Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:18 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 18, 2014 8:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Ok, unikam wchodzenia w drażliwe tematy, ale tutaj do kwestii Gerlacha. Byłam w tym roku, tak spełniłam swoje marzenie i byłam. Z przewodnikiem. Nie uważam, że zostałam wciągnięta na linie. Szłam na własnych nogach. Sama nie poszłabym, raz, że cóż nie chodzę tam gdzie nie można samemu, dwa topograficznie jestem do niczego. A wycieczkę wspominam baaaardzo miło, chyba moja najbardziej udana i wspaniała wyprawa podczas tegorocznych wędrówek. Akurat tego dnia było okno pogodowe i było super.
A i jeszcze jedno. Nie ma już podwózki do Domu Śląskiego :D Cała droga na nogach :D

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 18, 2014 10:54 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Krabul napisał(a):
ambitną turystykę w Tatrach

Ambitna turystyka z przewodnikiem :lol:


Ja rozumiem że jest znana i jakby sama weszła to jakaś tam wiadomość by to była, ale w zaistniałej sytuacji to brzmi jak info z jakiegoś pudelka typu Justyna kupiła sobie nowe buty i nową kieckę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 18, 2014 11:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
A co jest "gorszego" w pójściu gdzieś z przewodnikiem?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 18, 2014 11:30 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
A co jest "gorszego" w wejściu na ośmiotysięcznik z tlenem ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 5:50 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Nic.
To może ty ustalasz co jest true a co chodzeniem na łatwiznę w górach?
I czemu chodzisz w góry z plecakiem, tak to każdy głupi potrafi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 9:34 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
:roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 11:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
trekker, taka teoretyczna rozkmina: jaka jest różnica między pójściem w góry z bardziej doświadczonym kolegą, który wprowadza cię w temat od pójścia z przewodnikiem? Kilkaset złotych czy coś więcej? Ja na przykład parę lat byłem na MSW przez Hińczową z prof. Kiełbasą. Ni chu.ja bez niego tej drogi bym nie przeszedł - głównie ze względu na orientację. Minęło parę lat i takie trasy mi nie straszne. Ale tamto wejście mi się nie zalicza, bo mnie kolega wciągnął?
trekker napisał(a):
A co jest "gorszego" w wejściu na ośmiotysięcznik z tlenem ?
Porównujesz w tym momencie spacery po górach z zawodowym himalaizmem. Jaki to ma sens?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Ostatnio edytowano Pt wrz 19, 2014 12:33 pm przez Krabul, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 12:01 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Mam na ten temat swoje zdanie i nie chce mi się tutaj tego rozwijać, ale nazywanie w XXI wieku wejścia w Tatrach z przewodnikiem ambitną turystyką to przesadziłeś. Ambitną turystyką to teraz nazywają wejście na tlenie z komercyjną wyprawą normalną drogą na Everest.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 12:20 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Czyli inaczej mówiąc każdy kto korzysta z różnych "ułatwień" i akcesoriów typu przewodnik, klamry, asekuracja - jest taternickim ....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 12:42 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Czyli d***a, nawet turystą się nie mogę mienić bo ja tylko szlakowy, łańcuchów używam. A o evereście nie ma co marzyć.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 12:43 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Stefan 1856 napisał(a):
Czyli inaczej mówiąc każdy kto korzysta z różnych "ułatwień" i akcesoriów typu przewodnik, klamry, asekuracja - jest taternickim ....

Cały czas mówię o przewodniku, a nie o łańcuchach czy innej asekuracji.

Jest popularnym Januszem.......albo Stefanem :wink:
Ale jak wolisz określenie taternicki chvuj, to też może być 8)


Valril napisał(a):
nawet turystą się nie mogę mienić

Turystą możesz, ale nie ambitnym 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 1:04 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Coś się tak tego przewodnika uczepił. Asnyk chodził z przewodnikiem, Staszic chodził i Kowalczyk też chodzi. Ja też bym chętnie poszedł, choćby z ciekawości.
Nie wiem co tu ambicja ma do rzeczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 1:14 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
trekker napisał(a):
Valril napisał(a):
nawet turystą się nie mogę mienić

Turystą możesz, ale nie ambitnym 8)


Dzięki łaskawco, już się bałem że zostanę stonką.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 1:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Jasne że dawniej chodzili z przewodnikami, bo w górach ogólnie poza góralami to mało kto bywał i bardzo rzadko, więc pojęcie mieli dużo mniejsze niż obecnie. A co najważniejsze to brak było dokładnych map i opisów tras, a więc znajomość topografii była na prawie zerowym poziomie. Po prostu inne czasy. Wtedy wejście na szczyt nawet z kilkoma przewodnikami to był duży wyczyn. Ale świat się zmienia i w obecnych czasach wejście z przewodnikiem to jest nic innego jak pójście na łatwiznę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 1:41 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2014 12:45 pm
Posty: 162
Pewno Pójście z przewodnikiem łatwizna, trenowanie z trenerem też droga na skróty. Ludzie co Wy za głupoty wypisujecie, pewno lepiej do wszystkiego samemu dochodzić, ale czy to znaczy że mamy popełniać błędy początkujących, czy lepiej bazować na kimś bardziej doświadczonym i mieć przyjemność w tym co robimy.

_________________
Citius Altius Fortius


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 1:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Michl11 napisał(a):
Ludzie
Nie wiedziałem, że 'ludzie' to liczba pojedyncza :mrgreen:
Przypier.dolić to się zawsze można. Messner też mawiał, że polski zimowy Everest '80 się nie liczy, bo z tlenem.
@trekker, a z ciekawości - ty jesteś stonką, turystą, ambitnym turystą, wspinaczem, czy jak siebie określasz gdy nieznajomy pyta o twoje zainteresowania?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 2:02 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2014 12:45 pm
Posty: 162
Krabul napisał(a):
Michl11 napisał(a):
Ludzie
Nie wiedziałem, że 'ludzie' to liczba pojedyncza :mrgreen:

Tj jest liczba mnoga, bo nie chciałem nikogo wywoływać do tablicy, mam nadzieje że Krabul nie czujesz się urażony :mrgreen:

_________________
Citius Altius Fortius


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 2:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2196
trekker napisał(a):
Krzysiu Jarzyna ze Szczecina został wprowadzony na Gerlach

Krabul napisał(a):
w przeciwieństwie do przeciętnego 'Krzysia Jarzyny'

co wy wygadujecie?
Krzysztof Jarzyna ze Szczecina to jest szef wszystkich szefów!


_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 2:44 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2014 3:26 pm
Posty: 428
A kolega trekker to w Himalajach był. Bo wyskakuje z jakimiś Tatrami jakby to mega góry były. Tam to dopiero się chodzi. Tatry, to pójście na łatwiznę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 2:47 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
trekker napisał(a):
Ale świat się zmienia i w obecnych czasach wejście z przewodnikiem to jest nic innego jak pójście na łatwiznę.

Bzdura do sześcianu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 3:17 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Dla ciebie bzdura dla innych nie.
Jak już Krabul wspomniał z zimowego himalaizmu też się kiedyś śmiano, że to jakaś bzdura i żadnej różnicy nie ma.
Ogólnie te wszystkie wymysły w górach typu jakieś wchodzenie bez tlenu, bez przewodników, nowymi drogami, coraz trudniejszymi drogami to bzdura do sześcianu. Przecież wszyscy powinni normalnie zawsze iśc najłatwiejszą drogą z przewodnikiem, a tu się ... zachciewa . wie czego.

Krabul napisał(a):
trekker, a z ciekawości - ty jesteś stonką, turystą, ambitnym turystą, wspinaczem, czy jak siebie określasz gdy nieznajomy pyta o twoje zainteresowania?

Nick ci powinien coś tam sugerować 8) Ale ogólnie to ja siebie nie określam w tym aspekcie bo mi to do niczego nie jest potrzebne, a z nieznajomymi to mi mama mówiła żeby nie rozmawiać :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 3:26 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Ale nawet jak kogoś spuszczą z helikoptera linką na Giewont to jaki to ma znaczenie, co to w ogóle kogo obchodzi. Niech se każdy chodzi, wlatuje, zostaje wciągany jak chce. Jakoś nie zauważyłem, żeby Kowalczyk lansowała sie na taternickiego herosa bo wlazła na Durnego. Ot, wlazła i tyle.
To jest zwykłe hejterstwo :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 3:49 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Stefan 1856 napisał(a):
Niech se każdy chodzi, wlatuje, zostaje wciągany jak chce.

A czy ja komuś coś narzucam albo zabraniam ? Mnie interesowało tylko jak Kowalczyk zrobiła to co napisał Krabul. Dla mnie to było pójście na łatwiznę i tyle. Ja bym wolał nie wejść ale spróbować sam, Kowalczyk wybrała co innego, jej sprawa. Tylko niech ktoś nie mówi że to było ambitne. Bo nie było.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 4:00 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Że zabraniasz to nie napisałeś, fakt. Ale to jest takie właśnie podprogowe ocenianie, ten cienias, tamten cienias bo z przewodnikiem albo tym podobne. No i po co?

trekker napisał(a):
jej sprawa

No właśnie

trekker napisał(a):
Tylko niech ktoś nie mówi że to było ambitne. Bo nie było.

Niby czemu nie. Znasz ją?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 4:51 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Sprawa jest dość indywidualna. Dla jednego ambitnym wyczynem będzie wejście bez tlenu na K2, a dla osoby z lękiem przestrzeni i wysokości wejście samodzielnie na Kościelec. Tak ogólnie to się ocenić nie da według mnie.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 4:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5456
Lokalizacja: Białystok
Jako, że ostatnio korzystałem z usług przewodnika też chętnie w temacie się wypowiem - tyle, że jutro.
Teraz idę na wódkę :mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 7:07 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Abstrahując od zagadnienia czy to ważne, że pan/pani X/Y lub inna "gwiazdeczka" zrobiła to i tamto, to w takim (i tym konkretnym) przypadku skorzystanie z usług przewodnika uważam właśnie za profesjonalizm. Nie znam się na czymś - to biorę fachowca i to jest profesjonalne zagadnienie.
Trudno nazwać profesjonalistą kogoś kto łamie przepisy :P.

Dla kogoś kto po górach nie chodzi (regularnie) lub wcale to chyba jednak bardzo ambitne turystyczne dokonanie.

W tym konkretynm przypadku - przejście J.K. - ja bym się zastanowił nad czymś innym: czy takie osoby powinny wybierać się na takie przejścia. I celowo wkładam kij w mrowisko, mając świadomość, że każdy jest wolną osobą.
Taki sportowiec, to jednak dobro narodowe, a takie przejście niesie ze sobą dodatkowe ryzyko śmierci/kalectwa. Np część korporacji zabrania członkom zarządu czy kluczowym managerom uprawniania sportów ekstremalnych.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 7:33 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr cze 11, 2014 4:29 pm
Posty: 137
trekker napisał(a):
A czy ja komuś coś narzucam albo zabraniam ? Mnie interesowało tylko jak Kowalczyk zrobiła to co napisał Krabul. Dla mnie to było pójście na łatwiznę i tyle. Ja bym wolał nie wejść ale spróbować sam, Kowalczyk wybrała co innego, jej sprawa. Tylko niech ktoś nie mówi że to było ambitne. Bo nie było.


Gdyby był tam poprowadzony szlak turystyczny, to z przewodnikiem by nie szła.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 7:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Ja oczywiście nie jestem przewodnikiem, ani nie działam w kierunku by nim być, ani tez nie mam żadnego powodu, żeby bronić i wychwalać lobby, ale...
W nieodległym czasie zabrałem w góry kolegę, który o górach nie wie NIC, począwszy od logistyki wyjazdowej, przez zaopatrzenie, przygotowanie, nie wspominając o topografii i wszelkich innych aspektach tam spotykanych. Po prostu skorzystał z okazji, że bywam i potraktował mnie jak przewodnika i mentora. Raz poszliśmy na Giewont, dla lepszej atrakcji w nocy aby szczytować o wschodzie i drugi raz przez Wołowiec, Starorobociański i Ornak. W obydwu przypadkach miałem trochę obawy czy nie padnie ze strachu albo z wycieńczenia (ponad 30 km dla człowieka "zza biurka"), ale był - uwaga pada to słowo - AMBITNY.
Dał rade, wrażeń nałykał, góry pokochał. Sam by nigdy nie poszedł.

Jakieś wnioski?

(chyba wydzielony temat się zrobił)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 19, 2014 8:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Wolf_II napisał(a):
Taki sportowiec, to jednak dobro narodowe, a takie przejście niesie ze sobą dodatkowe ryzyko śmierci/kalectwa
Ocipiałeś?
trekker napisał(a):
Tylko niech ktoś nie mówi że to było ambitne. Bo nie było.
I tutaj podejrzewam, że byś się zdziwił. Nie wiem, co Kowalczyk zrobiła do tej pory w Tatrach, ale podejrzewam, że biegała sobie jedynie po szlakach. No i ten Gerlach standardową drogą parę dni temu. Z tak niewielkim doświadczeniem przejść ww. grań to JEST ambitne obojętne z przewodnikiem czy bez, a większość naszego sportowego 'dobra narodowego' zabrudziła by rajty już w żlebie na Małą Durną Przełęcz.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95 ... 122  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL