Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Jeszcze o kolejce na Kasprowy (tekst z 1958 roku) http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=4852 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Robert18 [ Cz gru 20, 2007 11:52 am ] |
Tytuł: | |
Markiz napisał(a): Churchill powiedział kiedyś, że "dla Polaków można wiele zrobić, z Polakami natomiast nic". .
Jesteś pewny że to Churchill powiedział ?? ![]() |
Autor: | Markiz [ Cz gru 20, 2007 11:57 am ] |
Tytuł: | |
Robert18 napisał(a): Jesteś pewny że to Churchil powiedział ?? Wink
Churchil na pewno nie. ![]() |
Autor: | mac ap [ Cz gru 20, 2007 3:31 pm ] |
Tytuł: | |
Piłsudski. Zastąpmy to innym cytatem, tym razem naprawdę autorstwa Churchilla: Niewiele jest zalet, których Polacy by nie mieli, i niewiele jest też wad, których umieliby się ustrzec Albo może wolicie Bismarcka? Polacy są poetami w polityce i politykami w poezji. |
Autor: | Markiz [ Cz gru 20, 2007 6:57 pm ] |
Tytuł: | |
Problem się komplikuje - z blogu Janusza Korwina - Mikke Cytuj: ŚP.Aleksander markiz Gozaga Wielopolski, ks.Myszkowski słusznie powiedział: "Dla Polaków można czasem coś zrobić - z Polakami: nigdy!". To samo dotyczy każdego narodu. JE Jerzy W.Bush ponosi klęskę dlatego, że przed każdą prawie decyzją robi "badania opinii publicznej" i stara się tej opinii nie narazić. Naród zaś potrzebuje przywódcy, ale czy można podążać za kurkiem na kościele?
|
Autor: | Jędruś [ Pt gru 21, 2007 5:23 pm ] |
Tytuł: | |
Ależ Markizie nie uraziłeś mnie. Nic podobnego, skąd te myśli ? Spróbuj a przekonasz się, że to nie takie proste, Jak Ci się uda masz u mnie dużą wódkę albo małe lody, albo na odwrót, jak wolisz. ![]() ![]() Żal mi trochę Zakopanego, które pamiętam z dzieciństwa czy nawet sprzed 15 lat, bo taką miałem przerwę. Może to tylko brak mojej elastyczności albo jakiś nieświadomy lęk przed tym, że gdy wycina się stare drzewa, to i dla mnie pewnego dnia może braknąć miejsca na tej Ziemi. Wszystko się zmienia i nic w tym nowego. Tak być musi i to jest dobre. I słusznie zauważyłeś: doskonała obojętność jest pozorna bo emocje aż kipią. Rozgryzłeś mnie wcześniej niż ja sam. Jesteś wielki ! Co do miejsc niezwykłych, to tak się składa, że żyję w takim jednym, gdzie ciągle coś się dzieje i już chyba nigdy nie będzie normalnie. Za to wszyscy normalni ludzie omijają je dużym łukiem. Ty też je omijasz jadąc z Dąbrowy do Bielska. O kawałek drogi przed Pszczyną masz po swojej lewej stronie. Pewnie już wiesz, gdzie to. I pewnie nie przypadkiem te dwa zdjęcia w poście powyżej. Bo z tym nie ma żartów. Tak jak i Ty, przemieszczając się z południa na północ zawsze miałem uczucie że jest jakoś inaczej. Trudno je zwerbalizować... u nas jakoś tak... byle jak ![]() I brak tej zawiesistości - tam obcy ludzie w autobusie potrafią rozmawiać ze sobą o byle czym i nigdy sie nie spieszą. To zawsze uderzało. Co do reszty różnić - kiedyś czasem o tym myślałem... nie wiem, nie mam pojęcia. I do tego jeszcze rano jakieś polewaczki na ulicach i trotuarach, w głowie się nie mieści ![]() ![]() Co do relacji hołota vs hołota zaskoczę Cię. Nie dzielę ludzi. W wolnej chwili możesz znaleźć mój debiut na tym forum w temacie, który tylko raz poruszyłem. Tam jest odpowiedź. Też później poszukam, odświeżę sobie. W takim śmiesznym mentorskim tonie utrzymany, nawet mi go trochę dzisiaj wstyd. I paru ludzi nieźle wtedy wkurzyłem ![]() ![]() Rzecz jasna nie zawsze tak było. Jak się ma dwadzieścia parę lat i zbiega ceprostradą w ciężkich butach z dwudziestokilowym balastem na plerach to w głowie rodzą się demony. Z drogi śledzie, bo czołg jedzie ![]() ![]() ![]() Teraz jest inaczej. Chyba się wyleczyłem, bo nawet wisząc na skałach mam, jako hołota naskalna i wywyższona, zaledwie poczucie fizycznej wyższości będące wielkością różnicy wysokości pomiędzy miejscem przebywania moim a hołoty przyziemnej bądź naziemnej nie wywyższonej, wynoszącej wartość deniwelacji ekspozycji drogi wspinaczkowej ![]() ![]() Prawie spowiedź z tego wyszła. Do kruchty nie latam to choć tu się wywnętrzę. ![]() Jeszcze pytanie osobiste: czy "kibini mater" to figura stylistyczna czy użycie tego zwrotu wynika z czegoś bardzo konkretnego ? |
Autor: | Markiz [ Pt gru 21, 2007 10:49 pm ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): Jeszcze pytanie osobiste: czy "kibini mater" to figura stylistyczna czy użycie tego zwrotu wynika z czegoś bardzo konkretnego ? To znaczy mniej więcej - Idź w czorty itp. Skąd się to wzięło - nie wiem. Ale znam od zawsze, mój Tata też tak mówił, polonista w Liceum też. Ale jest rozpowszechnione sądzą z ilości zgłoszeń w google. Reszta przy czasie. Jest o czym pogadać. Jędruś napisał(a): O kawałek drogi przed Pszczyną masz po swojej lewej stronie.
Oświęcim? No fakt, miejsce niezwykłe ale zupełnie innego rodzaju niż Zakopane. Ale nie zazdroszczę. Nie wszystko się daje odkreślić grubą kreską. |
Autor: | Markiz [ Pt gru 21, 2007 11:41 pm ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): W wolnej chwili możesz znaleźć mój debiut na tym forum w temacie, który tylko raz poruszyłem. Tam jest odpowiedź. Też później poszukam, odświeżę sobie. W takim śmiesznym mentorskim tonie utrzymany, nawet mi go trochę dzisiaj wstyd. I paru ludzi nieźle wtedy wkurzyłem Rolling Eyes Może się uśmiejesz Laughing
Nagroda Nobla! Serio! Nic nie przesadzam. No i te cudne reakcje co po niektórych. Od razu mi się przypomniało, jak trzy lata temu pewien młodzian odziany jak by się na K2 wybierał zwrócił mi uwagę w miejscu o jakieś 15 minut drogi od stawu Hińczowego, że ja i wnuk kroczymy sobie w sandałach (buty mieliśmy w plecaku). Aż się pienił z oburzenia. A problem polegał na tym, że od czasu jak mi w Suchej Beli (niech będzie przeklęta) rozpadły się moje buty na wibramie produkowane przez Spółdzielnię w Popradzie - rozpadły się, ale po dwudziestu latach i chyba czterokrotnej wymianie podkładów wibramowych, które były w nich przykręcane (jak Pan Bóg przykazał) na wkręty a nie zespolone z cholewką na amen jak to badziewie z pięknymi nazwami. No i jak mi się te stare rozpadły to kupiłem sobie jakieś Chiruki przepięknej urody, których główna zaleta - szybkość robienia pęcherza, ustawiczne wciąganie skarpet do środka, no i właśnie w tych sandałach szedłem możliwie jak najwyżej bo właśnie zacne Chiruki sobie poszalały na moich stopach. Nie mam zamiaru wojować z wiatrakami ale powiem jedynie, że patrząc teraz na ludzi mijających mnie na górskiej ścieżce mam nieodparte wrażenie, że znaczna ich ilość służy w jakiejś formacji wojskowej, tacy są identyczni. Co więcej - również dziewczyny co wprawia mnie w podwójne zdziwienie. Za moich młodych lat tych wszystkich kosmicznych wspaniałości nie było i czasami trochę człowieka przewiało lub zmókł nieco prędzej niż teraz (bo teraz też się moknie, wiem to dobrze bo i ja uległem pokusom szalejącej konsumpcji, tylko nieco później) ale przynajmniej strój zdradzał pewne cechy indywidualne, a i dziewczyny można było odróżnić jedną od drugiej co teraz jest prawie absolutnie niemożliwe. No i, przyznasz Jędrusiu, trochę to mma związku z tekstem Bobkowskiego. I tak dobrze, że nie wspomniał nic złośliwie o "kapliczkach straceńców" i całej tej młodopolskiej egzaltacji, która sądząc z niektórych postów w tamtym wątku ale i innych ma się całkiem dobrze mimo kosmicznych ciuchów na grzbiecie i pupsku. Wesołych Świąt. |
Autor: | Łukasz T [ Cz gru 27, 2007 10:19 am ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): W wolnej chwili możesz znaleźć mój debiut na tym forum w temacie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Wojas [ Cz gru 27, 2007 5:44 pm ] |
Tytuł: | |
Ile kosztuje przejazd nową kolejką na Kasprowy w obie strony? |
Autor: | tomek.l [ Cz gru 27, 2007 5:53 pm ] |
Tytuł: | |
http://www.pkl.pl/?strona,docid,pol,glo ... 8,ant.html |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |