka.
ja tak sobie liczyłem... nawet
Najgorsze to
Kasprowy- Czerwone Wierchy- Dol.Tomanowa- Schronisko Ornak- Iwaniacka Przełęcz- Siwa Przełęcz- Starorobociański- Siwa Przełęcz-Dol.Starorobociańska-Dol.Cochołowska- Siwa Polana

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Wjasa a kiedy zamiezasz zrobic tą trase ,moze sie dolącze ale nie obiecuje

Każdy ma w życiu jakieś wyzwania i plany,jedni większe,inni mniejsze,dla jednych to jest kosmos,dla innych do przejścia.
Są też organizowane marszony,gdzie się idzie 100km i wcale nie po płaskim terenie,tylko po górzystym,wprawdzie to nie Tatry,ale...
Ja osobiście kiedyś latałem po górach,żeby tylko zaliczyć szczyt po szczycie,ale z wiekiem mi przeszło.Teraz wolę spacerować i się delektować pieknymi widokami.
Ale kto nie spróbuje ten się nie dowie,ŻYCZĘ POWODZENIA!!!

_________________

Dokładnie, tego odcinka obawiam sie najbardziej. Długi, monotonny. Zdecydowanie wolę podejścia. Im mozolniejsze, tym wiecej zyskuję w porównaniu do czasów "mapowych".
Do tego dojdzie zmęczenie(końcówka trasy)



Zamierzałem ze wschodem słońca, czyli w okresie koniec lipca, wypada to na ok 4.30. Jednak zmodyfikowałem nieco plany, po szczegółowych przeliczeniach przejść poszczególnych fragmentów tarsy.
Poza tym zrezygnowałem z przejścia do "piątki" przez Szpiglasową na rzecz Świstówki(zaoszczędzę realnie jakieś 30min)

Oto roboczy plan trasy z czasami przejść poszczególnych odcinków(w porównaniu do czasów na mapie):

03.30 - start z Moka.
05.45 - Rysy (mapa: 3godz.50min. / ja: 2godz.15min.)
07.45 - Moka (m: 3g.10m. / ja: 2g.)
09.05 - Piątka (m: 2g. / ja: 1g20m.)
10.15 - Zawrat (m: 1g.40m. / ja: 1g.10m.)
12.05 - Kasprowy (m: 2g.10m. / ja: 1g.40m.)
14.35 - Ciemniak (m: 2g.55m. / ja: 2g.30m.)
16.35 - Schr.Ornak (m: 2g.40m. / ja: 2g.)
19.35 - Starorobociański (m: 4g.05m. / ja: 3g.)
22.30 - Siwa Polana (m:3g.55m. / ja: 2g.55m.)

Sumując czasy na mapie wychodzi: 26 godzin i 25 min. Mój plan zakłada przejście w ~19 godz. W przejścia wliczyłem czasy na posiłki i podziwianie widoków



Jak wynika z powyższych wyliczeń, lepiej by było zaplanować akcję na okres: koniec czerwca , początek lipca (najdłuższe dni). Biorąc pod uwagę tegoroczną zimę, jest szansa ,że w ty terminie śniegu na szlaku już nie będzie(szczególnie na Rysy)

Pozdrawiam

Wjasa ja może za siebie sie wytłumaczę. Napisałem, ze czuć w tym jakiś nonsens, co nie zmienia faktu, że życzę Tobie powodzenia. Mnie taki maraton nie przekonuje głównie dlatego, ze potem to chyba ze 2 dni na reaktywację potrzeba. Plusem Twojej trasy jest to, że masz mnóstwo momentów na wczesniejsze z niej zejscie jakby coś posżło nie tak (pogoda, kontuzja, zmęczenie, inne wypadki).



Te podane czasy myślę, ze możesz jeszcze więcej pourywać, bo tyle ile oszacowałeś to ja urywam a z wytrenowaniem mym jest tak sobie.

Raz jeszcze powodzenia, bo czuć w Tobie napaleńca a to mi sie podoba

ależ jest, jest



Patrząc realnie nawet najbardziej wytrenowany człowiek nie przeskoczy ludzi, którzy zakorkują eksponowany szlak (no chyba że pójdzie na żywca)
Mało, ze nie przyspieszysz to jeszcze bedziesz w plecy czasowo.
No i jak słusznie napisałeś z każdym krokiem sił będzie ubywało a nie przybywało.



Tak czy inaczej podtrzymuje: powodzenia i czekam na relacje

Kiedyś wchodząc na zawrat od gąsienicowej myślałam, że się wściekne i poszłam obok - nie dość, że szłam obok łancucha, to jeszcze jakaś babka się na mnie rzuciła, bo źle łańcuch złapała.. trzeba mieć szczęście

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

sorki,ale nie mogłem sie powstrzymać

_________________

no cóż

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

Tamara Nie zawsze trafia sie na szlaku na takich turystów na jakich by sie chciało

_________________
Pozdrawiam Michał

oj niestety nie...

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."