Forum portalu turystyka-gorska.pl

Na narciarstwie to ja się znam jak wół na ciągnięciu karety (chociaż warunki fizyczne to mam akurat dużo lepsze do tej właśnie dyscypliny, przynajmniej do zjazdu alpejskiego), ale wniosek jest taki że albo jakiś błąd przy planowaniu, albo przy realizacji, albo... lekkomyślność. Zakładam że to drugie z trzech, normalka, każdemu kto po górach chodzi (czy jeździ) może się zdarzyć.
Lekkomyślność (tutaj - zjazd bez planu) miejsca mieć nie powinna i zasługiwałaby na naganę. Ale żeby mieć prawo wyzywać z powodu lekkomyślności od debili to najpierw trzeba wiedzieć bardzo dużo i o zjeździe, i o zjeżdżającym. No chyba że samemu się jest debilem, wtedy można wszystko.
Błędy przy planowaniu zdarzać się nie powinny, ale też się każdemu zdarzają, z tym, że przynajmniej nie powinny się powtarzać .

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

..nie napisałem, że zamierzam zniżać się do Twojego poziomu..nauka czytania ze zrozumieniem stwarza Ci problemy? polecam czwartą klasę podstawówki,tam właśnie dzieci tego się uczą..i może znajdziesz kogoś na swoim poziomie intelektualnym bo dyskusja z osobą o ewidentnie ciasnym umyśle jak mój, może doprowadzić Cie do choroby psychicznej..ryzykujesz wiele

Boh pomyłuj, a to co?
Puk, puk czy tu mieszka rozumek?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Ani też ja nie napisałem, że masz to robić, zasugerowałem tylko trudy, ewentualnej zmiany zdania. Jak to było ?

Nie, nie Ty umiesz czytać, Ty nie umiesz myśleć

dobrze,że Ty umiesz i oświecasz mnie swoimi wywodami na mój temat Boże dzięki Ci,że nie umiem myśleć bo stałbym się "kimś" Tobie podobnym....i nie wiem czy słowo "człowiek" byłoby tu na miejscu..

Z tego co czytałam (bo sama nie mam z tym nic wspólnego) takie przeszkody pokonuje się po prostu zjeżdżając ten skalny odcinek na linie.
Normalnym zjazdem w przyrządzie.

W związku z tym trzeba mieć po prostu ten kawałek sznurka i odpowiedni przyrząd ze sobą, założyć stanowisko do zjazdu itd.

B.

Jestem dzisiaj trochę roztargniony, w Tatrach halny, pewnie dlatego. No to mam pytanie - czy zawody mamusi już były ustalane, czy jeszcze wszystko przed nami?

Jeszcze kilka stron bicia piany.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Jak najbardziej masz rację.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Ja pasuje.
Faktem jest, że nie jestem w stanie ocenić na ile zachowanie danej osoby było lekkomyślne czy głupie.
Mój pierwszy odruch był taki jak powyżej, ale zgadzam się z wami odnośnie wielu kwestii. I nie mnie oceniać taką czy inną osobę. Jak Markiz powiedział, jest to problem kodyfikacyjny a ja tutaj nie czuję się kompetentną, by go rozwiązać.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

Dokładnie mam takie samo podejście jak Ali i rzygać mi się chce jak ludzie liczą te 10gr w portfelu w przypadku życia ludzkiego.

Przykro mi bardzo ale jak to jest możliwe, że nikt nie trąbi o idiocie jadącym ewidentnie za szybko i zabijającym matkę z synem, a córce zapewniającym wózek, że powinien płacić za jej leczenie?

Jak to możliwe, że płacimy za więźniów, skoro nie chcemy zapłacić jakiś znikomych sum za uratowanie, może nawet lekkomyślnego chłopaka, który marzył o tym, żeby zrobić coś ciekawego i może nawet trochę szalonego w życiu?

Pamiętam, jak raz w mojej byłej pracy powiedziałem o tym, ze byłem na Krzyżnem w zimie w nocy. Moja kierowniczka, która jednak czasami łazi po Tatrach stwierdziła, że była to głupota, tak jak też inna koleżanka z pracy. Mocno mnie to zaskoczyło, bo nikt nawet nie przebąknął o czymś takim na forum. Nieźle mnie to rozjuszyło, ale że było to w pracy musiałem zachować spokój. Sporo im tłumaczyłem, szczególnie o zagrożeniu lawinowym, które to było wtedy niewielkie i inne takie. Niestety z po pytaniu do koleżanki:
- Ale dlaczego uważasz, ze to było takie niebezpieczne?
- Nie wiem, ale sądze, ze było.
Z takim argumentem trudno dyskutować.

Takie jest też pojęcie opinii publicznej o temacie, a empatia w naszym narodzie nie istnieje.

Na innym Forum w tym samym temacie zadalem jednemu gościowi pytanie ( też walił "debilami" ) czy "będzie płakusiał, że to z "jego podatków" " będzie opłacone.

Odrzekł, że tak - bo on płaci podatki. Wzruszyłem się.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Swoją drogą - co się nosi do US facetom (bo paniom to chyba kwiatki albo bombonierki)?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Dobre słowo.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

_________________
Keep calm and carry on.

Czyli kondolencje???

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

To słabo. U proboszcza to przynajmniej co łaska ...

_________________
GŚ TG

"L" Ci się przekreśliło.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Według mnie ten przypadek wskazuje że gość nie tylko nie był debilem ale wykazał się rozsądkiem. Wybrał się na bardzo trudny zjazd, coś nie wyszło lub warunki okazały się niesprzyjające a mimo to nikomu nic się nie stało.
Nie znam szczegółów, nie zjeżdżałem nigdy w tak trudnym terenie jednak uważam że jeśli gość w porę zdecydował się wycofać i wezwać Topr to trochę rozumu posiada. Na nartach znacznie łatwiej o nieprzewidzianą sytuację a powrót do góry czasem jest niemożliwy lub trwałby zbyt długo.
Możliwe że ten snowboardzista popełnił jakieś błędy ale każdemu z nas się to zdarza. Tym którzy krzyczą by nie ratować "idiotów" życzę by nie znaleźli się w podobnej sytuacji i nie musieli na własnej skórze zweryfikować swoich poglądów.


Co do opinii publicznej na onecie i podobnych to rzadko kiedy ma ona pojęcie co komentuje. Gdybym przykładowo zjeżdżał z Koziego do piątki (bardzo łatwy teren) i złamał nogę (odpukać) to na onecie na 100% zostałbym uznany za debila, mam nadzieje że na tym forum już nie.

Jakbyś zjeżdżał z Koziego to dziennikarzyny z Onetu napisałyby o szaleńcu zjeżdżającym z Orlej Perci - najtrudniejszego szlaku w polskich Tatrach.
A tytuł brzmiałby pewnie. "Dramatyczna akcja ratunkowa na Orlej Perci".

Tak mi się przypomniało jak kiedyś jakiś gość przewrócił się schodząc właśnie z Koziego do Piątki. Uderzył się fatalnie w głowę i zmarł. Jakoś chyba ze 3 lata temu.
Oczywiście na Onecie pisali o tragicznym wypadku na najtrudniejszym szlaku w Tatrach i zaczęły się dyskusje o zamknięciu Orlej Perci.

Chciałabym zobaczyć tytuł z Faktu Osobiście obstawiam "Straszliwe żniwo Szlaku Grozy"

...NMSP, już stąd znikam...

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Jak sobie przypominam to nie tylko na srunecie, ale tu też

_________________
Tatrzańskie szlaki

i "na najtrudniejszym, czarnym szlaku" ... coś już chyba nawet takiego było ...

Tak, tak, "najtrudniejszy czarny szlak" pojawia się dosyć często w tego typu informacjach.

"W drodze z Doliny Gąsienicowej na Zawrat na Orlej Perci"

A może "Wypadek pod szczytem Zawratu leżącego na Orlej Perci.

a gdyby jednak udało mu się dokończyć zjazd? byłby tam pierwszym snowbordzistą?
ciekawe jakie wtedy byłyby opinie,czy ktoś by o tym wspomniał

PS
jak dla mnie, taki zjazd to kawał pięknej roboty..tak sobie pomyślałam patrząc na zdjęcie piomica
człowieka ,pomysłu itd nie będe jednak oceniać

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Dokładnie o tym samym pomyślałem.
Gdyby zjechał, to by ludzie inaczej pisali, a tak... najlepiej amputować nogi, to go nauczy.

Nie nauczy. U nas tego mało, ale w Alpach "na ubitym" widuje się sporo niepełnosprawnych na specjalnych "nartowózkach". W Val Thorens widziałem jednego, co tak popieprzał po czerwonych trasach...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

ciekawe co by było, gdyby był narciarzem...

również "na nartach ze świnicy - co za debil" ?pffff

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8