Mazio napisał(a):
Przesadziłem z jedną rzeczą - z reguły spędzamy około 10 dni. A tak to generalnie żremy wszystko na masę (wreszcie nie brytyjskie żarcie) i pijemy piwko i grzane wino.
hmm, no przez 10 dni da się zrobić... chociaż mi i tak by było ciężko. Ale ja piwa nie pije, więc na tym dziennie z 50 już mniej. W schronach się też nie objadam bo nie lubię jak mnie ciśnie na szlaku

Zazwyczaj wyjazdy wychodzą dość tanio (jakoś nigdy nie liczyłem dokładnie ale pewnie tak do 500zł za 5 dni) - i muszę powiedzieć, ze wcale nie oszczędzam, po prostu z natury jakiś taki mało rozrzutny człowiek jestem
Ale tak jak mówię, nikomu w portfel nie zaglądam, tak się z czystej ciekawości sytałem
co do reszty popieram Zbycha. Polarek to oczywiście decathlonowska kaczucha. Ręcznik - ściera Janka Niezbędnego się jak najbardziej nadaje. Kupiłem kiedyś bo potrzebowałem na szybko ręcznika szybkoschnącego a sklepów outdoorowych pod ręką nie było i tak używam już z rok
