Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://boguszk.website.pl/forum/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 26 z 231

Autor:  Trauma_ [ N mar 02, 2008 8:50 pm ]
Tytuł: 

O i już się odnaleźli :)

Autor:  leppy [ Wt mar 04, 2008 9:06 am ]
Tytuł: 

W RMF-ie właśnie podali, że TOPR-owcy poszukują zaginionego turysty. Nie powrócił o ustalonej porze. Ostatni sygnał od niego był z rejonu Kasprowego. Poleciał Sokół.

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5829
Cytuj:
Ratownicy TOPR szukają mężczyzny, który w piątek samotnie wyruszył na trudną trasę w Tatrach i do tej pory nie wrócił - dowiedział się Tygodnik Podhalański. Niestety nie ma z nim kontaktu telefonicznego. Wiadomo, że turysta odbywał karę w więzieniu w Krakowie, teraz przebywał na przepustce.

Informacja o zaginionym turyście dotarła do TOPR w poniedziałek. Wyruszył on w piątek samotnie na nartach z Rusinowej Polany w kierunku Hali Gąsienicowej. Dalej miał zamiar przejść przez Zawrat, Szpiglasową Przełęcz aż do Morskiego Oka.

Od piątku nie ma z nim kontaktu telefonicznego. Sprawdzanie w schroniskach i rozmowy z turystami, wędrującymi w tamtym rejonie, nie naprowadziły ratowników na żaden ślad poszukiwanego.

- Padający intensywnie śnieg i silny wiatr zatarły wszelkie ślady - zauważa Adam Marasek, zastępca naczelnika TOPR. - Z chwilą poprawy pogody i polepszenia warunków rozpoczną się poszukiwania zaginionego. Wiemy, że turysta odbywał karę w zakładzie karnym w Krakowie, teraz przebywał na przepustce.

W Tatrach cały czas panują fatalne warunki pogodowe. Jest zamieć, wieje silny wiatr, obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Pod uwagę brany jest też scenariusz, że mężczyzna wrócił z wyprawy, ale będzie się starać ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości.

Autor:  Drazz [ Wt mar 04, 2008 9:15 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Wiadomo, że turysta odbywał karę w więzieniu w Krakowie, teraz przebywał na przepustce.

Czyżby to o tego chodziło ;) ?

Autor:  Hania ratmed [ Wt mar 04, 2008 12:39 pm ]
Tytuł: 

Swoją drogą fajny pomysł,żeby na przepustkę pojechać w Tatry :wink:

Autor:  Luka3350 [ Wt mar 04, 2008 3:33 pm ]
Tytuł: 

No trzeba mieć nadzieję ,że chlop się " oddalil "
Chociaż pewnie jako wzorowy i na przepustce -nie robilby takich akcji.

Jeżeli byl w okolicach Kasprowego to może sam się odnajdzie niebawem.

Autor:  Markiz [ Śr mar 05, 2008 9:59 am ]
Tytuł: 

Niestety wszystko wskazuje na to, że jest to wypadek górski a nie próba ucieczki z pudła. Skazany za wypadek drogowy, wyższe wykształcenie, wzorowy więzień - tacy nie wieją.

Autor:  tomek.l [ Śr mar 05, 2008 8:22 pm ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl
Cytuj:
Lekarze w zakopiańskim szpitalu walczą o życie turysty, który koło godz. 18.30 zasłabł podchodząc szlakiem na Halę Gąsienicową w Tatrach.

Grupa kilku turystów już po zapadnięciu zmroku szła na Halę Gąsienicową trasą przez Boczań. Byli dobrze wyposażeni. Mieli latarki, raki i czekany. W pewnym momencie jeden z turystów zasłabł.

Na miejsce dotarło sześciu ratowników TOPR. Od razu rozpoczęła się reanimacja mężczyzny, który tracił tętno.

Z pomocą toboganu turysta został zwieziony do Kuźnic, skąd karetką pojechał do szpitala. W czasie akcji cały czas trwała reanimacja z pomocą defibrylatora.

W Tatrach panują trudne warunki. Szlaki są zasypane, pada śnieg, miejscami biła pokrywa przekracza półtora metra. Obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Cytuj:
Niestety 55-letniego mężczyzny z Mikołowa nie udało się uratować. Przyczyną zgonu był zawał serca.

Cytuj:
Ratownicy TOPR poszukujący turysty, który w piątek wyruszył w Tatry odnaleźli lawinisko w okolicach Zmarzłego Stawu pod Zawratem. Na miejsce z pomocą śmigłowca polecieli ratownicy z psami lawinowymi. Nikogo jednak nie odnaleziono.

Przypomnijmy: w poniedziałek do TOPR dotarło zgłoszenie, że w piątek na trudną wysokogórską trasę wyruszył mężczyzna, który odsiaduje wyrok w więzieniu w Krakowie, a teraz przebywa na przepustce. Telefon komórkowy mężczyzny milczy, ale z bilingu wynika, że jego komórka logowała się do sieci w Tatrach.

We wtorek od rana ratownicy przeszukują okolice Orlej Perci. Koło godz. 12 odkryli lawinisko pod Zawratem. O godz. 12.30 spod centrali TOPR na miejsce poleciało dwóch ratowników z psami lawinowymi. Przeszukanie lawiniska nic jednak nie dało. Wcześniej ratownicy spenetrowali i m. in. okolice Koziej Dolinki. Teraz wyruszyli w okolice Buczynowej Dolinki.

Autor:  tomek.l [ Cz mar 06, 2008 5:47 pm ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5846
Cytuj:
Czeski taternik odpadł od ściany w czasie wspinaczki w Tatrach Słowackich.

Dwójka czeskich wspinaczy pokonywała skalną ścianę w okolicach Zielonego Stawu Kieżmarskiego. W pewnym momencie od skały odpadł jeden z taterników i spadł 30 metrów w dół.

Mężczyzna stracił przytomność. Jego towarzysz zszedł po pomoc do schroniska nad Zielonym Stawem. Warunki atmosferyczne pozwoliły na lot smigłowca tylko do schroniska. Dalej ratownicy Horskiej Służby musieli dotrzeć do rannego o własnych siłach.

Autor:  piohal [ Pt mar 07, 2008 7:02 pm ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/1706741,11,item.html

Zwłoki w Tatrach - prawdopodobnie poszukiwanego więźnia
Ratownicy TOPR odnaleźli pod Zawratem zwłoki mężczyzny. To prawdodopobnie turysta od kilku dni poszukiwany w Tatrach - informuje Tygodnik Podhalański na swojej stronie internetowej.
Leżące w śniegu ciało wypatrzyli z daleka schodzący z Zawratu turyści. Na miejsce natychmiast poleciał śmigłowiec z ratownikami TOPR. Wszystko wskazuje na to, że jest to ciało turysty, który sześć dni temu wyruszył na samotną wyprawę w Tatry na nartach. Turysta odbywał karę w więzieniu w Krakowie, był na przepustce.

Ratownicy TOPR od poniedziałku poszukiwali go w Tatrach.

Autor:  tomek.l [ Pt mar 07, 2008 7:37 pm ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl
Cytuj:
Ratownicy TOPR odnaleźli pod Zawratem zwłoki mężczyzny - dowiedział się Tygodnik Podhalański. To turysta od kilku dni poszukiwany w Tatrach.

Leżące w śniegu ciało wypatrzyli z daleka schodzący z Zawratu do Doliny Pięciu Stawów turyści. Po dojściu do schroniska zawiadomili o tym ratowników TOPR.

Na miejsce natychmiast poleciał śmigłowiec z ratownikami. Koło godz. 17 toprowcy odnaleźli zwłoki mężczyzny. Jest to ciało turysty, który sześć dni temu wyruszył na samotną wyprawę w Tatry na nartach. Miał m. in. przejść z Hali Gąsienicowej do Doliny Pięciu Stawów.

Turysta odbywał karę w więzieniu w Krakowie, teraz wyszedł na przepustkę. Ratownicy TOPR od poniedziałku poszukiwali go w Tatrach.

Przyczyną śmierci zaginionego było prawdodopobnie poślizgnięcie na stromym, zalodzonym stoku.
Paweł Pełka
Foto Adrian Gładecki
Ciało mężczyzny z pomocą śmigłowca trafiło do zakopiańskiego szpitala

topr.pl
Cytuj:
piątek, 07 marzec 2008

W dniu wczorajszym prowadzono kolejny etap poszukiwań zaginionego narciarza ski-tourowego (patrz artykuł: Poszukiwania zaginionego narciarza ski-tourowego.)

Przeszukano rejony Szpiglasowej Przełęczy, Dolinki za Mnichem i Dolinki Buczynowej. niestety działania te nie dały żadnego rezultatu.

Dziś po południu o godzinie 16:55 centrala TOPR została zawiadomiona przez obsługę schroniska w Dol. Pięciu Stawów, że turyści schodzący z przełączy Zawrat natkneli się na wystające z pod śniegu narty i nogi w butach narciarskich. Po uzyskaniu zgody Policji na transport zwłok o godzinie 17:20 śmigłowiec TOPR zabiera ratowników z pod stacji centralnej. Po dotarciu na miejsce ratownicy pakują zwłoki i rzeczy zmarłego potwierdzając jednocześnie jego tożsamość na podstawie znalezionych przy nim dokumentów. O godz. 17:40 śmigłowiec TOPR ląduje w Zakopanym. Turysta prawdopodobnie zginął na skutek upadku na zalodzonym stoku.

Cytuj:
Od wtorku do czwartku prowadzono poszukiwania Mariusza Zahela, który w piątek 29.02. wyruszył samotnie na nartach ski-tourowych z Rusinowej Polany z zamiarem przejścia przez Zawrat, Szpiglasową Przeł. do Morskiego Oka. W nocy z 29.02/1.03. nastąpiło załamanie pogody, silny wiatr i opad śniegu, który zatarł wszelkie ślady poszukiwanego narciarza. Sprawdzono wszystkie rejony ewentualnej drogi wędrówki nie natrafiając na poszukiwanego turystę.
W piątek 7.03. turyści schodzący z Zawratu natknęli się w Dolince pod Kołem na prawie całkowicie przysypane śniegiem zwłoki poszukiwanego. Nie można było jednoznacznie określić przyczyny śmierci. Prawdopodobnie narciarz wywrócił się, uderzył w zalodzone podłoże, być może stracił przytomność i resztę dopełnił wiatr, mróz i padający śnieg.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt mar 07, 2008 7:48 pm ]
Tytuł: 

dziś wydziałem helikopter jak gadałem z Bartkiem i leciał w moja stronę pewnie go zwozili to było koło 9

Autor:  Gdanski_goral [ Pt mar 07, 2008 8:59 pm ]
Tytuł: 

Rowniez widzialem helikopter kolo 12 odlatywal z gasienicowej ... Tak to bywa ...

Autor:  gamorin [ Pt mar 07, 2008 10:31 pm ]
Tytuł: 

Mąż nauczycielki z mojego liceum... przykra sprawa :/

Autor:  marekm [ Pt mar 07, 2008 11:09 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
dziś wydziałem helikopter jak gadałem z Bartkiem i leciał w moja stronę pewnie go zwozili to było koło 9


to ten heli co tak wysoko leciał?

Autor:  prof.Kiełbasa [ So mar 08, 2008 1:33 am ]
Tytuł: 

marekm napisał(a):
! napisał(a):
dziś wydziałem helikopter jak gadałem z Bartkiem i leciał w moja stronę pewnie go zwozili to było koło 9


to ten heli co tak wysoko leciał?

si

Autor:  Oli Baba [ N mar 09, 2008 9:16 am ]
Tytuł: 

Ten gość, który szedł na Gąsienicową, to mój wykładowca Antropologii. Zawsze na ćwiczeniach zaangażowany, trochę zakręcony, uśmiechnięty i szczery, chudziutki z bródką, notatki przygotowane perfekcyjnie na pożókłych karteluszkach sprzed lat - ale w przypadku Antropologii przez lata ileż mogło się zmienić? Stawiał sobie wielkie cele, na kilkutysięcznik (nie pamiętam jaki) wdrapywał się z wycieczką, aż posiniał, ale żona szła dalej, więc nie chciał dać ciała, szedł dalej, ale w końcu zawrócili, bo już się dusił. Ambitny, zbyt ambitny... bywał w wielu miejscach, wiele podjął wyzwań, co chwilę jakiś szalony pomysł na granicy rozsądku i wszystko przechodził. A tu taki chodniczek na Gąsienicową... :cry:

Autor:  tomek.l [ N mar 09, 2008 5:02 pm ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5873
Cytuj:
Ratownicy TOPR uratowali turystę, który spadł na stronę słowacką z grani między Kasprowym Wierchem a Czerwonymi Wierchami.

Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny wypadku. Prawdopodbnie było to poślizgnięcie na śliskim i zalodzonym szlaku.

Turysta spadł po stromym stoku ok. 70 metrów w dół na Słowację, na stronę Doliny Cichej. Na szczęście doznał tylko ogólnych potłuczeń.

Na miejsce poleciał śmigłowiec. Z jego pokładu w okolicach wypadku desantowali się ratownicy TOPR. Udzieli oni rannemu pierwszej pomocy. Później turysta z pomocą śmigłowca trafił do zakopiańskiego szpitala.

W Tatrach cały czas jest bardzio ślisko i niebezpiecznie. Zmniejszyło się tylko zagrożenie lawinami - teraz obowiązuje lawinowa dwójka.
(PP)


topr.pl
Cytuj:
W sobotę 8.03. w godzinach popołudniowych turyści będący w rejonie Suchego Kondrackiego W. poinformowali TOPR, że z Doliny Cichej słychać wołanie o pomoc. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Okazało się, że do Dol. Cichej z nawisem spadł z grani turysta, nie odnosząc na szczęście poważniejszych obrażeń. Został on przetransportowany do szpitala.

Autor:  Drazz [ N mar 09, 2008 5:23 pm ]
Tytuł: 

Tak właśnie myślałem, że coś tam się stało ;) od ok 14:30 do 16 latało w tamtym rejonie śmigło, kilka razy zawracało i ponownie kręciło się w okolicach Goryczkowej Czuby. Swoją drogą na grani nie było wcale tak ślisko, przynajmniej nie po drugiej stronie Kasprowego. Ja bez kijków w samych butach dawałem spokojnie radę, bez żadnych niekontrolowanych ślizgów.

Autor:  dradamu:) [ N mar 09, 2008 6:34 pm ]
Tytuł: 

Też słyszałem z Zawratu to śmigło. Przy okazji staliśmy(Ojciec i ja) się przedmiotem troski parkingowego, który zapewniał nas, że bardzo się zamartwiał czy to czasem nie my, jako że wracaliśmy dosyć późno.

Autor:  Gustaw [ N mar 09, 2008 9:36 pm ]
Tytuł: 

Tatry Tatrami a tu wiadomości z innych okolic :
Wypadek na Śnieżce. Mężczyzna spadł w "rynnę śmierci"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 05349.html

Autor:  Drazz [ So mar 15, 2008 11:39 am ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/1711233,11,item.html

Autor:  tomek.l [ So mar 15, 2008 11:58 am ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl
Cytuj:

Lawina w Tatrach

Koło godz. 10.40 w okolicach Morskiego Oka na piątkę taterników zeszła lawina. Jest jeden poszkodowany. Jego stan jest prawdopodobnie ciężki.

Ratownicy TOPR z pomocą śmigłowca przetransportowali rannego na lądowisko koło zakopiańskiego szpitala. Lekarze na pokładzie śmigłowca walczą o życie rannej osoby.

Lawina zeszła w rejonie Wielkiego Kotła Mięguszowieckiego na piątkę taterników. Jeden z nich odniósł obrażenia, ozstała czwórka nie została ranna.

W Tatrach obowiązuje drugi - umiarkowany - stopień zagrożenia lawinowego.
Tekst i fot. Paweł Pełka

Autor:  Czapka [ So mar 15, 2008 12:32 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
http://www.tygodnikpodhalanski.pl
Cytuj:

Lawina w Tatrach

Koło godz. 10.40 w okolicach Morskiego Oka na piątkę taterników zeszła lawina. Jest jeden poszkodowany. Jego stan jest prawdopodobnie ciężki.

Ratownicy TOPR z pomocą śmigłowca przetransportowali rannego na lądowisko koło zakopiańskiego szpitala. Lekarze na pokładzie śmigłowca walczą o życie rannej osoby.

Lawina zeszła w rejonie Wielkiego Kotła Mięguszowieckiego na piątkę taterników. Jeden z nich odniósł obrażenia, ozstała czwórka nie została ranna.

W Tatrach obowiązuje drugi - umiarkowany - stopień zagrożenia lawinowego.
Tekst i fot. Paweł Pełka





Niestety lawina wygrała z życiem... :(

Autor:  tomek.l [ So mar 15, 2008 1:10 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Koło godz. 10.40 w okolicach Morskiego Oka na piątkę taterników zeszła lawina. Jeden z nich - 30-latek z Bielska Białej - nie przeżył wypadku. Przez pół godziny był zasypany śniegiem.

Ratownicy TOPR z pomocą śmigłowca przetransportowali rannego na lądowisko koło zakopiańskiego szpitala. Lekarze na pokładzie śmigłowca walczyli o jego życie. Niestety taternik zmarł.

Lawina zeszła w rejonie Wielkiego Kotła Mięguszowieckiego na piątkę taterników. To oni prawdopoodbnie podcięli masy śniegu. Mężczyzna, który zmarł spadł razem ze śniegiem ok. 100 metrów w dół.

W Tatrach obowiązuje drugi - umiarkowany - stopień zagrożenia lawinowego.
Tekst i fot. Paweł Pełka

[ 15-03-2008 | 11:02:45 | red] Góry

topr.pl
Cytuj:
W sobotę (15.03) o godzinie 10:12 Centrala TOPR została zawiadomiona za pomocą telefonu komórkowego o wypadku lawinowym w rejonie Kotła Mięguszowieckiego. Natychmiast uruchomiono śmigłowiec TOPR, który przetransportował ratowników w rejon wypadku. Po desancie na lawinisko pod żlebem "Maszynki do Mięsa", podjęto reanimację poszkodowanego. Następnie poszkodowany wraz z ratownikami, którzy prowadzili reanimacje został wciągnięty na pokład śmigłowca i przetransportowany do szpitala w Zakopanym. Do karetki R został przekazany w stanie krytycznym o godzinie 11:02. Godzinę później TOPR uzyskał informację, że poszkodowany w lawinie zmarł.

Do wypadku doszło gdy grupa pięciu taterników podchodziła pod lodospady w Kotle Mięguszowieckim (Bandziochu). W pewnym momencie z górnej części kotła ruszyła niewielka lawina, która porwała jednego z podchodzących taterników, spychając go do żlebu "Maszynki do Mięsa". Porwany taternik Paweł K. z Bielska-Białej spadł z lawiną ok. 300 metrów doznając licznych obrażeń wewnętrznych.


droga w żlebie do którego spadła lawina ma nazwę "Maszynka do mięsa"
http://www.tvn24.pl/0,1542501,wiadomosc.html

Autor:  margeo [ So mar 15, 2008 1:10 pm ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9761762,wiadomosc.html

Cytuj:
"Nie żyje mężczyzna, porwany w Tatrach przez lawinę - poinformował doktor Sylweriusz Kosiński z oddziału ratunkowego szpitala w Zakopanem.

Do wypadku doszło około godziny 11.00 w rejonie Wielkiego Kotła Mięguszowieckiego nad Morskim Okiem w Tatrach Wysokich. Jak powiedział ratownik dyżurny TOPR, jeden z piątki podchodzących pod Mięguszowiecki Szczyt taterników został porwany przez lawinę. Tuż po otrzymaniu wezwania, na miejsce wypadku poleciał śmigłowiec z ratownikami TOPR i lekarzem na pokładzie.

Mimo blisko godzinnej reanimacji, około 30-letni taternik z Bielska Białej zmarł. Z informacji uzyskanych od pozostałej czwórki turystów wynika, że od momentu zasypania do wydobycia na powierzchnię poszkodowany był około pół godziny pod śniegiem. Mężczyzna spadł też ze sporej wysokości i miał urazy w obrębie klatki piersiowej - powiedział Kosiński, który razem z ratownikami TOPR poleciał śmigłowcem na miejsce wypadku.

W Tatrach obowiązuje wprawdzie tylko lawinowa "dwójka", jednak w wielu miejscach, zwłaszcza na graniach, wiatr utworzył dużych rozmiarów nawisy. Śnieg leży na zalodzonym podłożu, a to już przy niewielkim obciążeniu może spowodować jego osunięcie i sporych rozmiarów lawinę. "(ap)

Autor:  tomek.l [ N mar 16, 2008 10:12 pm ]
Tytuł: 

Był z KW z Bielska Białej
http://www.kw.bielsko.org/index.php?s=3&fun=more&id=65

Autor:  Gustaw [ N mar 16, 2008 10:21 pm ]
Tytuł: 

Małe OT ale niby też w temacie :
Tragedia w Złotych Tarasach
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 28736.html

Autor:  Ania S [ Pn mar 17, 2008 7:17 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):


:( żal ..., był ostatnio w Moku z grupą z Browaru Żywiec :(

Autor:  zolffik [ Śr mar 19, 2008 6:15 pm ]
Tytuł: 

ze strony topru


Cytuj:
Dużo szczęścia miał taternik z Wrocławia, który utknął w ścianie skalnej, wspinając się bez asekuracji na "Buli pod Bandziochem" w Morskim Oku. Bez przygotowania, doświadczenia i odpowiedniego sprzętu zimowego wybrał się na samotną wspinaczkę bez asekuracji.
Początkowo planował przejście łatwiejszej drogi, ale w trakcie wspinaczki zmienił zdanie i wszedł w drogę o nazwie "W samo południe", gdzie utknął w trudnościach. Taternik wyposażony był w jeden prosty czekan i raki paskowe - nie posiadał uprzęży.
Centrala TOPR zawiadomiona została o wypadku o godzinie 13:28. Natychmiast został uruchomiony śmigłowiec, który zabrał ratowników na miejsce wypadku. Poszkodowany został podjęty wprost ze ściany przez ratownika zawieszonego na linie pod śmigłowcem (HEC) i przetransportowany na próg Czarnego Stawu, skąd dalej na pokładzie śmigłowca przed schronisko w Morskim Oku. Akcja zakończyła się o godzinie 14:28. Tak szybkie działanie możliwe było dzięki dobrej pogodzie umożliwiającej takie działania śmigłowca.

Apelujemy do turystów i taterników o krytyczne ocenianie swoich umiejętności i właściwy dobór celów górskich wędrówek i wspinaczek, adekwatny do warunków, wiedzy i wyposażenia.

Autor:  stan-61 [ Cz mar 20, 2008 8:31 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
wspinając się bez asekuracji na "Buli pod Bandziochem"
Niezły hart! :shock:

Strona 26 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/