Ahoj!
Dawno mnie tu nie było... ściślej mówiąc od 10.02... no ale co zrobić, takie życie, nie było kiedy
Teraz w przyszłym tygodniu (od 3.7) wybieram się z kolegami w Tatry Słowackie (Wysokie, bo podobno że nie ma sensu zaliczać Zach. i Wys. w jeden tydzień?...). No i chciałem zasięgnąć jakiejś porady, gdzie by się można przejść. Z tego co się orientuję to żadna z tych osób które jadą nie były jeszcze w tej okolicy, chociaż niektórzy chodzili już trochę po Tatrach czy nawet Alpach, ale nie wszyscy, generalnie nie mogę zakładać wysokiego poziomu doświadczenia ani tzw. "odporności na ekspozycje", jako że ja sam takowych specjalnie nie posiadam
(chodziłem głównie po Beskidach i po Tatrach Zachodnich w Polsce, z Wysokich to byłem chyba tylko na Szpiglasowej w zeszłym roku).
Wymyśliłem na razie takie trasy:
- na początek: Wodospad Skok albo Skrajne Solisko
- Osterwa + Batizovske Pleso
- Teryho Chata (dojście do chaty i potem z powrotem)
- Velka Svistovka (aka Rakuska Czuba)
- Zbójnicka Chata (dojście i z powrotem)
- wjazd na Łomnicę kolejką (podobno ładne widoki są?...)
- w jeden dzień jakaś wycieczka do Raju, jeszcze nie wiem gdzie dokładnie
Co sądzicie, mogą być takie trasy? Czy może macie jakieś lepsze propozycje? (Starałem się nie dawać rzeczy typu Krywań czy te przełęcze w okolicach Teryho Chaty i Zbójnickiej, bo tam jest chyba trochę niefajnie z tego co słyszałem (niefajnie broń Boże nie w sensie że brzydko, tylko że może być ciężko i przepaściasto
))
PS. Miałem jeszcze na Rysy iść, bo mi się wydawało że od południa jest łatwiej, ale przeczytałem taki opis:
Cytuj:
Zważywszy, że trasa na Rysy od południowej strony jest łatwiejsza (zwróć uwagę na brak liczebnika nieokreślonego "o wiele") istnieje duża szansa na powodzenie, jednak pod kilkoma warunkami.
Aby zostać biorcą najpiękniejszych, najrozleglejszych i najbardziej ujmujących krajobrazów w "turystycznych" Tatrach musimy wyjaśnić sobie dwie rzeczy. Przede wszystkim trudności - są i to nie małe. Co prawda dopiero od Przełęczy Waga (Váha, 2337 m), ale za to znaczne i jak to się mówi językiem literackim, wymagana jest niewrażliwość na ekspozycję. Użyję sformułowania potocznego i powiem - przepaści, jak jasny gwint.
I zwątpiłem