wylym uprzaz ma byc dosc ciasna ale bez przesady bo bedziesz mial potem problemy z oddychaniem. Luzu duzo tez nie moze byc. Wystarczy zeby dobrze przylegala w pasie a nie uciskala. Zasada jest taka, ze pod pas biodrowy i pasy udowe powinno sie wcisnac jedynie otwarta dlon. W sklepie powinni ci to pokazac.
dresik obliczanie WO się zgadza

Nie jasno się pewnie wyraziłem. Chodzilo o co innego. Nie o porownywanie sil przy wspinaniu sie z roznymi dlugosciami wyciagu, o dlugosc odpadniecia i dlugosc pracujacej liny. Chodzilo o porownaie sil jakie wystapia przy roznych zastosowaniach liny. Inaczej bedzie przy wspinaczce inaczej przy lotnej na przechodzeniu lodowca
Moze napisalem to mało czytelnie. Zatem jeszcze raz, ale jasniej.
Jesli ta lina 30m ma miec zastosowanie do asekuracji lotnej na lodowcu czy tez jakis krotkich zjazdow i czy krotkiemu przyasekurowaniu sie w jakims trudniejszym terenie turystycznym to nie musi ona byc tak gruba jak w przypadku klasycznej wspinaczki (w rozumieniu zalozenia stanowiska i robieniu wyciagu z przelotami do nastepnego stanowiska). Sily bowiem przy upadku w czasie dobrze prowadzonej asekuracji lotnej, przy wpadnieciu do szczeliny sa mniejsze niz sily, ktore moga wystapic przy odpadnieciu w typowej wspinaczce. Loty wowczas sa krotsze. Przy wpadnieciu w szczeline zwlaszcza.
Jesli ma to byc lina do wspinaczki to juz pisalem, ze powinna byc grubsza czyli 10,.. mm
Przy lotnej asekuracji, ale skalnej czy graniowej tez juz w zasadzie nalezało by miec line z 10mm. No ale z lotną to nie czesto sie wspina. Jedynie na grani czy przy zejsciach.
Czyli jak lina ma miec przeznaczenie do asekuracji na lodowcu, snieznych podejsciach czy do krotkich zjazdow to nie musi miec takiej wytrzymalosci i grubosci jak lina do typowej wspinaczki.
Jest 8 mm Beal'a ktora wystarczy do asekuracji na sniegu i lodowcu. Widzialem ja kiedys u znajomego. Lekka lina. Teraz Mammut ma w ofercie jakas nowa lekka line. Jak ktos chodzi w wysokie gory to wie jak wazna jest waga. Jedna tylko uwaga. Na takiej cienkiej linie moga zle pracowac wezly blokery. Warto wtedy miec jakis prosty przyzad zaciskowy. To jedyna wada przy ktorej warto by pomyslec jednak o grubszej linie. Choc moze to tylko byc kwestia ilosci oplotow.
http://www.bealplanet.com/portail-2006/ ... do&lang=us
http://www.lanexpolska.pl/katalogy/lana2001/pg03.htm
Jak bym mial kupic cos nie tylko na sniezne podejscia ale na taką powiedzmy zaawansowana turystyke czyli jakies zjazdy, asekuracja na grani, przy przechodzeniu jakis krotkich, trudniejszych fragmentow to kupilbym grubsza czyli 9, ... mm. Bo tu tez duza role odgrywa waga.
A jak bym mial kupic line do wspinaczki to pojedyncza 10, .. mm 60 m , albo juz typowo w gory polowkowa - 55m. 50 m w gorach czasami tez jest za krotka.
Mam nadzieje, ze teraz już wszystko jasne
Swoja droga Komin Martina ladna rzecz

Tak jak i cala graniowka. Jak byles to wiesz

A jak nie, to nie idź tam z 30 m lina
golanmac chlopcze, ty sie w ogole wspinasz? A nie, czytalem gdzies, ze zrobiles 1/4 drogi

To jak zrobisz cala to mozemy pogadac
Ale poki co
Po pierwsze. Nie ma znaczenia jaka dlugosc liny jest popularna, ale jaka dlugosc moze sie przydac. Absurdrm jest kupowanie krotszej liny gdy sie zaraz okaze, ze sa drogi gdzie potrzebna jest dluzsza.
W samej Kobylanskiej gdzie sie tak dzielnie wspinales sa sciany 30 metrowe i wyzsze. W Bolechowickiej, Skarzyce, Sokoliki, Sulov. Okiennik w Rzedkowicach. Opusc kogos do ziemi na takich drogach, na 50 m linie łosiu
Jak wyjdziesz w koncu z tej jednej drogi w Kobylanskiej to zobaczysz, ze gdzie indziej istnieje tez inny swiat wspinaczkowy. Oferujacy urozmaicone a takze dluzsze drogi. Nawet w samej Kobylanskiej.
Po drugie. 8 mm liny pojedyncze sa, tylko trzeba poszukac. Zastosowanie ich jak pisalem jest sniezno-lodowcowe. Ja na lodowce zabieram czasem jedna zyle polowkowej. Ale w zasadzie wspinam sie na dwoch zylach. Taka specyfika wspinaczki w gorach. Moze kiedys ja poznasz to zrozumiesz

Na razie sie staraj. Zrobienie 1/3 drogi na Bodziu jest w twoim zasiegu. Tylko musisz w to mocno wierzyc

A moze bys tak wczesniej kurs zrobil. To sie przydaje. Zapewniam
Po trzecie. Teorie masz juz opanowaną. To dobrze. Teraz czas na praktyke. Napieraj. Bodzio czeka
Reszte i sens wczesniejszej wypowiedzi wyjasnilem juz dresikowi, ktory z tego co kiedys czytalem sie wspina i pare drog juz w zyciu zrobil.
Ty natomiast skalki masz pod nosem a pojecie o temacie blade. Tyle co gdzies przeczytasz.
To blade pojecie poniekad usprawiedliwia twe czesto bzdurne wypociny.