Forum portalu turystyka-gorska.pl http://boguszk.website.pl/forum/ |
|
Zlot Międzybrodzki http://boguszk.website.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=1492 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Hog [ N lut 26, 2006 6:33 pm ] |
Tytuł: | Zlot Międzybrodzki |
Zdjęcia będą później. Na razie relacyjka. Piątek. jadę z katowic z Robertem18. Po chwili okazuje się, ze w jednym przedziale z Górolką i Hanią Ratmed. Poznają mnie po koszulce 321. Nieaktuale barwy... Podróż jest miła. Rzekłbym - bardzo. Powitanie w Żywcu również. k-c 19, Atamanowa z Atamanem, AniaS, Łukasz T i tomek l. Prawda, że zacne grono? Po chwili dojeżdża Gofer. Suniemy do Międzybrodzia. Pojawia sie Kaytek, Robert i Susełek. To nie jest takie proste. Ja i moi koledzy.... A nieważne. Pierwsze chrzty. Gofer zalicza kilka sakramentów naraz. Część z nas zostaje, część idzie na Żar. Wracam z Susłem po dwóch godzinach. W międzyczasie pojawia sie Konrad, Wiolcia, Robert i Olka. I jakiś miejscowy. Znikł mi gdzieś po kwadransie z oczu. Ponoć był też Stan. Nie wiem, ja się nie znam. Przepraszam, że grałem na gitarze i śpiewałem. Wiem - nie nadaje sie. Acha - małe sprostowanie. Wykrzyczałem ze stołka 22 kwiecień. Przepraszam. Ten ślub będzie 22 lipca. Sobota Ciężka pobudka o 5-00. Niektórzy musieli słuchać mojego pogwizdywania na korytarzu. Przepraszam no.... Uderzamy na Korbielów. Skład. Tomek L Konrad Olka Robert Wiolcia Susełek Gofer Robert18 Hania Ratmed Górolka Hog szlak jest fajny, widoczki także. Dochodzimy do schroniska. Rzucam się na bigos, który smakuje jak podeszwa z kaloszy. Smak to jedno. Efekty jedzenia tego to drugie. Do samego szczytu zmieniam barwy od bladości do zielonych odcieni fioletu. Dopiero widok taterek leczy moje schorowane ciało. Schodzimy. Niektórzy zjeżdżają na dupie. Najlepszy jest Robert18. Jakos wydostajemy się na kwatery. Ja tam idę spać, żołądek mnie boli. Nocne walenie w drzwi i hałasy tylko kilka razy mnie rozbudzają. Pewnie sąsiedzi z domku obok jakąś imprezę mieli. Niedziela śniadanie (śląska kiełbaska....) i uderzamy na Żar. Spotykamy sarenki. Na szczycie czekolada i szaszłyki. Schodzimy nartostradą. Gofer robi zdjęcie przy armatce śnieżnej. Ja wsadzam łeb do środka. Efekt - struga lodowatej wody na plecy i włosy. Schodzimy, bo mam tylko polarek i jestem bez czapki. Sople na włosach towarzyszą mi do samej kwatery. pakujemy sie no i w droge. część osób jedzie jeszcze do żywca, nas jednak goni czas.... dziękuję wszystkim. |
Autor: | Robert18 [ N lut 26, 2006 10:10 pm ] |
Tytuł: | |
Rozumiem Hog że ta cenzura będzie nadrobiona w dziale "środki walki " ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ N lut 26, 2006 11:32 pm ] |
Tytuł: | |
Konrad napisał(a): Kilka fotek - tylko z dojścia do Hali
Kilku osób mi tu brakuje... Chyba znam powód... ![]() Pozdrawiam! Bartek ![]() |
Autor: | Hania ratmed [ Cz mar 02, 2006 10:29 pm ] |
Tytuł: | |
Hog napisał(a): Efekt - struga lodowatej wody na plecy i włosy. Schodzimy, bo mam tylko polarek i jestem bez czapki. Sople na włosach towarzyszą mi do samej kwatery.
Pełna ekstremka ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |