Niestety nie jestem z Twoich okolic. Buty da się uratować bo w podobnym miejscu rozkleiły się moje Campusy

Pytaj, czy Panowie kleją obuwie na gorąco i czy dokładnie czyszczą po swoich poprzednikach resztki kleju no i oczywiście 24 na taki hmm specjalnym imadle? nie wiem jak sie ten sprzęt nazywa.
Ja w Krakowie obeszłam z butami 4 szewców, w sumie straciłam około 70zł. W akcie desperacji poszłam do mojego szewca z rodzinnego miasta, nie dał mi gwarancji, że po tych 4 próbach uda mu się uratować i skleić buty. Udało, trzymają, przeszły chrzest bojowy w deszczu i w błocie pośniegowym.