Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=1006 |
Strona 128 z 231 |
Autor: | miler [ Pn paź 29, 2012 8:47 pm ] |
Tytuł: | |
trekker napisał(a): ciekawe ile byłoby wypadków gdyby był nieczęsto uczęszczany
Jeśli to pytanie ( nie widzę znaku zapytania ) to chyba logiczne, że mniej. No nie ? |
Autor: | Markiz [ Pn paź 29, 2012 11:31 pm ] |
Tytuł: | |
Po pierwsze - chief (patrz wyżej) ma rację, a po drugie - to jest zbyt mała baza danych aby wyciągać jakiekolwiek wnioski, co innego gdyby to wynikało z podsumowania np. 50 lat. PS. Tak na marginesie - większość osób wchodzących na Świnicę od Kasprowego po wjeździe kolejką powinna grzecznie wrócić tą samą drogą i większość, chwalić Boga, to robi. |
Autor: | Burza [ Wt paź 30, 2012 9:11 am ] |
Tytuł: | |
Nie pamietam z ilu lat, ale bylo cos takiego w magazynie Tatry, generalnie rejony gdzie bylo najwiecej wypadków smiertelnych to: Giewont, Rysy, Orla Perc. |
Autor: | skarnia_skalka [ Śr paź 31, 2012 11:14 am ] |
Tytuł: | |
Orla Perć - to dla mnie zdecydowanie najniebezpieczniejszy region w Tatrach. A wejście na Giewont to zależy, od której strony, ale wydaje się spoko:) |
Autor: | Krabul [ Śr paź 31, 2012 11:19 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A wejście na Giewont to zależy, od której strony Kirkorem.
|
Autor: | Jakub [ Śr paź 31, 2012 1:26 pm ] |
Tytuł: | |
Adam Marasek napisał że zginęło w ostatnim roku ( od końca X 2011) w Tatrach Polskich 21 osób. To więcej niż średnie statystyki. Wie ktoś ile w Słowackich? |
Autor: | Markiz [ Śr paź 31, 2012 2:44 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A wejście na Giewont to zależy, od której strony, ale wydaje się spoko:)
O ile dobrze pamiętam to właśnie Giewont przoduje w statystyce wypadków śmiertelnych i bunajmniej nie z powodu wejść Kirkorem lub zgoła północną ścianą. |
Autor: | trekker [ Śr paź 31, 2012 11:15 pm ] |
Tytuł: | |
Pytanie czy nadal by przodował gdyby nie wliczać samobójstw. |
Autor: | Vespa [ Śr paź 31, 2012 11:18 pm ] |
Tytuł: | |
A nie chodzi bardziej o porażenia piorunem? A samobójstwa, to swoją drogą - znajdźcie mi drugą górę dostępną szlakiem, z której można tak spektakularnie skoczyć. |
Autor: | trekker [ Śr paź 31, 2012 11:19 pm ] |
Tytuł: | |
Nosal, też już trochę osób z niego poskakało. |
Autor: | Vespa [ Śr paź 31, 2012 11:27 pm ] |
Tytuł: | |
Nie wiem jak statystyki, ale IMHO z północną Giewontu to on nie może się równać pod względem spektakularności. |
Autor: | Jakub [ Śr paź 31, 2012 11:29 pm ] |
Tytuł: | |
Kazalnica Mięguszowiecka, północna Świnicy ( były już przypadki .. ale nie zachęcajmy Vespa.. ) |
Autor: | slawekskiper [ Śr paź 31, 2012 11:45 pm ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): Kirkorem.
No co Ty - Kirkorem to się zjeżdża na dupie Co do statystyk- nie wiem jak obecnie, ale chyba prym wiedzie Zawrat, wiódł. W czasach telefonów komórkowych zapewne przebije się niebawem w statystykach Kościeliska, Ceprostrada czy też asfalt do Moka |
Autor: | SeReK312 [ Pt lis 02, 2012 2:22 pm ] |
Tytuł: | |
Vespa napisał(a): znajdźcie mi drugą górę dostępną szlakiem, z której można tak spektakularnie skoczyć.
W sumie to z Sokolicy w Pieninach też można pięknie polecieć |
Autor: | Jakub [ So lis 03, 2012 11:57 am ] |
Tytuł: | |
W Tatrach spokojnie w ostatnich dniach, ale warto wspomnieć o istnej katastrofie na południe od Tatr - na budowie autostrady na Spiszu zginęły 3 osoby a kilkanaście zostało rannych gdy wiadukt najważniejszej słowackiej autostrady D1 łączącej Bratysławę z Koszycami się zawalił. Odpowiada za to ta sama firma czeska, której wiadukt kolejowy runął w 2008 pod Ostrawą zabijając 8 osób z polskiego pociągu . - Co do Tatr to na 4 Xi wieczorem zapowiadają wiatr o prędkości nawet 100 km/h pd.-zach. zatem będzie b. niebezpiecznie. |
Autor: | Valril [ Cz lis 08, 2012 4:14 pm ] |
Tytuł: | |
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/694383,niemiecki-turysta-z-powaznym-urazem-sam-zszedl-spod-rysow,id,t.html Przygody zachodnich sąsiadów w Tatrach... |
Autor: | kilerus [ Cz lis 08, 2012 4:49 pm ] |
Tytuł: | |
Valril napisał(a): Przygody zachodnich sąsiadów w Tatrach...
Czy tylko dla mnie to brzmi jak drwina? Ja jestem pełen podziwu dla tego faceta! Zrobił coś niesamowitego. Mało kto by był w stanie sobie poradzić w jego sytuacji. |
Autor: | drHouse [ Cz lis 08, 2012 4:59 pm ] |
Tytuł: | |
przypomina mi sie Touching the void dlaczego drwina ? |
Autor: | kilerus [ Cz lis 08, 2012 6:15 pm ] |
Tytuł: | |
Słowo "przygody" i jeszcze w liczbie mnogiej... Nie pasuje mi do tak poważnej sytuacji. |
Autor: | anninred [ Cz lis 08, 2012 7:07 pm ] |
Tytuł: | |
Czytałam i zastanawiam się, jak wysoki próg bólu facet ma, że w czasie tej wędrówki nie zemdlał... zaraz potem zrobiłam dzieciom szkolenie z górskiego BHP 1) nie chodzimy samemu, tylko z kimś, 2) mamy naładowany telefon, 3) mamy gwizdek |
Autor: | WILCZYCA [ Cz lis 08, 2012 8:19 pm ] |
Tytuł: | |
W czasie zamieci, mgły i totalnej pustki w górach gwizdka może nie byc słychac, mogą byc problemy z zasiegiem, telefon przy upadku moze ulec uszkodzeniu ,niechodzenie samemu pozostaje jednak warunkiem nie do zbicia no i jeszcze jedno chyba nikomu nie powiedział gdzie idzie skoro nikt ze znajomych czy rodziny nie powiadomił wieczorem GOPRu. Ale za to zejście - pełen podziw. |
Autor: | batmik [ Cz lis 08, 2012 9:48 pm ] |
Tytuł: | |
No, hitlerowcy zawsze byli twardzi... Szacun dla gościa |
Autor: | batmik [ Cz lis 08, 2012 9:54 pm ] |
Tytuł: | |
SeReK312 napisał(a): W sumie to z Sokolicy w Pieninach też można pięknie polecieć
Zdecydowanie. Ponad 300 m swobodnego loto do choinek - bo ponoć do Dunajca doskoczyć się nie da. A poza tym podczas 30 minutowego wejścia od Szczawnicy ewentualny samobójca nie zmęczy się na tyle żeby się rozmyślić. Z Giewontem czy Świnicą jest zgoła inna historia... |
Autor: | Aniolovsky [ Cz lis 08, 2012 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
A ja w 90% wyjazdów po prostu nie mam z kim jechać bo znajomi lenie i nie rozumieją w ogóle gór. I mam z tego zrezygnować, a co za tym idzie praktycznie przestać wyjeżdżać w góry? Wiadomo, że tak jest niebezpiecznie, jestem tego świadom ale świadomie też z tego nie rezygnuje. Oczywiście zawsze zostawiam wiadomość, gdzie idę, kiedy wrócę no i telefon to podstawa, chociaż przecież zawsze może zamoknąć, czy zwyczajnie zniszczyć. A co do faceta... skręcić staw skokowy to już dopiero ból, a w taki sposób to naprawdę tak jak napisała anninred, on chyba zapomniał, że tą nogę ma bo dla mnie to jest niesamowite tyle wytrzymać przy takim urazie, a przecież przez szok mógł nie odczuwać bólu tylko przez jakiś czas. Kiedyś złamałem 2 ręce na raz (proszę się nie śmiać! ) i jak to w Polsce bywa przejechałem ponad 100km, z okolic Dąbek, przez 3 szpitale w 3 rożnych miejscowościach, nigdzie nie mieli umiejętności, żeby mi je złożyć i dopiero w Koszalinie się doczekałem. Jak się 3 tyg później okazało prawa ręka była źle złożona i łamanko ale to już szczegół . Nie mogłem wytrzymać z bólu leżąc na tylnej kanapie samochodu, a mimo, że to nie nogi tylko ręce nie byłbym w stanie iść nawet po płaskim asfalcie bo ciemno przed oczami z bólu więc ja nie wiem jak on to zrobił. |
Autor: | Szelma [ Cz lis 08, 2012 10:59 pm ] |
Tytuł: | |
A czy w gory to koniecznie trzeba jechac z kims. Toc na miejscu tez sa ludzie i niekiedy tez samotnie wedruja, mozna sie doczepic. Co do niemca, twardziel, nie ma co - a i wola przezycia u niego wielka musi byc. P.S Tam mnie na koniec naszlo, ze dla niemca to i wstyd w polsce zejsc. |
Autor: | Pawel_Orel [ Pt lis 09, 2012 1:43 am ] |
Tytuł: | |
Aniolovsky napisał: Cytuj: A co do faceta... skręcić staw skokowy to już dopiero ból, a w taki sposób to naprawdę tak jak napisała anninred, on chyba zapomniał, że tą nogę ma bo dla mnie to jest niesamowite tyle wytrzymać przy takim urazie, a przecież przez szok mógł nie odczuwać bólu tylko przez jakiś czas.
Myślę że pomogła mu nieco niska temperatura. No i pewnie organizm w takich sytuacjach wyrzuca odpowiednie hormony, i to nie tylko na samym początku. Tak czy inaczej- szacun się należy . Z relacji wynika że schodził prawie 16 godzin- coś niesamowitego. Swoją drogą kto by pomyślał że na najpopularniejszej górze w Tatrach można przeżyć taką przygodę? Może doczekamy się książki i filmu. Proponuję tytuł- "Dotknięcie Bóli". |
Autor: | marek_2112 [ Pt lis 09, 2012 7:49 am ] |
Tytuł: | |
kilerus napisał(a): jestem pełen podziwu dla tego faceta
dołączę się... wyrazy uznania za wolę przetrwania... co do przyczyny wypadku i nie wezwanie pomocy są znaki dlaczego |
Autor: | zephyr [ Pt lis 09, 2012 8:47 am ] |
Tytuł: | |
marek_2112 napisał(a): co do przyczyny wypadku i nie wezwanie pomocy są znaki dlaczego
może się wstydził . Historia normalnie jak z filmu. Nie wyobrażam sobie nawet takiej kontuzji a co dopiero z nią iść tyle godzin. I o dziwo nikt na Rysy nie szedł jak zawsze tam ciągną tłumy. |
Autor: | LigeiRO [ Pt lis 09, 2012 8:56 am ] |
Tytuł: | |
Zdarzenie faktycznie niesamowite. To kolejny wypadek, który ukazuję nam jak wiele w człowieku jest siły przetrwania. |
Autor: | Krabul [ Pt lis 09, 2012 10:09 am ] |
Tytuł: | |
batmik napisał(a): No, hitlerowcy zawsze byli twardzi Ty normalny jesteś?
Niesamowite, że to wytrzymał, ciekawe czemu nie zadzwonił po pomoc. Nie wiedział, że bez problemu mogą go stamtąd ściągnąć? Nie znał numeru? |
Strona 128 z 231 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |