Krótko po tym jak się ukazały w takiej formie - były wydawane w pojedynczych arkuszach - poskładane i oprawione w sztywne okładki.
A cały komplet stanowił też wkładkę w pierwszym Atlasie Tatr.
Powstały na wojskowych podkładach topograficznych w skali 1: 10 000 i znakomita większość późniejszych produkcji - to ich zmniejszane wersje.
Nie śledzę na bieżąco tego typu wydawnictw - ale (przypuszczam), że do dnia dzisiejszego, w takiej skali - na papierze nie ukazało się nic lepszego. Jedyna wada - to całkowity brak "zagranicy"
pozdrawiam
gb
czy coś warte - dla kogoś, kto umie czytać mapę - rzecz nieoceniona
ps
A - w sumie - podklejenie i poskładanie map z arkuszy - to naprawdę nie są żadne mecyje...