Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://boguszk.website.pl/forum/

Relacja i fotki 10-20 lipiec Tatry 2006
http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=2333
Strona 1 z 3

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 12:34 pm ]
Tytuł:  Relacja i fotki 10-20 lipiec Tatry 2006

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek



Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  KWAQ9 [ Pn lip 24, 2006 12:39 pm ]
Tytuł: 

Opis fajny a pokićkałaś coś z fotkami... :?

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 24, 2006 12:40 pm ]
Tytuł: 

Bardzo zaszyfrowane te zdjęcia :lol: Proponuję Ci na przyszłość zastosować funkcję Podgląd przed wysłaniem posta.

Autor:  Ataman [ Pn lip 24, 2006 12:40 pm ]
Tytuł: 

Asiula urzekła mnie Twoja historia :wink:

:arrow: jak bym zaliczył taki wyjazd to bym sie chyba pochlastał :roll:
:arrow: super patent z tymi obiadokolacjami, śniadaniami na godzinę itepe - w taki sposób redukujesz sobie znacząco szanse na świetną wyprawę
:arrow: szlak na Świnice ludzie pisali Tobie co najwyzej ze jest wymagający od strony Zawratu a nie od Przełęczy Świnickiej. To gwoli ścisłosci
:arrow: ale zaliczyłaś dwa razy Gubałówkę, Giewont, Krupówki - masz korone tatrzańskich symboli zrobioną zatem :wink:
:arrow: kapitalne fotki - jak na nie patrze to wszystkie bardzo czytelne :wink:

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 1:05 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Asiula urzekła mnie Twoja historia :wink:

:arrow: jak bym zaliczył taki wyjazd to bym sie chyba pochlastał :roll:
:arrow: super patent z tymi obiadokolacjami, śniadaniami na godzinę itepe - w taki sposób redukujesz sobie znacząco szanse na świetną wyprawę
:arrow: szlak na Świnice ludzie pisali Tobie co najwyzej ze jest wymagający od strony Zawratu a nie od Przełęczy Świnickiej. To gwoli ścisłosci
:arrow: ale zaliczyłaś dwa razy Gubałówkę, Giewont, Krupówki - masz korone tatrzańskich symboli zrobioną zatem :wink:
:arrow: kapitalne fotki - jak na nie patrze to wszystkie bardzo czytelne :wink:


:arrow: A ja się nie chlastam bralam pod uwage moich rodziców więc nie nastawialam się na wiele, przede mną jeszcze (mam nadzieje) wiele lat chodenia po górach, musze coś zostawić na przyszlość.

:arrow: Tak to jest okropne ale śniadanie było wliczone w pokój a obiado-kolacja kupislmy bo mieliśmy zanią zwrot kasy

:arrow: Własnie, że od przełęczy nie na tym forum, ale naprawde tak pisali chyba zeby postraszyc

:arrow: Tak i jeszcze wjechałm na Kasprowy pominełeś to. Trzeba stopniować trudność i robić sobie przerwy. Ty może codziennie idziesz na wysokie góry itp. Ja nie, jakiś odpoczynek się należy. Jak dla mnie to jest odpoczynek nie dziwcie się.

:arrow: fotki już poprawione :D

Autor:  e [ Pn lip 24, 2006 1:09 pm ]
Tytuł: 

oj Atamanku czepiasz się troszkę? :lol:
super wyprawa :D

Autor:  KWAQ9 [ Pn lip 24, 2006 1:12 pm ]
Tytuł: 

Ataman zaraz pojedzie z grubej rury. :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  e [ Pn lip 24, 2006 1:16 pm ]
Tytuł: 

oj oj oj juz sie boje uciekam... :outtahere:

Autor:  zigulec [ Pn lip 24, 2006 1:25 pm ]
Tytuł: 

smieszny opis. Fotki fajnie ale jak dla mnie wyjazd przygotowany zle bez pomyslunku jak to mozna zabladzic w Tatrach na szlakach ogolnie dostepnych :-)

podstawowy blad jak chcesz chodzic po gorach to nie prowiantuj sie bo i tak zadko sie zdarzy na kolacje a po co tracic kase....

Autor:  Ataman [ Pn lip 24, 2006 1:28 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Ataman zaraz pojedzie z grubej rury. :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D


Bartek kanonady nie będzie :wink: . Do rannych sie nie strzela :wink: . A zresztą poniżej napisano wszystko na ten temat:

zigulec napisał(a):
smieszny opis. Fotki fajnie ale jak dla mnie wyjazd przygotowany zle bez pomyslunku jak to mozna zabladzic w Tatrach na szlakach ogolnie dostepnych :-)

podstawowy blad jak chcesz chodzic po gorach to nie prowiantuj sie bo i tak zadko sie zdarzy na kolacje a po co tracic kase....


:thumright:

Autor:  zigulec [ Pn lip 24, 2006 1:29 pm ]
Tytuł: 

Asiula napisał(a):
:arrow: Tak i jeszcze wjechałm na Kasprowy pominełeś to. Trzeba stopniować trudność i robić sobie przerwy. Ty może codziennie idziesz na wysokie góry itp. Ja nie, jakiś odpoczynek się należy. Jak dla mnie to jest odpoczynek nie dziwcie się.

:arrow: fotki już poprawione :D


chyba sobie troszke sama zaprzeczasz.... bo idac 1 dnia na Koscielec raczej nie stopniujesz trudnosci. Ja np teraz jak zajade do zakopca to ide na Gesia Szyje (chyba roznica jest).

Ale powodzenia w dalszym chodzeniu po gorach :-)) tylko lepiej planuj wszystko na stronach jest opisane.

Autor:  KWAQ9 [ Pn lip 24, 2006 1:30 pm ]
Tytuł: 

Zazwyczaj w Zakopcu jem śniadanie przed 6 a obiado-kolacje koło 20-21, na szlaku jest inna forma jedzenia...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  KWAQ9 [ Pn lip 24, 2006 1:32 pm ]
Tytuł: 

Zigu pomogłem ;)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 1:39 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
Asiula napisał(a):
:arrow: Tak i jeszcze wjechałm na Kasprowy pominełeś to. Trzeba stopniować trudność i robić sobie przerwy. Ty może codziennie idziesz na wysokie góry itp. Ja nie, jakiś odpoczynek się należy. Jak dla mnie to jest odpoczynek nie dziwcie się.

:arrow: fotki już poprawione :D


chyba sobie troszke sama zaprzeczasz.... bo idac 1 dnia na Koscielec raczej nie stopniujesz trudnosci. Ja np teraz jak zajade do zakopca to ide na Gesia Szyje (chyba roznica jest).

Ale powodzenia w dalszym chodzeniu po gorach :-)) tylko lepiej planuj wszystko na stronach jest opisane.


Wiem z tym Kościelcem to głupota a plan miałam :):) no nie wyszło ale nie żałuje, tak naprawde to ja zaczynam chodzenie po górach (tych wysokich)


zigulec napisał(a):
ale jak dla mnie wyjazd przygotowany zle bez pomyslunku jak to mozna zabladzic w Tatrach na szlakach ogolnie dostepnych :-)


Ja nie zabłądziłam :):) tylko poszłam w nie tą strone :P:P

Autor:  zigulec [ Pn lip 24, 2006 2:05 pm ]
Tytuł: 

:alien: bedzie dobrze :-)

KWAQ9 a do Ciebie sie odezwe juz wkrótce tylko niech sie browar schłodzi :P

Autor:  Hania ratmed [ Pn lip 24, 2006 2:59 pm ]
Tytuł: 

Asiula początki czasem bywają trudne,ale dobrze,że się nie zniechęcasz.Szkoda,że kilku fajnych pomysłów nie udało sie zrealizować.Myślę że z dużym plusem by było gdybys następnym razem wybrała się z kims kto zna juz trochę Tatry-można niektóre szlaki naprawde w fajny sposob ze soba łączyć i pod względem widoków jak również stopnia trudności :bom:

Fajnie,że udało Wam się wejść na Świnicę :bom:

Autor:  Hubert [ Pn lip 24, 2006 3:10 pm ]
Tytuł: 

A ja polecam jakis przewodnik napisany ceperskim jezykiem ;) Tam czytajac mozna sobie wyobrazic jak trasa wyglada i dosc dokladnie przewidziec co i gdzie na Ciebie czeka na trasie.
Co do wyprawy to widac ze mialas pewna 'kule' u nogi :P

Glupota jest wchodzic na dzien dobry na koscielec, bo pozniej tracisz 2-3 dni na regeneracje sil; no chyba ze ktos naprawde super smiga po gorach.

I do wszystkich anty-krupowkowiczow, ja np uwielbiam sobie zasiasc na krupowkach bo dlugiej trasie, zjesc saślik( :P ) i wypic piwo :D I z taka pogarda patrzec na klapkowych turystow chcac wypalic "kurka wiecie w ogole gdzie ja bylem, nawet jakbym wam powiedzial to i tak byscie nie wiedzieli :P " :twisted: :lol:

Dobra nie pisze glupot bo jeszcze ktos gotow uwierzyc w te moje brednie. Chcialbym jeszcze zaznaczyc ze Hania podsunela ci najlepszy z mozliwych pomyslow - znajdz kogos kto tatry zna, wtedy nie bedzie problemow z tymi co nie chca chodzic czy ze zlym planowanie trasy.

Autor:  KWAQ9 [ Pn lip 24, 2006 3:11 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
KWAQ9 a do Ciebie sie odezwe juz wkrótce tylko niech sie browar schłodzi :P


Czekam na znaka ziomie... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  zigulec [ Pn lip 24, 2006 3:21 pm ]
Tytuł: 

Hbx napisał(a):
I do wszystkich anty-krupowkowiczow, ja np uwielbiam sobie zasiasc na krupowkach bo dlugiej trasie, zjesc saślik( :P ) i wypic piwo :D


hm... wg mnie na jedno piwo nie ma co chodzic na krupowki. Ja zawsze biore w promocyjnej cenie dzbanek :-) bo takim dzbanku to juz trzeba omyslec plan wstania od stołu szczegolnie jak w twarz swieci słonce :-)


W sobote ostra balanga na Krupówkach bo jest Urodzine lato z radiem... bedzie pite :-)

Autor:  Kaytek [ Pn lip 24, 2006 3:23 pm ]
Tytuł: 

Asiula, nic się nie martw tym, co Ci wypisują, koledzy powyżej mają nogi od kolan w górę, bo resztę starli na Granatach i w okolicy - poważnie ;) (nie pamięta wół... jak... na krzywe drzewo... nie naleje... :shock: :shock: :shock: ... ??? ) ;), początki są ciężkie ;)
A o obiadokolacjach to... sama się połapałaś ;)

No i brawo za samozaparcie - Ty w Tatry masz tak daleko jak Krakusy i Ślązacy w Rodniańskie ;)

Autor:  Hubert [ Pn lip 24, 2006 3:27 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
Hbx napisał(a):
I do wszystkich anty-krupowkowiczow, ja np uwielbiam sobie zasiasc na krupowkach bo dlugiej trasie, zjesc saślik( :P ) i wypic piwo :D


hm... wg mnie na jedno piwo nie ma co chodzic na krupowki. Ja zawsze biore w promocyjnej cenie dzbanek :-) bo takim dzbanku to juz trzeba omyslec plan wstania od stołu szczegolnie jak w twarz swieci słonce :-)


W sobote ostra balanga na Krupówkach bo jest Urodzine lato z radiem... bedzie pite :-)


Kurcze gdzie czlowiek nie kliknie to sami swoi :D a co do piwa to chodzilo o piwo a nie o butelke piwa :P znaczy sie sztuk jedna nie wchodzi w gre :P

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 3:29 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za rady. Moi rodzice chcą chodzić (szczególnie po wyskokich górach mój tata) ale nie pozwalają im siły i nichcą pachać się tam gdzie na dadzą rady, bo po co? by tarasować doroge czy iść z duszą na ramieniu?
Mi nie chodzi o to żeby zaraz za jednym zamachem zaliczyć wszytstko co możliwe, spokojnie, pokoleji to dla mnie sens chodzenia po górach. Jakbym tak już za 3 lata obleciał wszytsko to gdzie bym chodziła ?

Nie znam nikog kto by tatry znał, jedynym wyjściem to jakis obóz lub wypad z siostrą ale ona pewnie we wrzesniu a ja wtedy do szkoły.

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 24, 2006 3:33 pm ]
Tytuł: 

Kayteczku dlaczego wyciełeś nicki w Swoim poście ? :lol: :wink:

Asiula kup sobie Ceperski Przewodnik ś.p. Mieczysława Tarczyńskiego ( jest też strona www.ceper.com.pl ). Pomoże.

Autor:  tomtom [ Pn lip 24, 2006 3:34 pm ]
Tytuł: 

lepiej Nykę
Ceperski jest słaby.

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 3:35 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Kayteczku dlaczego wyciełeś nicki w Swoim poście ? :lol: :wink:

Asiula kup sobie Ceperski Przewodnik ś.p. Mieczysława Tarczyńskiego ( jest też strona www.ceper.com.pl ). Pomoże.


Czytałam już z jakies 4 lata temu. Ale pomoze w czym bo nie rozumiem?

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 24, 2006 3:36 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
lepiej Nykę
Ceperski jest słaby.


Oczywiście, że Nyka jest lepszy. Ale Ceperski bardziej pasuje do klimatu opisu Asiuli :lol: :wink:

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 3:40 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
tomtom napisał(a):
lepiej Nykę
Ceperski jest słaby.


Oczywiście, że Nyka jest lepszy. Ale Ceperski bardziej pasuje do klimatu opisu Asiuli :lol: :wink:


Do jakiego klimatu mozesz jaśniej? :roll:

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 24, 2006 3:41 pm ]
Tytuł: 

Chyba jednak już nie :lol:

Życze udanych tras po Tatrach. Pa.

Autor:  tomtom [ Pn lip 24, 2006 3:43 pm ]
Tytuł: 

Łukasz jaki agresor :D
Asiu, kup sobie oba Nyki i czytaj do poduszki.

Autor:  Asiula [ Pn lip 24, 2006 3:50 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
Łukasz jaki agresor :D
Asiu, kup sobie oba Nyki i czytaj do poduszki.


Wy myślicie, że przewodnik potrzebny mi jest po to zebym wiedziła gdzie noge mam postawić? :):) Co do jakiś tras to wystarczy mi coćby wasza opinia po górach chodze już 10 napewno więcej niź któreś z was, więc początkująca nie jestem :wink: chodzić umiem. Nie jestem też jakąś lalunią bo z waszych postów tak wnioskuje.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/