Forum portalu turystyka-gorska.pl

A ja jak wracałam D. Chichołowską raz to gościu tak szybko jechał, ze mnie potrącił

_________________
Dołem - wicher ciężkie chmury niesie,
O skaliste roztrąca urwiska;
Burza huczy po sczerniałym lesie.
I gromami w głąb wąwozów ciska...
A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,
Lśnią pogodne, jak dawniej błękity.

Adam Asnyk

ludzie maja pewien prog bezpieczenstwa.
dla mnie zjazd na rowerze 50km/h po lesie nie jest rzecza nierealna, dla zwyklego czlowieka tak jest. widza kogos zjazdzajacego na rowerze i mysla, ze cudem przejezdza, a prawda jest taka, ze ten koles z reguly wie co robi i kompletnie panuje nad sytuacja.

ostatnio mialem slalom ze skrzycznego, bo ludu od groma, nawet jakis naje..ny koles chcial mi przybic piatke. mial szczescie, ze go ominalem.

najszybciej jeżdzących rowerzystów to widziałem chyba z Czantorii oraz z Jaworzyny Krynickiej... ale na tej drugiej mają fajne warunki - trasa szeroka jak autostrada

ze Skrzycznego tez niezle zap.......

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

Nie mam co robić tylko na rowerzystów patrzeć. A spotkałem ich na chochołowskiej. Nie wiem co w tym fajnego,,,wole łazić ;p

.

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl

masz kulture nie powiem. ?Jesli uraziłem Cie to soory, ale delikatniejszym moglbys byc..

ja rownież, rower tylko z gorki

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

tak ale staszek chyba trochę przesadził z postem. Nikogo nie chciałem urazić, ani pisać tego złośliwie.

Nie wiem czy podłapałeś, ale "." albo "WON" to jest powitanie na tym forum:) Jak coś pokręciłem to, może ktoś z forumowiczów z większym stażem lepiej to wytłumaczy, albo znajdź sobie na forum, bo gdzieś o tym jest napisane.

aa to jak coś przepraszam

Cóż, dla mnie "." to ".", nie doszukiwałbym się ukrytych znaczeń..

Przeczytałem jakiś czas temu książkę Dana Browna i od tego momentu wszędzie doszukuję się ukrytych znaczeń i drugiego dna

Zero tolerancji jeżeli chodzi o szlaki. Mówię to jako rowerzysta, przewodnik i turysta pieszy. Zwracam uwagę, każę zejść, w ekstremalnej sytuacji dzwonię po straż parku, a ostaniu ostro pojechałam po rowerzystach na facebooku na ich stronie. Nagłośniłam fakt, bo mi wjechali peletonem na zaporę w Solinie w grupę osób niepełnosprawnych. I odwrotnie zero tolerancji dla pieszych na szlakach rowerowych.

_________________
Bieszczadzkie atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=243