Forum portalu turystyka-gorska.pl

_________________
Kozica nizinna wędrowna

https://www.facebook.com/download/41974 ... RU&__cft__[0]=AZXMF1tS07bFMMyOSPZ8Q82JXOv3oG6M_FRuzO6rbF73eauIUFoYwDI5SzGvibk1V4DECa_ytZJhxqz8BVE8EztrjAXnswCMDwprBWm03AtmnRGeiP2N6V0F3z3WtQ54cJgksqPMLsnghhpl377mVyZVhEBVamHsQwlQgTr3d_9s8Zr5nAs-YuaOaLsLyQ7TK4ff26OstmIVJgT6bdgQCL8p&__tn__=H-R

Co to tam na tym facebuku w skrócie, bo ja nie używam a niezalogowanym się nie otwiera

Ja nie posiadam smartfona, a granice Tanap-u przekraczam przeważnie w różnych miejscach od góry, więc opłatę będę miał utrudnioną
Tak swoją drogą to powodzenia.

Wchodzą opłaty za filmowanie i za organizację imprez publicznych, rekreacyjnych i sportowych.

Aha...
Dziękuję.

Jeśli, a wydaje się to najbardziej prawdopodobną opcją (bo najtańszą), wypuszczą apkę czy będzie się skanowało QR, to dołączam się do życzeń powodzenia w ściganiu Polaków, zwłaszcza jeśli opłata telefonem będzie szła tylko ze słowackiego numeru (jak np. na parkingu pod Otargańcami). Przejść górą z PL będzie sporo

_________________
Kozica nizinna wędrowna

Uprzedzając komentarze o zdzierstwie, itd., osobiście się cieszę.
Nie jest/nie będzie to kwota, która zdecyduje, że "p...lę, nie jadę!".
Myślę, że to również nie odstręczy nowożeńców od unikalnych ujęć na tle...
Natomiast dziwne było dla mnie to, że wszelkie imprezy sportowe i podobne odbywały się bezpłatnie.
Uważam, że to zawsze jest obciążenie dla przyrody (sorka, górobiegacze), ale i wzrost ryzyka dla osób obecnych na szlaku.

Zalogowanym też się nie otwiera




Ale zwróć uwagę, że po polskiej stronie Tatr odbywają się corocznie 3-4 imprezy biegowe, każda obejmująca kilkuset uczestników.
Z kolei w 2021 r. TPN odwiedziło 4,6 mln turystów. Ten ok. tysiąc uczestników biegów to jest kropla w morzu, niczego to istotnie nie zmienia jak chodzi o obciążenie dla przyrody. Tym bardziej, że są to jednak ludzie świadomi, nieśmiecący, dbający o przyrodę, a w organizacji biegów wprowadzono szereg proekologicznych rozwiązań jak np. brak plastikowych kubków (uczestnicy muszą posiadać własne pojemniki na wodę).



Może w jakimś minimalnym stopniu tak, ale zauważ: każdego roku dochodzi w górach do wielu wypadków - w trakcie samych wakacji 2021 r. TOPR interweniował 337 razy. Ile z tych interwencji miało miejsce w trakcie biegu górskiego? Ile było podobnych zdarzeń / wypadków z udziałem turysty w trakcie biegu górskiego w innych pasmach niż Tatry w ostatnich latach? Ja sobie nie przypominam żadnego. A górskich imprez biegowych jest w samym naszym kraju od groma (nie chodzi mi tutaj tylko o Tatry).

Ceny noclegów tam gdzie jeździałam też poszły w górę i to dwukrotnie z 25 euro za pokój zrobiło sie 50, wiec jednak w tym roku ... nie jadę i kto wie pewnie w przyszłym też. Szczególnie, że nie płacę tylko za siebie.

PS mnie się otwiera cennik

Ja za tzw. "apartament" (gdzie sąsiadów zza ściany było słychać jakby siedzieli obok, "nowe budownictwo" kurna) w ostatni weekend w Zakopanem dałem 640 złociszy (weekend, tzn. dwa noclegi, rodzina 2+2).
W sumie to nawet nie wiem czy to dużo czy mało jak na obecne standardy - trochę się spieszyłem, rezerwowałem na ostatnią chwilę, a w paru znajomych lokalizacjach nie było żadnych miejsc wolnych.

Kto bogatemu zabroni
Ja w zeszłym roku za 2 osoby za niepełne 2 pokoje (ścianka działowa niepełna, ale młoda miała swoją przestrzeń a ja swoją) w tym łózko podwójne plus 2 tapczany plus łazienka spora i aneks kuchenny dałam 120. Generalnie wisiało w ogłoszeniu jako trójka ale i czwórka spokojnie by weszła. No to by było 160 za noc. U Chyca za podobne warunki też w zeszłym roku zapłaciłam 135 i na Zwierzynieckiej to samo. Nie wiem jak w tym by było - w sumie ciekawe.

A jeszcze dodam że w tym okresie jak pojechałam sama to mnie chciano skasować na 80, ale się nie dałam i znalazłam pokój za 40 gdzie wydawałoby się niemożliwe szukając po bukingach. (w tym łazienka i aneks )

Więc wracając do głównego tematu jak mam wydać 50 euro za nocleg plus 8 za bilety plus elektryczka i ubezpieczenie to mi sie średnio taki wyjazd kalkuluje.

Jak ja wydaję 150 zł za tygodniowy pobyt w Tatrach, w tym 110 zł podróż, reszta piwo, to ja nie wiem...
Owszem, trzeba doliczyć pożywną zawartość plecaka, ale i tak chyba niedrogo?

To raczej kwestia pecha tego typu, że piękniejsza część rodziny (tj. 2/4) lubi kompletnie niezrozumiałe dla mnie atrakcje typu "dżakuzi" a czasem trzeba iść na ustępstwa, tym bardziej że pogoda na ostatni weekend zapowiadana była raczej średnia.
No i pierniczę, więcej w tamto miejsce nie jadę, z tak złą akustyką naprawdę nie spotkałem się od dawien dawna. Nie chcę pisać konkretnie o jaki obiekt chodzi, bo właściciele byli bardzo mili i szybko reagowali na odgłosy imprezy dobiegającej zza ściany, ale jednak, cytując klasyka, "niesmak pozostał".

Bardzo mi się np. podobało parę lat temu w polecanej tutaj przez jedną użytkowniczkę "Willi Misiek". Wprawdzie trzeba było na wstępie trochę posprzątać i poprosić właściciela (czy raczej zarządcę, bardzo sympatyczny swoją drogą) o wymianę zakurzonych zasłon, ale poza tym było naprawdę ok i dość tanio. Możliwe, że jeżeli będę jechać w tym roku na tydzień do Zakopanego to będzie jedna z głównych opcji do rozważenia. Ciekawe jakie ceny mają obecnie (te na bookingu to raczej oderwane od rzeczywistości, zupełnie inne są podawane w rozmowie telefonicznej).



Bardzo dobra i kusząca opcja, pewnie prędzej czy później ją przetestuję (ale niestety chyba nie wcześniej niż za jakieś 10 lat), tyle że zważywszy na obecną inflację to ta "reszta" obejmująca piwo będzie wówczas oznaczać pewnie jednego Żubra / Harnasia

Czy ktoś ma pomysł, jak dojechać (oprócz samochodu/taxi) ze Szczyrbskiego Jeziora do Trzech Źródeł?
Chciałbym wejść na Krywań, ale wejście i zejście z/na parking przy Trzech Źródłach wygląda nieco nudnawo...

A odrzucasz możliwość zostawienia samochodu na parkingu przed Trzema Źródłami, zielonym w górę, a potem niebieskim i czerwonym droga powrotna? Wychodzi pętelka 15km, znacznie mniej niż np. wejście od Szczyrbskiego Plesa i powrót tą samą drogą.

Tak, tę opcję też biorę pod uwagę. Jeśli nie będzie transportu, pewnie tak zrobię.
Chociaż marzy mi się wejście od Trzech Źródeł, zejście do Szczyrbskiego, tam miska i kofola, potem szybko-szybko wozem na kwaterę (w tym roku Tatrzańska Łomnica) i tam już tylko piwo

Jak Wy pozbawiacie się wolności w Tatrach!
Samochody, kwatery i inne cholery

Inne cholery są absolutnie kluczowe

Nie wiem czy wiecie, ale Fliksbus wrócił do przewozów na Słowację. Godziny przejazdów wprawdzie chusteczkowe ale wreszcie jest jak się dostać z Krakowa Smokowca czy Popradu bez przesiadek i za 44,99 pln.

Czy ktoś z Was wie, czy można dojechać do i porzucić samochód w Jakubowianach, u stóp Doliny Tarnowieckiej tak, aby stamtąd podejść na Goły Wierch? Konkretnie mam na myśli miejsce gdzieś za (nad) wsią, jak najbliżej wodospadu, przy rozejściu szlaków (tam jest taki łuk drogi).

W centrum wsi Jakubovany jest placyk, gdzie zaczyna się niebieski szlak. Jedziesz tą uliczką (niebieskim szlakiem), wolno po dziurawym asfalcie (tak było 3 lata temu, może teraz jest lepiej) tak długo, aż zobaczysz taki widok.


I tu możesz porzucić auto

Możesz podjechać bliżej drzew, ale wtedy będziesz dłużej usuwał z karoserii to co z nich leci.

Stąd do początku szlaku na Holy Vrch to kilka minut.


edit13.09.2023
Aktualny stan jest taki, że asfalt został naprawiony, dziury załatano a odcinkami jest położony nowy. Jedynie pod sam koniec drogi stan jest nieco gorszy.

Ooooo...gromne dzięki!!!
Ooooo to mi chodziło!
Ooooo...bfocone na dodatek!

Czy bilet na Łomnicką Przełęcz to się "z marszu" kupuje rano w kasie, czy się go jakoś z wyprzedzeniem "rezerwuje" w Internecie?

_________________
Ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej.

W ubiegłym roku kupiłem "z marszu". Z tym, że to było może troszkę po szczycie sezonu, czyli na początku września.

Dzięki za info!

_________________
Ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej.

Kupuje się "z marszu". Cena w obie strony 33 EUR.

Po raz pierwszy w życiu zostałem zjebany przez przewodnika słowackiego tekstem "nie powinno cię tu być".
Przeżyłbym, gdyby nie dodał "to tylko Polacy robią takie bydło" (cytat dosłowny, oryginał ze słowackimi akcentami).

Mordobicie na grani było blisko, ale się był oddalił.

_________________
Ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej.

Trzeba było załagodzić sytuację czymś w stylu: "Mocne słowa jak na kogoś, kogo dziadek kolaborował z Hitlerem"

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jakieś szczegóły może?
Wybieram się na początku września, gaz pieprzowy (jak to na Giewonice ostatnio) brać?

Niestety jedyną słuszna możliwościa wydaje się:

Zakup członkostwa w James.sk
Zakup baletek i kasku.
Tłumaczenie że się idzie przesolować Grań Wideł (w zejściu - że się schodzi po przesolowaniu Grani Wideł).

Polecam wątek obok ajmysomtatry.sk , prawdopodobnie już nie długo kask i baletki nie wystarczą, będzie potrzebny pełny szpej z liną nie krótszą niż 50m.

_________________
Ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej.

Korciło mnie, ale tak naprawde jestem raczej polubowny człowiek, więc tylko zwyczajnie opierdioliłem.
Zwłaszcza że jak raz przypomniałem komuś innemu w podobnej rozmowie o księdzu Tiso, to usłyszałem, że mój dziadek wraz z SS palił Żydów w Oświęcimiu.

_________________
Ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej.