Forum portalu turystyka-gorska.pl

Podchodząc możesz mieć luźniej zasznurowane. Mocniej ściskasz na zejściach żeby paluchy nie dobijały o czuby i żeby kostka była stabilna.

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

Podbijam stary wątek, bo... mam dziwne wrażenie, że buty mi się skurczyły .
Podczas schodzenia częściej dobijam palcami o przód wnętrza buta. I to jest niefajne...
Zastanawiam się nad delikatnym, mało inwazyjnym użyciem specjalnych prawideł do rozciągania butów, np. https://www.empik.com/prawidlo-do-rozci ... lsrc=aw.ds
Czy ktoś z czcigodnych użytkowniczek/użytkowników/osób niebinarnych ma jakieś doświadczenia na tym odcinku?

Moje (skórzane) skurczyły się pewnie o numer - nigdy ich nie impregnowałam, za to często bywały całymi dniami mokre, i to była pewnie przyczyną.
Próbowałam jakiś internetowych sposobów, bezskutecznie, but trafił nawet na noc do zamrażarki - ale gruba skóra obramowana gumą ani drgnęła.
Rozumiem, że nie szukasz rady: kup nowe. Ale jak właśnie tak zrobiłam.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

Dzięki, anke.
Opcja "kupno nowych butów" nie jest tą najmilej widzianą, chociaż nie wykluczam, że (jeśli) zmasakruję sobie palce we wrześniu w Tatrach, tak zrobię...
Na razie "rozchadzam się" w trochę niższych wzniesieniach (teraz Góry Świętokrzyskie, za kilka tygodni Beskid Niski), ale buciory mokną, co nie ułatwia sprawy.
Kupno nowych butów wisi i tak nade mną, rozważam w przyszłym roku zorganizowany wyjazd na Koronę Bałkanów, tam organizator naciska na "dwie pary butów trekkingowych... "